Jaroslav Dušek: Jesteśmy jak wiewiórki w bębnie

28. 08. 2018
V międzynarodowa konferencja egzopolityki, historii i duchowości

Jaroslav Dušek: Każdy człowiek jest naturalnym stworzeniem. Nie chodzi tylko o mnie (chodzenie boso). Wszyscy siedzący tutaj jesteśmy nadzy i boso. To tyle. Nauczymy się go ukrywać i wstydzić się boskiej natury naszego bytu. W ten sposób wkładamy nasz umysł i serce duchowe. Jako dzieci możemy żyć w chwili obecnej i możemy być bardzo spontaniczni i naturalni. Potem jakoś zaczyna się psować. Nasz umysł zaczyna kształtować rzeczywistość, w której występują problemy, kryzysy, bóle, straty ... po prostu unikalne dla nas, że tworzymy je przez naszą własną projekcję stanu naszego umysłu.

Wydaje się, że stan umysłu, stan naszej świadomości jest bardzo ważny ze względu na to, co przekazujemy naszym dzieciom. Ludzie ze swoim stanem świadomości z pewnością tworzą pole morfogenetyczne. Mogą żyć w systemie rodzinnym, w którym panuje pokój i nikt nie krzyczy na nich. Potem zabierają go do życia ... gdzie mieszkają w lesie, a czasem wychodzą. Przeniesie to dziecko do życia ... ale jeśli jest na odwrót, będzie je nosił w swoim życiu.

Jesteśmy jak wiewiórki w bębnie…

Sueneé: Proszę zwrócić uwagę na kontrast pomiędzy obecnością w obecnym momencie, prezentowaną przez Jardę Dušek a dawnymi paradygmatami przedstawianymi przez moderatorów i ich pozostałych gości. Pięknie jest zobaczyć, jak stary system trzyma nas w szczypcach naszych iluzorycznych pomysłów. JD pokazuje ładne przykłady tego, jak możemy wpaść w pułapkę naszych własnych złudzeń.

 

Podobne artykuły