Historia pochodzenia człowieka pozostaje niekompletna

02. 11. 2021
V międzynarodowa konferencja egzopolityki, historii i duchowości

Pochodzenie człowieka pozostaje niejasne – taki jest wniosek z dotychczasowych badań. Historia ewolucyjna małp człekokształtnych i ludzi jest w dużej mierze niekompletna, mówią recenzje.

Sedno problemu pochodzenia człowieka

Uważa się, że ludzie odeszli od szympansów około 9,3 miliona do 6,5 miliona lat temu. Dziś szympansy są naszymi najbliższymi żyjącymi krewnymi, dzielącymi z nami 99% naszego DNA. To prawda, choć czasami wydaje się, że ludzie zamierzają niszczyć naturalne środowisko naszego bliskiego krewnego. Niektórzy naukowcy uważają, że zaginął przodek szympansa, który doprowadził do powstania homininów. Inni podejrzewają, że przodek prawdopodobnie wyewoluował z gatunku podobnego do miocenu.

Z góry na dół kontra od dołu do góry

Niektórzy odgórni naukowcy badają szympansy, próbując zrekonstruować pochodzenie homininów. Inni stosują podejście oddolne, skupiając się na zapisie kopalnym większości wymarłych małp. Jak stwierdzono w badaniu, pogodzenie tych dwóch podejść pozostaje w centrum problemu ludzkiego pochodzenia.

Po dokonaniu przeglądu naukowcy uważają, że „prawdopodobnie ostatni wspólny przodek małpy miał swój własny zestaw cech, różniących się od cech współczesnych ludzi i współczesnych małp”. Dlatego jest mało prawdopodobne, aby badanie żywych małp dotyczyło kwestii pochodzenia ludzkiego. Biorąc pod uwagę wszystkie dowody – zarówno żyjące, jak i skamieniałe małpy człekokształtne i homininy – jasne jest, że historia ewolucji człowieka oparta na kilku żywych małpach człekokształtnych nie ma obecnie zbyt dużego obrazu.

Aby ujednolicić różne teorie, w badaniu proponuje się uwzględnienie w równaniu wszystkiego, co wiadomo o homininach, żywych małpach człekokształtnych i małpach mioceńskich. Aby uzupełnić obraz, ważne jest, aby spojrzeć na badanie jak na kompleks. Pierwsze hominini pochodzą prawdopodobnie z Afryki. Pomimo niepewności filogenetycznych, skamieniałe małpy pozostają niezbędne do odtworzenia punktu początkowego, od którego ewoluowali ludzie i szympansy.

Teoria Darwina 150 lat później

Około 150 lat temu Darwin przedstawił książkę „In The Descent of Man”, która sugeruje, że nasze początki pochodzą od nieznanego przodka w Afryce. Dzisiejsze spekulacje Darwina są poparte wieloma odkryciami wymarłych skamieniałości homininów, ale jak dotąd żadne z nich nie okazało się niekwestionowanym brakującym ogniwem. Badania ewolucyjne Darwina doprowadziły kiedyś do tego, że został nazwany „najbardziej niebezpiecznym człowiekiem w Anglii” za burzenie idei religijnych. Jednak on sam prawie stał się duchownym religijnym, wierząc w swoim czasie „ścisłą i dosłowną prawdę każdego słowa w Biblii”. Jego życie zmieniła podróż do Ameryki Południowej w 1831 roku.

Darwin przybył na Galapagos i badał florę i faunę – te badania ostatecznie doprowadziły do ​​powstania teorii ewolucji. W 1859 roku przedstawił przytłaczające dowody w O powstawaniu gatunków, krytykowanym przez duchowieństwo, a nawet część jego własnej rodziny, ale wspieranym przez wybitnych naukowców. Stopniowo teoria Darwina stała się powszechnie akceptowana.

Zecharia Sitchin i zaginiony artykuł

W przeciwieństwie do Darwina Stichin skoncentrował się na tłumaczeniach starożytnych sumeryjskich i akadyjskich tabliczek glinianych bez dowodów naukowych. W siedmiu książkach znanych jako Kroniki Ziemi Sitchin zaproponował radykalną opowieść o pochodzeniu człowieka. Ludzie zostali genetycznie zmodyfikowani przez kosmitów zwanych Anunnaki, którzy przybyli na Ziemię 450 000 lat temu.

„Według Sitchina na Nibiru istnieje zaawansowana rasa podobnych do ludzi kosmitów zwana Anunnaki i są oni brakującym ogniwem w ewolucji Homo sapiens” – pisze krytyczna recenzja Ohio State University. Podobnie jak dzisiejsi naukowcy, Sitchin wierzył, że pochodzenie człowieka rozpoczęło się w Afryce, gdzie Anunnaki wydobywali złoto. Kiedy przybyli, genetycznie zmienili wczesnych ludzi i stworzyli rasę niewolników odpowiednią do operacji wydobywczych. Choć te pomysły mogą być irytujące, jest to jeden z powodów, dla których brakujące ogniwo w ewolucji człowieka pozostaje nieodkryte.

Szybki start

Jeśli to prawda, nasi przodkowie otrzymali szybki start, zwiększając inteligencję dzięki decyzjom obcych. Nie obalałoby to jednak ewolucji darwinowskiej, ale sugerowało, że inteligencja ludzka otrzymała wsparcie ewolucyjne. Przed śmiercią w 2010 roku Sitchin nalegał na naukowe testy DNA, aby potwierdzić, czy jego poglądy są prawdziwe. Był gotów postawić pracę swojego życia, aby sprawdzić, czy obcy kiedykolwiek żyli wśród ludzi. Jednak badania albo nie zostały przeprowadzone, albo nie zostały zgłoszone.

Niemniej jednak praca Sitchina pozostaje fascynująca. Dopóki w przekonujący sposób nie odkryjemy brakującego ogniwa, pochodzenie człowieka pozostanie fascynującą tajemnicą. Dla niektórych z nas religia i duchowość wypełniają luki, dla innych jedyną akceptowalną metodą jest nauka. Być może, jak uważają naukowcy w niedawnym badaniu, rozwiązanie zagadki będzie wymagało otwarcia się na wszystkie możliwości.

Esene Suenee Universe

Zecharia Sitchin: Zaginiona księga Enki

W bestsellerowej serii Kroniki Ziemi Zecharia Sitchin załatwione historia naszego stworzenia z rąk Anunnaki, „Ci, którzy przybyli z nieba na ziemię”, z perspektywy nas ludzi. Teraz, w zaginionej książce Enki, przyjrzymy się tej sadze z perspektywy pana Enki, przywódcy Anunnaki, który był czczony jako bóg w czasach starożytnych. Bóg, który postanowił opowiedzieć historię o tym, jak ci kosmici przybyli z planety Nibiru na Ziemi.

Zecharia Sitchin: Zaginiona księga Enki

Podobne artykuły