Legiony Inuitów

17. 11. 2017
V międzynarodowa konferencja egzopolityki, historii i duchowości

„Ishigaq” – tak Inuici nazywają „małych ludzi”, którzy zamieszkują cały obszar arktyczny Kanady i USA – góry, jaskinie i podziemia. Samo słowo oznacza „ten, który się ukrywa”.

Co jakiś czas Eskimosi donoszą policji o pojawieniu się tych małych ludzików o spiczastych uszach, czarnych oczach i ciemnej karnacji. Są to stworzenia bardzo silne, szybkie i bystre, niezwykle uzdolnione w polowaniu z łukiem i strzałami, noszą ubrania wykonane ze skór upolowanych zwierząt i prowadzą samotny tryb życia.

Ishigaq uważają się za dobrych ludzi. Pomagają wyprowadzić zagubionych myśliwych z lasu, zabrać dzieci do domu, a nawet wyciągnąć wozy z nieprzejezdnego błota. Ale są też tacy, znacznie bardziej wściekli i niebezpieczni, których obwinia się za znikanie dzieci i dorosłych.

Jeden z takich incydentów miał miejsce w 2008 roku, kiedy myśliwy znalazł małego chłopca na środku bagna, trzy godziny drogi od miasta Marshall, które znajduje się w południowo-zachodniej części Alaski. Zapytał go, gdzie są jego rodzice i jak się tu znalazł. Cóż, chłopiec był tak przestraszony i zawstydzony, że po prostu powiedział: „Nie wiem”.

Myśliwemu wydawało się to bardzo dziwne, gdyż w miejscu, w którym stał chłopiec, na śniegu nie było żadnych śladów. Zabrał go więc do swojego domu i po przesłuchaniu stało się jasne, że mieszkał z Ishigaką. Tam poznał kobietę porwaną ponad czterdzieści lat temu, która chciała mu pomóc. „Pozostał w tyle” za plemieniem małych ludzi zaledwie kilka minut przed przybyciem myśliwego.

Do kolejnego zdarzenia doszło w 2005 roku w miejscowości Palmer na południu Alaski. Miejscowa mieszkanka powiedziała, że ​​widziała urocze dziecko spacerujące po lesie w pobliżu jej domu. Następnie jego córka zniknęła. Pomimo szeroko zakrojonych poszukiwań dziewczynki nie odnaleziono.

Wiadomo, że Ishigaq żyją w górach Pilcher i na wyspie Nelson, gdzie kilkakrotnie znaleziono małe sanki i narzędzia wielkości małych zabawek.

Na długo przed przybyciem kompanii wielorybniczej Ishigaqowie żyli obok plemion Eskimosów w Point Hope. Wszystko się zmieniło, gdy pewnego pięknego dnia mały chłopiec nie został śmiertelnie zaatakowany przez psa swoich sąsiadów. Naoczni świadkowie twierdzą, że właściciel pobił go na śmierć gołymi rękami. Cóż, Ishigaq wkrótce po tym wydarzeniu opuścili wioskę Eskimosów i osiedlili się w jaskiniach.

Mówi się, że jeśli złapiesz jednego z tych maleńkich ludzi, przyniesie ci szczęście. Najmniejsze ishigaq, skrzydlate istoty o spiczastych głowach przypominających wróżki, nazywane są sinsigati. Uważa się, że pojawiają się tylko w nocy, a ich mowa przypomina śpiew ptaków. Jeśli ludzie się do nich zbliżą, potrafią spokojnie ukryć się nawet w szczelinie w ścianie domu.

Inna historia opowiada o mężczyźnie, który wraz z synem postanowił złapać takiego małego człowieczka lampą. Gdy tylko go zobaczyli, zaświecili światło i okazało się, że w świetle mała istotka traci prawie wszystkie swoje moce.

Człowiek zaczął drażnić sinsigat, trzymając go blisko ognia. Cóż, jego syn błagał ojca, żeby tego nie robił. Chociaż mężczyzna następnie wypuścił łajdaka, szczęście w polowaniu opuściło go na zawsze. Jednak jego syn stał się najlepszym myśliwym we wsi.

Inny zagorzały myśliwy czekał w ukryciu trzy dni, zanim złowił sinsigatę. Stwór drgnął z całych sił, błagając łowcę, aby go puścił, lecz mężczyzna miał inne plany. Wtedy to maleńkie stworzenie zaoferowało mu jedyną rzecz, jaką posiadał – pasek. Poradził mężczyźnie, aby nigdy go nie zdejmował. Myśliwy nie zdjął go aż do końca życia i stał się największym myśliwym na całym świecie.

Najbardziej niezwykłe ishigaku to igasujaku, wzrost przeciętnego człowieka. Noszą ubrania z rękawami sięgającymi do podłogi. Kradną od mieszkańców zapasy, zwłaszcza ryby z sieci. W przeciwieństwie do uroczych Sinsigatów, które przynoszą szczęście, spotkanie igasuyaka przynosi nieszczęście.

Półmetrowe inukiny żyją na Alasce w rejonie Point Hope. Ci ludzie są niezwykle przyjaźni. Pomagają drużynie, która zgubiła się w lesie lub tundrze i mogą je podarować bez powodu. Prezenty, które dają, należy przyjąć, w przeciwnym razie Inukins będą bardzo obrażeni.

Jeśli otrzymasz kosz, z pewnością znajdziesz wiele owoców, które go napełnią. Jeśli nóż, polowanie zakończy się sukcesem. Jednak dopuszczają się również kradzieży, szczególnie w nocy.

Palrajaka, żyjący na obszarach górskich i budujący podziemne tunele, najbardziej przypominają ogólny opis Ishigaqa - pod względem wzrostu, koloru skóry i spiczastych uszu. Jeśli zobaczą samotnego człowieka w górach, mogą rzucić w niego kamieniem. Jeden z myśliwych w drodze do domu usłyszał dziwny hałas. Udał się w tamtym kierunku i znalazł szczelinę u podnóża góry.

Kiedy w nią zajrzał, zobaczył w jaskini dwóch tańczących mężczyzn. Wydawało mu się, że na otwarciu spędził tylko chwilę. Ale kiedy wrócił do sań, zobaczył, jak wyblakłe było jego ubranie, a zaczep, który pozostał na saniach, prawie zgnił. Po powrocie do domu dowiedział się, że minął cały rok.

Doświadczeni myśliwi opowiadają czasem o przypadkach, gdy upolowane zwierzęta znikały bez śladu. Wiedzą, że są dziełem ishigaku. Nawet w przypadku bardzo dużego zwierzęcia, którego podniesienie wymagałoby dwóch dużych mężczyzn, ishigaq może po prostu z nim uciec. Zdarza się, że nawet przebiera się za zwierzę, aby zwieść ludzi.

Te historie mogą wydawać się baśniami, ale są prawdziwymi faktami z życia Eskimosów. Przekazują je z pokolenia na pokolenie, aby mogły dogadać się z tymi małymi ludźmi. Bo, jak mówią, niektórzy nawet zjadają ludzi.

Skamieniałości potwierdzające istnienie „małych ludzi” odkryto w 2003 roku na wyspie Flores w Indonezji. Człowiek Flores jest znany jako „hobbit” i wzrostem odpowiada alaskańskiemu Ishigaqowi.

Podobne artykuły