Jaroslav Dušek: Nie denerwowałem się

08. 12. 2022
V międzynarodowa konferencja egzopolityki, historii i duchowości

Jak teraz masz to jedzenie? Jeść mięso?

W tej chwili nie jem mięsa, teraz natknąłem się na surowe jedzenie. W Pradze są dwie restauracje, jedna jest gdzieś w pobliżu MeetFactory, a druga nazywa się Secret of Raw i znajduje się na ulicy Seifertova w Žižkovie. Odkryłam to przez przypadek, bo spotkałam się tam z koleżanką, której dziewczyna tam pracuje. Teraz chodzę tam dość często, staram się tam umawiać, byłam zachwycona. Byłem zszokowany, jak to było dobre! A kiedy zacząłem się tam umawiać, jadłem surowe jedzenie. A kiedy zacząłem jeść surowe jedzenie, jakoś zepchnęło to mięso z mojej diety.

Mówię surowe jedzenie, bo brzmi dziwnie, surowe jedzenie jest takie rześkie, szybsze. To nie jest naprawdę surowe, jest ustawione na 42,5 stopnia Celsjusza. Nic nie jest gotowane, nie używa się mąki, mleka, jajek, wszystko jest ubijane, mieszane lub macerowane, ładowane na olej lub kiełkowane. Można go sklejać na różne sposoby, np. z nasączonym siemieniem lnianym, łączy się z nim inne ziarno, robi się z niego naleśnik i suszy w suszarce do owoców. Niesamowity w smaku, to pełna kulinarna uczta.

A co z domem?

Mam kiełki w domu, jeszcze kiełkuję i jem kiełki, grykę, czerwoną soczewicę; owies nie chciał kiełkować, tylko złoty też nie wykazywał zbyt wiele, ale poza tym staram się kiełkować wszystko, co możliwe i wszystko mi smakuje. I zrobiłem "Soul K" z Pavlą Dudkovą w Teatrze Kampa. Ta dziewczyna napisała „Dzikią książkę kucharską”. Miała to jako swoją rozprawę i dotyczy tego, co można zjeść na zewnątrz w naturze. Jeśli chcesz się zainspirować, możesz ją znaleźć pod nieco specjalnym adresem internetowym http://fenix.savana.cz/doku.php. Więc zrobiliśmy z Pavlą „Soul K”, surowe jedzenie, więc mnie złapało, prawie nic nie kiełkuje, już jem… teraz jestem skupiona na tym, to świadczy o mnie, zjadłbym najwięcej. W tej chwili nie jem dużo mięsa. Ale tym razem jest zupełnie inaczej. Może nie jadłem mięsa od trzech lat. Ale to była decyzja, tak myślałem: nie będę jadł mięsa. Zastanawiam się, co się stanie. A może nie piłem alkoholu przez trzy lata. Nie piwo, nic. Sprawdzałem, jak to jest. Poeksperymentowałam ze sobą i teraz wydaje mi się, że mięso zniknęło samo z siebie, uczucie jest zupełnie inne, po prostu wcale nie mam na to ochoty.

Niedawno ochrzciłeś trzecią edycję książki "Chińskie studia" ...

Tak, to świetna książka od pana Campbella. Chiński badanie jest szokujące, że pisała faceta, który badał lekarz, dorastał jako dziecko rolnika jeść bekon, jajka, litrów mleka, dużo mięsa ... a jako lekarz z grożąc wegetarianizmu, uznał manowce. Ale potem zaczęły się pytania, zbadał, jak jeść ludzi, głównie w Chinach, zbadano wpływ na ciało i nagle syn ten wielki farmera została sprowadzona ze względu na jego naukowej uczciwości do tego, co pisał - że mięso jest rzeczywiście niezdrowe dla niego na podstawie białka zwierzęcego jakoś mniej korzystne niż roślina. Badanie trwało od dziesięcioleci, więc to chyba nie tylko przypadkowa sprawa. I tak jak na drodze z synem rolnika.

Czy nie masz żadnych głupich uczuć głodu?

Nenene prostu nie, i nie jest to decyzja, to nie jest tak, „Dzisiaj będę trzymać szybko, nie będę podawać niczego.” Właśnie dowiaduję się, że niczego nie jem lub nie mam kilku kiełków z tej śliny. Te klucze mają tak ogromną energię, że kilka z nich ma dość! A poza tym, to zdarzyło mi się, że byłem gryzie w razowego psa i myślałem, że to tak banalna sprawa, więc miałem do gryzienia i nic się nie dzieje ... nic nie wyszło podczas surowej żywności, która od razu czujesz że przychodzi prosto dla ciebie.

Czy ćwiczysz także jakieś ćwiczenia?

Po prostu - i zacząłem oddychać zgodnie z Frołowem, zacząłem trenować jego endogenne oddychanie. Robię to wszystko przypisywanie takiego równoległego wpływ wszystkich tych rzeczy - „China Study”, surowe jedzenie, oddychanie endogenne ... Wszystko to jest w jakiś sposób połączone ze sobą ... i nagle jakoś nie smakują mięsa. I znacznie mniej - jak mówi Frołow, sposób w jaki oddychasz drugą techniką, potrzebujesz mniej jedzenia. Więc nie jem całymi dniami, kiedy się zastanawiam, że nic nie jadłem ...

Czy masz jakieś specjalne czasy oddechu?

Trenuję przed snem. Mam jego trenera, kupiłem ten sipon ... Cóż, Frołow jest taki dziwny. Myślałem, że to jeden e-mail, że nie Frolov i endogenny oddech, więc zastanawiałem się, co to było, kazałem książeczkę oraz specjalny trener i pomyślałem, dobrze, będę go wypróbować, oddychać nie jest źle, przecież oddychać masz czas, dlaczego więc nie ucz się techniki. Czytam jego książkę, myślę, że to się nazywa "Endogenne Oddychanie, Medycyna Trzeciego Tysiąclecia". I ten Rosjanin jest zaangażowany od około trzydziestu lat. Doszedł do tego oddechu, pytając, dlaczego zwierzęta morskie nie chorują na raka. Ani rekin lub delfin, wieloryb, istnieje nawet eksperyment naukowy, w „zainfekowany” rak rekin jakoś chciał włączyć do niego, a transakcja rekina z niego na własną rękę. To tam pisze Frołow, nie wiem, po prostu parafrazuję tę książkę. Przeciwnie, zwierzęta lądowe mają raka. Zastanawiał się, gdzie jest ten kamień. I przyszło mu do głowy, że przeszkadza mu oddychanie. Przyszedł do teorii, że normalne oddychanie jest szkodliwe dla organizmu.

To wszystko ...

To zależy od głowy, ale ma też logikę. Mówi: Czy kiedykolwiek widziałeś kogoś po występie sportowym? Czy czuje się zdrową osobą? Wygląda jak ktoś, kto prawie umiera, a potem odzyskuje w tym tygodniu. Potrzebuje rehabilitacji, regeneracji, masażysty ... Cóż, Frołow mówi, że to tak, jakby dostawać dużo tlenu do komórek. Tak więc tlen w komórkach wykonuje tak gorącą iskrę czerwonych krwinek w płucach. Są bardzo podekscytowani, idą do serca, ich serca "wzdrygają się" do tętnic, a następnie dostają się do całego ciała. Są agresywne i niszczą tętnice. A najbardziej uszkodzone są tętnice w sercu. Dlatego muszą tam być "baypassy", więc jest najwięcej problemów. Mówi, że te martwe komórki wkrótce zostaną rozładowane i nie przyniosą energii do naczyń włosowatych. A potem zaczynasz mieć problem palcami, stawów, opuchnięte nogi ... Jego trzydzieści lat doświadczenie mówi, że thatt jego oddech, co prowadzi do mniej tlenu ciała, podczas jazdy proces w organizmie, które organizm sam produkuje tlen. To on nazywa zimną iskrą. Ciało jest zalewane wewnętrznym tlenem, jest również wypełnione naczyniami włosowatymi, tętnice nie ulegają zniszczeniu, a organizm regeneruje się. Oczywiście, wyleczył się z kilku chorób i wyleczył setki takich osób w Rosji. Mówi, że nikomu to nie zaszkodzi, a wielu pomoże wyleczyć.

Na Pavement regularnie grasz bardzo popularne przedstawienie "Four Agreements" i "The Piąty Arrangement", oparte na naukach Tolteków. Który z nich jest najbliżej Ciebie?

Lubię wszystkie pięć umów, ale większość zamknę piątego, który jest najbardziej radykalny, najdziwniejsze, najdziwniejsze i jestem w czymś, tuż obok radykalizmu jego specjalny oprócz tych wszystkich systemów wierzeń. Jest to bardzo zaskakujący krok, ale uważam za konieczne, aby rzeczywiście pozbyć się pewnego więzienia z jego własnej wiedzy.

Czy jeździsz po Indian?

Byłem tam, byłem w Peru, Meksyku, Boliwii i zdarzyło się, że spotkaliśmy tam kilku Indian. W Meksyku byliśmy tuż za takim indyjskim nauczycielem. Za nimi przeszliśmy przez Mies Petersen, była przyjaciółką, była już z nimi obeznana, więc poszliśmy tam z grupą około dwudziestu osób. Udaliśmy się tam na równonoc wiosenną i tańczyliśmy z Toltekami przed piramidami w Teotihuacan.

Jak się czułeś?

Czy czujesz, że wiele z różnych stron, zmęczenie, splątanie, bo taniec jest bardzo gorąco, a taniec nie może zatrzymać lub nie powinien opuścić krąg, nie nosić kapelusz, więc trzeba na palącym słońcu nagą głową, zastanawiając się, jak coś takiego zajmie to kilka godzin. Więc to jest wymagający fizycznie, masz do takich dziwnych warunkach, taniec i czasami trochę znać, jeśli masz łagodne halucynacji czy też pogłębia spokój, trochę na wprowadzenie takiego specjalnego rzecz ... Jest taka różnorodność doświadczeń, wielowarstwowy kosz.

Jakie było twoje dzieciństwo?

Miałem miłe dzieciństwo. Dorastałem w ogrodzie willi, opisałem to w książce ( „From Me”), więc nie chcę mówić zbyt wiele. Dużo jeździliśmy na Sazava pod namiotem, a dziadek zbudował domek, gdy miałem siedem lat. Dzieciństwo było dużo w ogrodzie, w naturze i zbyt wiele w szklarni, który był w willi w Barrandov. Jego dziadek miał ogromną szklarnię, w której znajdowały się południowoamerykańskie rośliny, w tym ogromna palma. Palma, a następnie podniósł cały dom, więc potem musiałem wyciąć drzewa palmowego i cały dom zburzony ... dzisiaj nie stoi willi, cały dom jest całkowicie odnowiony, a willa jest wzmocniona przez podłogę, ma rosyjski.

Kogo lubisz od swoich współpracujących kolegów, a także spotykasz się poza pracą?

Jestem z kimś zbyt często nie dlatego, że gramy z chłopakami, z Pjer la Šé'zem i Zdeněk Konopásek, ze Alan Vitous i Wiktor Zborník, iluminatora. Jestem z nimi. A mój syn też tam pracuje. Inaczej spotkam Natasha Burger, z gry w „podwójnym morderstwie” w teatrze Na Jezerce innymi podmiotami, ale nie spotkać, bo nic nie odgrywają takie klasyczne. Nawet nie kręcę filmów, więc nikogo nie zobaczę.

I czy pójdziesz do kina, jeśli dostaniesz tę ofertę?

Dlaczego nie, gdyby to było tego warte.

Co to jest warte?

To znaczy, jeśli naprawdę lubisz teatralne przedstawienie, ponieważ robię to, więc robię czas, żeby strzelać. Powiedziałbym, że tak, to naprawdę nie warto grać na scenie i zamiast tego zrobić film. Musiałoby to być coś, co moim zdaniem byłoby interesujące, korzystne. Włącz to tak, abyś nie mógł go przekręcić, nie chcę tego.

Czy lubisz techniczne wynalazki, technologię?

Lubię takie technologie, jak woda, jak trzmiel jak pszczoła, to moja technologia. Podziwiam cię. Jeśli myślisz o urządzeniach, nie jestem tym, który je podziwiał, oczywiście, że go używam - komórka i komputer, samochód też, ale nie rozumiem zbyt wiele. Staram się trzymać te wynalazki trochę poza ciałem, nie dlatego, że je stracę.

Czy odczuwasz wściekłość, gdy ktoś obok ciebie w tramwaju w furii Cię woła i możesz dowiedzieć się wszystkiego o jego życiu intymnym?

Nie denerwuje mnie, nie złościłem się. Bo naprawdę nie wiem, co by mi przyszło, gdybym był zły. To na pewno nie poprawiłoby mojego nastroju. Byłoby to dla mnie za wiele i nie chcę tego. I nie pozwoliłbym, by inna osoba radziła sobie z moim nastrojem ... Nie wiem, dlaczego powinienem być uzależniony od niektórych ludzi, którzy robią nonsens, dlaczego miałbym źle traktować nastrój ich działań.

Mówiłeś, że twój syn jest inżynierem dźwięku ...

Syn robi w telewizji, pracuje jako technik telewizyjny, robi z nami czasami, podróżuje z nami na wycieczki. On výbornej się również przedstawienia teatralne z córką, jej przyjaciół, takich jak „Małego Księcia”, będzie teraz grać w takie historie, „Jaskółka” to się nazywa. Zagrał także w "Człowieku, który zabił drzewa". A jej córka, uczy się francuskiego i interpretacji, a także gra w teatrze.

Czy spotykasz panią Ivetou w ramach spektaklu?

Wcale nie, chociaż spotkaliśmy się pierwszy raz w kontekście wydajności pieszo-Most „cztery pozycje i jeden Vesna”, gdzie zagrała ze mną, ale jakoś Zgodziliśmy się, że to nie chodzi o naszej drodze. Mieliśmy spektakl „Miłość”, który nazywany jest również „Alaska” - że grałem z Iveta i Pawła Seidl, było powszechne. Ale poza tym pisze swoje gry, jej domeną jest głównie teatr dla kobiet i dla rodziców z dziećmi. Robi więc więcej występów dla tej publiczności, ma świetne rzeczy, pisze gry, reżyseruje. Tam, po drugiej stronie rzeki, znajduje się mały teatr Kampa, strasznie fajny, bo tam się dzieje. Byłem tam robi improwizację, małe „Vizit”, „Dusza K” Ivetka tam kierowanie lub organizowanie spektakli dla matek i córek, to jest wydajność „On the Road” czy spektakli „Blaženka”, która jest przeznaczona dla kobiet, a nawet przemoc domowa , ale to nie jest to spektakl dla dzieci, teraz wykonane baśń „sprite woda”, który jest opowieścią o Čertovka, a następnie mieć „Play karp Charlesa” a Ronja „” Ogień na górze”... to sprawia, że ​​moją żonę i dobrego ona idzie! Czy ją lubisz?

Nie myliłem się. Czasem zapraszają mnie do generała, a ja czasami mówię im o swoich widzach, ale się nie mylę. Ona zna porady.

Czy jesteś potrójnym dziadkiem, jak ci się to podoba?

Cóż, to wspaniale! Uwaga! Moje wnuki są niesamowite. Są często używane przez nas. Chcemy zobaczyć. Są osiem, sześć i cztery. Wnuk narodził się 10. Marzec, w Dzień Tybetu.

Kiedy jesteśmy w Tybecie, czy przyczyniasz się do ludzi w potrzebie?

Czy masz na myśli w innych krajach? Wiesz, mamy go tak, że gdy gramy w spektaklu „The Four umów” lub „Fifth umowy” na wycieczkę poza Pradze zawsze jest zwyczaj, że pochodzi od realizacji sprzedaży na prezent. Teraz może 150 tysiąc. To zależy od tego, jak duże są dochody, ponieważ im większy, tym większy prezent. Dotyczy to głównie rzeczy w naszym kraju, w Czechach. Albo w lokalnym celu (leśne żłobki, osoby niepełnosprawne, klub dla wózków inwalidzkich), albo jest to konkretne działanie charytatywne lub kulturalne. Część pieniędzy dajemy do rzeczy, że każdy z obsługą długotrwałą eksploatację, a są to głównie niesłyszące lub Rolnická Soběslav, udogodnienia dla osób niepełnosprawnych fizycznie i umysłowo. Kiedy zagrają cztery występy w miesiącu, umieścić go wokół 250 tysięcy rocznie, więc jest to prawie milion lub dwa, to są duże sumy. I za granicą - mamy przyczyniła się do „Życia old-fashioned”, przyczyniając się do Indian w Ekwadorze, którzy próbują kupić kawałek puszczy amazońskiej, aby zapobiec wydobycie ropy naftowej, drewna ...

I prywatnie?

My i nasza żona od dawna wspieramy dwie dziewczyny w Peru, dwóch małych Indian, siostry Naomi i Kelly z Haparquilia, wioskę obok Cuzco. Wysyłamy zasoby na ich studia. To tak naprawdę bogini na duże odległości. To nie jest adopcja, nie mamy do nich prawa.

Czy w twoim domu są jeszcze inne zwierzęta, oprócz twoich wnucząt?

No cóż, w domu są mrówki, muchy, a potem kot i pies. Były też szczury, szczury, chomiki, a także sójki. W przeciwnym razie, nie mamy dużo Woodpecker, są bardzo sprytne, niszczą fasadzie nas, bo polistyren izolowany dom i jakoś smakuje. Zawsze robią dziury w tym ... Są naprawdę sprytni. Jeden wąż pojawił się nawet raz, przyszedł do domu ...

Czy on właśnie przyszedł odwiedzić?

Tak! To był bardzo silny moment, ponieważ tej nocy miałem bardzo żywy sen o wężu, rano powiedziałem sen mojej żonie i byłem zdumiony, ponieważ wąż pojawił się w salonie. Był ślepy. To było tak dziwne, jak na scenie!

Czy chciałbyś kiedykolwiek mieszkać nigdzie indziej niż w Czechach?

Czasami, ale zawsze na jakiś czas, na przykład na Bali przez jakiś czas, było miło, pięknie, Meksyk jest piękny, Szwecja, Korsyka, Sycylia jest piękna, wszędzie było ciekawie! Zawsze na chwilę.

Czy kiedykolwiek czułeś, że nie chcesz losu?

Nie, nie. Wiem, że wszystko, czego doświadczałem, żałowałem, że tego nie chcę. I dlatego mieszkam. Nie sądzę nawet, że los może cię przekonać, że jest to niekorzystne ... los zawsze stawia Cię w sytuacjach, które sam chcesz.

Źródło: Moje Prawdy

Podobne artykuły