Kiedy lekarze traktują nas swoimi chorobami

1 31. 07. 2017
V międzynarodowa konferencja egzopolityki, historii i duchowości

Przestarzały paradygmat to: Mam chorobę, biorę pigułkę, to „poprawia”. W rzeczywistości pokazuję, że rezygnuję z osobistej wolności i przekazuję ją (z własnej woli) moim decyzjom komuś, kto da mi proszek lub ktokolwiek go wytworzył. Co więcej, proszek (chemia) nie jest lekiem w prawdziwym tego słowa znaczeniu. To tylko inhibitor - szczypce, które rozłączają zewnętrzne przejawy.

Będą ci się sprzeciwiać: Ale pomaga ludziom! Magia sprawy polega na tym, że chociaż może nastąpić odprężenie, ale tylko o tyle, o ile znikają widoczne objawy, to problem pozostaje na ich poziomie psychosomatycznym. Tylko zobacz zagadnienie przeniesiony do innej części ciała lub przełożone na później skuteczność proszku zniknęła.

Z pewnością są przypadki, w których rzecz poszła za daleko, a nasza psychika nie jest w stanie odwrócić samej miski. Jest to moment, w którym zewnętrzna interwencja (proszek) może być ostatnią deską ratunku - rodzaj ulgi, gdy dostaje się szansę złapania choć odrobiny oddechu.

Ale nawet w tym przypadku każdy musi sam w sobie posprzątać. W przeciwnym razie może się to zdarzyć nawrót. Choroba powraca, ponieważ nie spotkaliśmy się z lekcją, którą nam dał los.

Tak jak wtedy, gdy ludzie poddawani są zabiegom chirurgicznym na ciele. Problem nie zniknie, po prostu zmienia układ. Paradygmat tego uzdrawiania (przestraszyć?) Opiera się na myśli: „Moje ciało jest maszyną, którą zabieram do warsztatu i tam ktoś zaopiekuje się nim, by znów pracować”.

MUDr. Jan Hnízdil: „Doktorze, napisz mi jakieś tabletki, abym znów był zdrowy” - komentuje prośby niektórych swoich klientów. Uczy się nas zrzec się odpowiedzialności za wpadnięcie w taką sytuację poprzez nasze działania i styl życia. Jednocześnie to wciąż tylko my - każdy dla siebie, mamy klucz do całej tajemnicy.

Nowoczesny widok i podejście: Istnieją homeopatyczne, ziołowe, informatyczne. Tedy substancje, które mają naturalną podstawę, a nawet mogą być nawet bardziej skuteczne w niektórych przypadkach, gdy konwencjonalna medycyna danej osoby ulega deprecjacji jako chronicznie nieuleczalna.

Podstawa wszystkich tych substancje pracuje z informacjami. Oznacza to, że ktokolwiek otrzyma sprawę ustnie, dotykiem lub po prostu wizualizując przedmiot, wyostrza fakt, że jest on źródłem jego uzdrowienia. Że to szczudło pomoże mu polować - nie narzędzie, które zastąpi jego niekompetencję. W tej chwili nadal uważa styl: To zrobi dla mnie, jest całkiem możliwe, że to nie zadziała. Takie podejście wymaga, abyś wziął swoją część odpowiedzialności za swoje życie i przeznaczenie.

Z tym wiąże się praca z informacją i tak zwana psychosomatyka. Wielką inspiracją do zrozumienia naszych boleści i lęków jest MUDr. Jan Hnízdil.

Czasami mówimy automatyczne zwroty bez dostrzegania ich głębokości:

  • Chciałbym to ugasić.
  • Nie mogłem winić szefa.
  • Masz już dość mnie. To mnie wyczerpuje. On mnie pije że
  • Będę bezsilny. Jestem bezsilny wobec tego projektu.

Spróbuj zbadać moc każdego słowa. Pod wieloma względami jest wyrazem rzeczywistego stanu, który się z nami dzieje - tyle tylko, że nie jesteśmy przyzwyczajeni do tego świadomego postrzegania. Często atmosfera wokół nas jest tak ciężka i intensywna, że ​​tracimy zdolność dostrzegania słabych sygnałów naszego ciała, co mówi nam: że to naprawdę przekracza nasze mentalne i fizyczne ograniczenia. A jeśli jesteśmy naprawdę ślepi, to uczucie objawia się jako zimno, kaszel, lęk, apatia, ... choroba.

A co z małymi dziećmi?
Próbujesz opravit dziecko w wieku x lat, które uczy się tylko świata? Ale tak nie jest. Dzieci odzwierciedlają atmosferę rodziny, bliską lub szerszą. Po prostu reagują na niewypowiedziane i nienazwane uczucia i uczucia, których dorośli nie potrafią wyrazić ani nawet wyleczyć w sobie - przynieść wewnętrzną i zewnętrzną harmonię.

Ścieżka nie prowadzi przez fakt, że spróbuję naprawić świat zewnętrzny. Istnieją bardzo niebezpieczne przekleństwa: „Więc zrób coś z tym, albo zrobię to wbrew woli wszystkich dla ciebie, ponieważ mój strach (dla dziecka) jest tak wielki, że nie mogę dłużej znieść go na poziomie emocjonalnym.” Oczywiście, pogorszy to sytuację…

Więc jaka jest przyczyna i jakie są tego konsekwencje? To ja dorośli coś, czego nie zarządzamy w naszym życiu? Tak. Że niesiemy karmiczne brzemię z przeszłości? Tak. Że nauczyliśmy się w naszych obecnych sytuacjach życiowych i życiowych, jak postępować w sposób, który już nam nie służy? Tak.

Co wtedy? Zacznij od siebie. Co mogę zrobić, aby poczuć się lepiej? Co mogę zrobić - ja sam - dla siebie, aby być dobrym przykładem dla moich bliskich, w tym dzieci ...?

To może być bardzo trudne do zrozumienia. Jest oczywiste, że wiele osób (partnerzy, przyjaciele, rodzice, dziadkowie) nie widzi, że nadal pracują zgodnie z paradygmatem: Mam problem zdrowotny, wezmę proszek.

Miejmy dla nich zrozumienie. Ich obawy są tak ogromne, że obawiają się (w drugiej uwadze) swoich lęków i przyznają, że wszystko może działać inaczej.

Na pewno ci powiedzą: W ten sposób uczono nas bardziej jak 60. lat, więc to musi być prawda! :) Ale nie chcemy widzieć tysięcy lat doświadczeń narodów naturalnych, które nie mają proszków, ale są zdrowe.

Tak, oczywiście - ciągną cię dosłownie śmiertelne argumenty: „Oczywiście, że nie mieli pigułek. Oni też za to umierali. W końcu ta penicylina / szczepienie pomogło ludziom… ”

Za każdym razem ma swoją. Za każdym razem ma swój kontekst, w którym niektóre rzeczy działają, a inne nie. Za każdym razem ma ludzi i styl życia - zbiorową przestrzeń informacji, w której znajduje się firma. Stwarza to zbiorową świadomość tego, czy rzeczy działają, czy nie. Najpierw musisz zmienić wzór wystarczającej liczby osób (efekt seo-monkey) dopóki rzeczy nie zaczną się dziać również w świecie fizycznym.

Ludzie przestają wierzyć w pigułki, penicyliny, szczepienia (lekarstwa = lekarstwa), bo zaczynają zdawać sobie sprawę, że mogą wszystko naprawić tylko z własnej woli lub wracając do Matki Natury (naturalne zioła).

Zdajmy sobie sprawę, że z każdym pokoleniem rośnie nowa fala świadomości. Nowy sposób rozumienia życia i jego możliwości. Miło jest powiedzieć: Co działało przed 50. loty muszą dziś zadziałać! To nie tak. Zobacz, jak wciąż musimy szukać bardziej skutecznych chemikaliów, ponieważ coraz bardziej złożone choroby (i nasz układ odpornościowy) stały się odporne na te z oryginału - ucząc się brać je na serio.

Zdajmy sobie sprawę, że wprowadziliśmy nasze życie i społeczeństwo w stan, w którym nie możemy w nim oddychać. Nasz styl życia dosłownie dusi nas fizycznie i psychicznie. Zadaj sobie pytanie: co mogę zrobić dla siebie, aby poczuć się lepiej? O czym zapomniałem w życiu / zapomniałem o tym nie tylko ja, ale także moje dzieci vyplatí být chory?

Jak sobie radzić?

Zobacz wyniki

Przesyłanie ... Przesyłanie ...

Podobne artykuły