Nie jesteśmy sami w kosmosie (1.): Strzelanie do szaroniebieskich istot pozaziemskich na pustyni Kalahari

11 07. 10. 2017
V międzynarodowa konferencja egzopolityki, historii i duchowości

Rosyjscy i amerykańscy naukowcy zgodzili się trzymać wszystkie informacje o kosmitach pod maską. Takie są słowa majora Colmana von Kevicky. Ten emerytowany major z siedzibą w Stanach Zjednoczonych, organizacji o nazwie IKUFON - International UFO Network, która ma bardzo dobry dźwięk wśród uczonych.

Poważne twierdzenia są poparte kserokopiami ściśle tajnych dokumentów Sił Powietrznych Republiki Południowej Afryki. Na każdym liściu znajduje się orzeł z wyciągniętymi skrzydłami i faksymile "Ściśle tajne - nie publikuj". Co zatem dzieje się w tych cennych kopiach, których oryginał został opracowany przez wydział wywiadu Sił Powietrznych JAR?

Zagłębmy się w tę fascynującą historię. 07.05.1989 v 13:45 Czas Greenwich poinformował statek bazę marynarki wojennej w Republice Południowej Afryki Cape Town, który miał na celu radaru, który był ruchomy w kierunku wybrzeża z prędkością 5746 mil morskich na godzinę (10,6 mm / h). Baza odpowiedziała, że ​​obiekt został również przechwycony przez szereg wojskowych i cywilnych radarów. In 13:52 obca jednostka weszła do przestrzeni powietrznej JAR. Próbowali nawiązać z nim połączenie radiowe - bez powodzenia. Od podstawy Sił Powietrznych w Valchalle dwa samoloty Mirage zostały wysłane w powietrze. W tym momencie tajemniczy obiekt z ogromną prędkością zmienił gwałtownie trajektorię lotu. W tym czasie nie można było wykonać żadnego naziemnego samolotu.

Ve 13:59 dowódca eskadry oznajmił, że już go widzi. Z bazy dowódca kazał obcemu ciału wystrzelić eksperymentalną broń laserową. Po trafieniu obcy obiekt zaczął się po kilku błyskach huśtawka.

Ve 14:02 poinformował z Mirage, że obiekt szybko stracił swoją wysokość - około 3 km na minutę. Po chwili był już pod ostrym kątem nieproszeni goście rozbił się na pustyni Kalahari 80 km od granicy Botswany.

Na czym polegali oficerowie wywiadu, eksperci techniczni i lekarze wojskowi? Na nich czekała duża dziura 150 m, 12 m deep. I była tam srebrzysta maszyna w kształcie dysku. Piasek i kamienie wokół niego zostały stopione. Silne promieniowanie energetyczne wyłączyło urządzenia elektroniczne od południowoafrykańskich ekspertów.

Latający obiekt nieproszonych gości został przetransportowany do tajnej bazy Wojskowych Sił Powietrznych JAR w celu przeprowadzenia dalszych badań. Jak wyglądały obce samoloty? Średnica wokół wysokości mierników 18 8,5 metrów waga około 50 ton. Z czego był zrobiony? Nie wiemy. Identyfikowanie postaci? Tylko jakaś niezrozumiała grafika strzałka na półkuli (Uwaga czerwona: zaskakujące połączenie czeka na ciebie w 2 ...).

Potem stało się coś niesamowitego. Eksperci zgromadzeni wokół budynku nagle usłyszeli głośny dźwięk, a UFO zaczęło otwierać właz z głośnym piskiem. Ale drzwi zostały wyraźnie skrzyżowane, a żołnierze byli w stanie je otworzyć tylko z wielkim wysiłkiem. Dwa przedmioty o srebrzystych twarzach wyłoniły się z podobnego stwora w obcisłych szarych ubraniach. Natychmiast zostali zabrani przez uzbrojoną eskortę do szpitala.

Jak wyglądali goście z kosmosu?
Wysokość: 1,2 - 1,3 metrów
Kolor skóry: Szary niebieski
Włosy i włosy: Brakujące
Głowy: Niezwykle duży
Oczy: Duży, bez źrenic
Ręce: Szczupła, sięgająca kolan
Palce: Na końcu pazura

Zachowanie zagranicznych gości mówi się, że jest agresywny. (Ale jak przetrwałbyś po zestrzeleniu?) Kiedy lekarze chcieli, żeby wzięli krew lub próbkę skóry, jeden z małych humanoidów fizycznie podrapał się po twarzy i klatce piersiowej. Następnie ET został zabrany do podziemia kazamat i zbadany jako egzotyczne zwierzęta…

Nie jesteśmy sami w kosmosie

Więcej części z serii