Edgar Cayce: Droga duchowa (7.): Zło było niegdyś dobre

13. 02. 2017
V międzynarodowa konferencja egzopolityki, historii i duchowości

Wprowadzenie

Drodzy czytelnicy, witajcie w siódmym odcinku serialu o Edgarze Cayce, tym razem porozmawiamy o dobru i złu. Jak w każdej bajce, skromna księżniczka i brzydki zły jeż są dobre, więc nasze życie składa się z wielkich czystych chwil, które lubimy ujawniać innym, a potem tych, o których wolimy milczeć. Zanim zacznę udostępniać, chciałbym ogłosić zwycięzcę zabiegu biodynamika czaszkowo-krzyżowa, tym razem to znowu kobieta, proszę pani Zdena. Gratuluję i nie mogę się doczekać kolejnych listów… Nie mam dużo miejsca na odpowiedź, ale zawsze staram się napisać co najmniej kilka linijek. Spróbuj też. Pod artykułem znajduje się formularz odpowiedzi, który przyjdzie prosto na mój e-mail, a ja już będę na obrazku co przyniosło Ci ćwiczenie. Jak wyglądało życie w prawdzie w zeszłym tygodniu? A jakie ziarno dobra zobaczy w tym tygodniu u podstaw wszystkich swoich niedociągnięć?

Zasada 7: Zło było niegdyś dobre

Czas na Gazeta telewizyjnatysiące ludzi siada przy ekranie i ogląda wiadomości o tym, co wydarzyło się w ciągu dnia. Większość z nich to złe wieści, oszustwa, kradzieże, korupcja, przemoc - ale z tymi cechami mamy do czynienia nawet w sobie i nie pozbywamy się ich wyłączając telewizor. Sam tego nie mam i to naprawdę się nie kończy. Wywiady wewnętrzne na temat: „Czy podjąłem dobrą decyzję? Jakie będą konsekwencje? Musiałem kogoś skrzywdzić, a ta osoba ma prawo być na mnie zła. Z pośpiechu przyśpieszyłem coś, co miało się rozwijać wolniej, a teraz ktoś musi to dla mnie naprawić. Coś dzieje się inaczej, niż sobie wyobrażałem, a już szukam sprawcy, najczęściej siebie ”.

Nie jest łatwo pozostać przy tych dialogach, nie potępiać ich i nie słuchać. Z perspektywy czasu zawsze okazuje się, że każda nasza decyzja była przemyślana. Nikt nie urodził się z zamiarem skrzywdzenia, a jednak na zewnątrz czasami tak to wygląda. Czy doświadczyliśmy denerwującego sąsiada, który może narzekać na najmniejszy hałas w domu? Czy kiedykolwiek czułeś, że szef wybiera Cię do najtrudniejszych zadań, za które jesteś oceniany jako powolny współpracownik? Czy kiedykolwiek czułeś, że cały świat spiskował, by robić jeden celowo? Wszyscy tego doświadczyliśmy i żyjemy tym każdego dnia. Dopóki nie stać nas na odrobinę luksusu:

"Nie ma na świecie człowieka, który by umyślnie zaszkodził". Można napisać inaczej:

"To, co wydaje się złe, jest tylko nasieniem prawdy, która czeka, kiedy może pokazać swoją prawdziwą naturę".

Nie znamy całej historii

Nawet w największym złu pojawia się impuls dobra. W jednej interpretacji zapytano Edgara: „Jaka jest większa rzeczywistość, miłość Boga objawiona w Chrystusie, czy istota miłości, która rodzi się w głębi najdzikszej męki?” Odpowiedź była zaskakująca: „Obie rzeczywistości są takie same. Uwierz, że nawet najgorsze ludzkie zachowanie zawiera ziarno miłości i prawdy ”.

Kształty cieni i drzew

Rudolf Steiner był rówieśnikiem Edgara Cayce'a. Urodził się w 1861 roku w Austrii. Stał się jednym z najbardziej wpływowych nauczycieli duchowych początku ubiegłego wieku, przyczyniając się do powstania duchowej koncepcji w dziedzinie medycyny, rolnictwa, sztuki i edukacji. Tuż przed I wojną światową Steiner napisał cztery niezwykłe sztuki o rozwoju duchowym. W jednym z nich zajął się kwestią zła poprzez następną przypowieść.

Żył kiedyś człowiek, którego niepokoiła kwestia zła. Zastanawiał się: wszystko pochodzi od Boga, a skoro Bóg może być tylko dobry, skąd się wzięło zło? Mężczyzna długo walczył z tym pytaniem, aż usłyszał rozmowę siekiery z drzewem. Topór chwalił się do drzewa: „Mogę cię pokonać, ale nie masz nade mną takiej władzy!” Na ten dumny topór drzewo odpowiedziało: Jak widzisz, twoja zdolność do pokonania mnie wynika z siły, którą ci dałem. "

Kiedy mężczyzna usłyszał tę rozmowę, od razu zrozumiał, jak zło jest zakorzenione w dobru. Cayce patrzył na zło w ten sam sposób, jako na coś, co naprawdę istnieje, ale jego energia jest zakorzeniona w jednej dobrej twórczej sile - Bogu. Dlatego nie można go zniszczyć. Aby z nim pracować, musimy go przekształcić. Pierwszym krokiem do tego jest dostrzeżenie istoty dobra, z którego pochodzi.

Jak widzieć dobro w błędzie

Zamiast widzieć dobrze w przestępstwie największego kalibru, spróbujmy łagodniejszego podejścia. Przypuśćmy, że nasz przyjaciel za dużo mówi. Ilekroć z nim rozmawiamy, musimy mu przeszkadzać, aby przekazać wieści. Będziemy teraz podążać śladami zła w nas i naszym przyjacielu.

  1. Zdajmy sobie sprawę, jak się czujemy. Bądźmy szczerzy: uważamy ten nawyk za zły. Uczciwość jest ważna, gdy próbujemy dostrzec zło w sobie. Cayce opisuje oszustwo i oszustwo jako podstawową cechę zła. Zło jest z natury nieuczciwe.
  2. Spójrzmy głębiej. Poszukajmy oryginalnego pulsu, który jest dobry, mimo że został przekształcony w brak. Może nam to chwilę zająć, zacznijmy myśleć: co może być istotą dobroci w naszym zamożnym przyjacielu? Jego nawyk nadmiernego mówienia może mieć swoje korzenie w chęci posiadania przyjaciół, czuje, że polubią go bardziej. Może gdzieś w środku czuje, że dialog jest wartościowy i chce dać nam to, co najcenniejsze. Lub chce szczerze pomagać ludziom, dzieląc się z nimi swoimi poglądami i doświadczeniami. Kompulsywne zachowanie maskuje prawdziwe pragnienie dawania.
  3. Spróbujmy zrozumieć, jak ten pierwotny impuls na rzecz dobra przerodził się w brak. Może nasz przyjaciel martwi się, że gdyby przestał mówić, byłby niepopularny. Dlatego kieruje nim strach.
  4. Pozwalamy, aby nasz wgląd i zrozumienie działały w naszym ciele. Kiedy zmienimy zdanie o przyjacielu, zaskakujące zmiany mogą przydarzyć się zarówno nam, jak i przyjacielowi.
  5. Jego mowa może nagle wydać się nam mniej irytująca, zrozumiemy go. Nasza nowa postawa może również spowodować zmianę w jego zachowaniu.

„Zło jest po prostu dobre, które wyszło z drogi”

Ćwiczenie:

Celem tego ćwiczenia jest dostrzeżenie dobra w twoich niedociągnięciach. Nie potępiaj się, ale nie lekceważ swoich wad. Zamiast tego spróbuj je zmienić.

  • Szczerze przyznaj się do jednej ze swoich cech osobowości, którą uważasz za słabość. Poświęć trochę czasu, aby odkryć zalety tej funkcji.
  • Następnie pomyśl, jak to się stało, że pierwotne dobro stało się twoją wadą w czasie. Czy byłeś prowadzony przez samolubstwo? A może to wrodzone dobro naznaczone strachem i wątpliwościami?
  • Uważaj, gdy ta funkcja jest negatywna i pozytywna.
  • Staraj się świadomie pokazać tylko czyste i pozytywne podejście.
  • Kiedy zdasz sobie sprawę, że tak nie jest, przestań i zmień swoje zachowanie.

Naprawdę nie mogę się doczekać udostępnienia. Nie trzeba długo pytać sumienia, napisz mi kilka zdań o tym, czym Ty lub ktoś z Twojego otoczenia żyje na ten temat. A może spotkam się z Tobą podczas terapii głębokiego dotyku z biodynamiką czaszkowo-krzyżową w moim gabinecie w Radotín.

Życzę ci pięknego dnia.

Twoja Edita

    Edgar Cayce: Droga do siebie

    Więcej części z serii