Program indoktrynacji społeczeństwa w sprawach UFO

26. 10. 2022
V międzynarodowa konferencja egzopolityki, historii i duchowości

Robert Oeschler nagrał na taśmie wywiad na MJ-12 z Bobbym Rayem Inmanem, który w latach 1981-1982 był zastępcą dyrektora CIA (DDCI) i dyrektorem wywiadu marynarki wojennej oraz Narodowej Agencji Bezpieczeństwa (NSA). Inman stwierdził: że MJ-12 coś dla niego znaczy i to wiedział o programie przed przejściem na emeryturę publiczna indoktrynacja w sprawach dotyczących UFO.

02.08.2002 wywiad z Robertem Emeneggerem (współproducentem) oraz z Alanem Sandlerem z sponsorowanego przez rząd filmu dokumentalnego o UFO z 1975 r. pt UFO, przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Emenegger również dostarczył ten dokument Steven Spielberg, który włączył scenę lądowania ze swojego filmu do filmu dokumentalnego Bliskie spotkania trzeciego gatunku.

Grant Cameron: Zamieściłem w Internecie dwie historie i oba są o tobie, więc chciałem się z tobą skontaktować w kilku sprawach.

Robert Emenegger: Jasne

GC: Jedną rzeczą, którą publikuję, jest to, że zadeklarowałeś to jako swoje w swojej książce Notatka CIA.

RE: Jasne. Huh huh.

GC: Dostałem go od Jacquesa Vallee i jest opublikowany jako dokument historyczny ze wszystkim. Moje pytanie w tej sprawie brzmi: - Skąd dowiedziałeś się, że to raport CIA? Jaka jest historia tego, jak to postrzegałeś?

RE: Myślę, że nazywał się Mendinhall. Czy to jest poprawne?

GC: Nazwa nic mi nie mówi.

RE: To był autor, bo rozmawiałem z nim przez telefon.

GC: Lundahla? Arthura Lundahla?

RE: Lundinhall. Nie – to tylko Lundahl, prawda?

GC: Tak. Artura Lundahla.

RE: Tak. Ciągle myślałem, że to jest jak Lundenhall. Bo rozmawiałem z nim przez telefon o tym numerze jeden. Wiesz, Bob Friend mi o tym powiedział i myślę, że Coleman to potwierdził, więc nie mam powodu, aby tacy ludzie mi o tym mówili, a ja sam zapytałem mężczyznę, czy pojawi się w specjalnym programie. Naprawdę mu się to nie podobało. Po prostu nie chciał tego zrobić.

GC: Mówisz o Lundahlu z CIA?

RE: Tak. Huh huh.

GC: Co widziałeś – odręcznie czy na maszynie?

RE: Wygląda na to, że został napisany dla mnie odręcznie – tak to pamiętam. Jeśli Jacques miał jej kopię, to mi wystarczy.

GC: Ale dostałeś to od J. Allena Hynka, prawda?

RE: Dostałem to od – pytasz, od kogo to dostałem?

GC: Tak.

RE: Myślę, że to Bob Friend poruszył ten temat, ponieważ był z tym związany dla Sił Powietrznych. Wezwano Siły Powietrzne, ponieważ był to incydent z UFO.

GC: Ale prawdziwa kopia. Myślę, że mam 11 stron. Jest napisany ręcznie. Czy to ten, którego użyłeś w swojej książce?

RE: Zdecydowanie informacje, których użyłem.

GC: Ale nie widziałeś dokumentu, który wspominał o CIA?

RE: Nie przypominam sobie, żeby był zatytułowany CIA.

GC: Jest trochę zamieszania. Mam historię, że J. Allen Hynek widział to w gabinecie Przyjaciela.

RE: To prawdopodobnie prawda.

GC: I zapisał to własnoręcznie.

RE: Teraz jest to bardzo możliwe, ponieważ naprawdę - wiesz - mieliśmy wtedy tak wiele innych rzeczy do omówienia. Nie skupiałem się na tym, poza tym, żeby Bob Friend opowiedział tę historię i opowiedział mi ją razem z Hynkiem — ci, którzy są zaangażowani, stąd o tym wiedziałem. To nie tak, że jestem naukowcem. Prawdopodobnie nigdy nikomu tego nie wyjaśniono, ale otrzymałem wszystkie informacje.

GC: A Lundahl w zasadzie to potwierdził?

RE: Tak, ponieważ powiedziałem: „Chciałbym, żebyś wziął udział. Porozmawiamy o tym incydencie. Czy byłbyś przed kamerą?” W pewnym sensie dostał – powiedział dobrze: „Nie, nie chciał. Teraz to trochę niezręczne. Wciąż jest tu kilku agentów. Powiedział: „Niektórzy agenci nadal pracują i myślę, że to była istota tego. Naprawdę nie mogę ci o tym powiedzieć wiele więcej, poza tym, że był to absolutny incydent potwierdzony przez cały czas. Nie sądzę, że Bob Friend przeszedł korytarzami tego budynku CIA, który był parkingiem, i opowiedział całą tę historię, więc muszę założyć, że ci ludzie, którzy byli zaangażowani, rozmawiają - ale nie pamiętam, żeby ktoś robił w górę historię.

GC: A Coleman w zasadzie też się z tym zgodził?

RE: Każdy miał szansę. W rzeczywistości, wiesz, jedną z naszych umów było przejrzenie scenariusza w Pentagonie i jeśli było o cokolwiek pytanie, mieli prawo zapytać. O dziwo, nikt nawet nie kwestionował lądowania Holloman AFB. To było jak: „Ok”. Pomyślałem, że to bardzo interesujące.

GC: Pytanie, którego nie chciałem ci zadać, ale teraz, kiedy je podniosłeś. Jakie było twoje wrażenie na temat tego, co się wtedy działo?

RE: Masz na myśli od początku?

GC: Co myślisz o nakłanianiu ludzi takich jak Coleman do wymyślania tych dziwacznych historii? Jaka była ich prawdziwa rola? Co próbowali zrobić?

RE: Skąd wiesz? Nie byłem religijny, podobnie jak mój partner. Jestem pewien, że wiesz to wszystko. Udaliśmy się do Norton Air Force Base, aby omówić inne rzeczy, między innymi ruchomą holografię 3D, laser i raka, wszystkie postępy w badaniach i rozwoju - projekty typu ARPA i UFO. Nie mogłem w to uwierzyć, ale powiedziałem, OK, pójdę na to i jedna rozmowa doprowadziła do kolejnej, kontaktu z Pentagonem. Wszyscy nie mogliby być bardziej otwarci na to, co robimy. Każdy w tej kolejce mógł zapytać i powiedzieć, tak jak się spodziewałem: „O czym ty do diabła mówisz?” Wliczając w to George'a Weinbrennera, jeśli pamiętasz.

GC: Czy był zaangażowany na początku czy później?

BE: Nie, wszystko się rozwinęło. Jeden dzwonił do drugiego. Na przykład Coleman powiedział „Poczekaj”, kiedy siedzieliśmy w jego biurze. Zadzwonił do George'a i zapytał: „Chcesz porozmawiać z tymi facetami?” Myślę, że dzień później zeszliśmy do bunkra i tam spotkaliśmy George'a. Nie mogliśmy – myślę, że byłem całkiem szczery. Moje pierwsze pytanie brzmiało: „A co z lądowaniem statku w bazie sił powietrznych Holloman?”

Powiedział tak jakby: „Cóż, powiem ci to, a potem poszliśmy i rozmawialiśmy o Sowietach bez przerwy. Jestem pewien, że musiałem to wyrazić w książce. Mówił o wszystkim - szpiegostwo Sowietów, zmiany pogody, to było zmartwienie. Potem powiedział: „Mam najlepszych naukowców pracujących nad strategiami przeciwdziałania zmianom klimatu”. Nie pamiętam, czy miałem ze sobą partnera, czy po prostu siedziałem tam sam. Nie pamiętam. Potem powiedział, że naukowcom się to podobało, położył mi tę książkę na kolanach, otworzył ją i napisał: „Do mojego dobrego przyjaciela generała George'a Weinbrennera. Dr. Allen Hynk.” Książka dotyczyła UFO. Nie miało to nic wspólnego z pogodą, jakby chciał powiedzieć: „Ach. Wiem, o czym mówisz.” To było po prostu niesamowite. To było jak sztuka Kafki.

GC: Kolejne pytanie, jakie miałem, dotyczyło żyjącego kosmity. Wiąże się to z Swan, nad którym pracowałem przez 20 lat.

RE: Ktoś opowiedział bardzo ciekawą historię o Swan i jej pochodzeniu. Nie pamiętam, gdzie to było, ale dało to o wiele więcej wglądu w psychikę kobiety. Nie wiem, czy to ty napisałeś, czy ktoś inny.

GC: Tak. Kanadyjczycy spojrzeli na nią i myślę, że Wywiad Marynarki Wojennej, a potem miałeś aspekt Wywiadu Centralnego. Co do tego, czy poszli dalej, nie jestem zbyt pewien.

RE: No cóż, kiedy zagłębiam się w to, widzę pojedynczego szefa wywiadu marynarki. Jeden był bardzo podatny lub zainteresowany tym wszystkim. Może to mieszało w jego uczuciach dotyczących tego, co robił. Jedyną rzeczą, która była dla mnie absolutnie zdumiewająca, było to, że zadali te trzy pytania. Nie wiem? Czy są w dokumencie pisemnym?

GC: Tak. Rozmawiasz o tym z katolikami?

RE: Tak, czy faworyzujesz którąś z nich, czy będzie trzecia wojna światowa? Widzimy pojazd lub statek kosmiczny i wtedy podobno wszyscy podchodzą do okna. Zakładam, że tak to jest zgłaszane.

GC: Tak. Jest w notatce.

RE: Wydaje się, że coś widzi. Nie powiem, że wyglądało to tak, jakby powiedzieli, że coś widzieli i poprosili o potwierdzenie radarowe i fakt, że ta ćwiartka została przez radar zasłonięta. Myślę, że to było dość włochate.

GC: A Lundahl pośrednio potwierdził komuś, że widział to z okna

RE: A może wiesz, jak osiadł kurz i kilka lat później, kiedy z nim rozmawiałem, prawdopodobnie wspominał: „O mój Boże, nie, nie chcę tego. Pomyślą, że jestem świrem.

GC: Podobno miał jedną z największych kolekcji książek o UFO. Znany mi badacz widział je i powiedział, że była to jedna z największych kolekcji UFO, jakie kiedykolwiek widział.

RE: Och, zrobił!

GC: Był w tym, ale ze względu na swoją pozycję musiał trzymać się z dala od światła reflektorów.

RE: Wiesz, jeśli masz tendencję do wierzyć w pewne rzeczy, czasami masz tendencję do wypełniania pustych miejsc. Wiem, że Bob Friend powiedział, że Siły Powietrzne chcą go bardziej rozwinąć. Poszedł do swojego dowódcy, który powiedział: „Zapomnij o tym, biorę to stąd.” Nigdy nie dowiedział się, co stało się później.

GC: A żywy kosmita to kolejny. . .

RE: To mnie zbija z tropu. Nie wiem, co rozumiesz przez żyjącego kosmitę.

GC: Cóż, cała historia – mam około 12 odniesień, począwszy od 1951 roku, kiedy rząd wystąpił i opowiedział tę historię, że mieli rozbił się latający spodek i że przeżył kosmita. Myślę, że zaproponowano ci wywiad.

ON: Byłem.

GC: Tak.

RE: Cóż, powiem ci coś. Coś się stało. Myślałem, że to bardzo dziwne. Niespecjalnie w to wierzyłem. Paul Shartle, który nawiasem mówiąc zginął w wypadku samochodowym z żoną powiedziałbym rok temu. To by bardzo pomogło. Próbowałem złapać Hala Puthoffa - znasz Hala?

GC: Pośrednio.

RE: Próbowałem nakłonić go do rozmowy z Shartle, ponieważ zawsze staram się odpowiadać za innych. To samo zrobiłem z Colemanem. Powiedziałem: „Zadzwoń do niego!” Nie chcę niczego interpretować. Ale Paul Shartle zapytał mnie kiedyś, czy byłbym zainteresowany wyjazdem do Nowego Meksyku, spotkaniem z kosmitami. Brzmi jak to, o czym mówisz, chociaż nigdy się to nie wydarzyło. Pamiętam to dziwne wydarzenie. Nawet nie sądziłem, że to się stanie, jeśli o tym mówisz.

GC: Myślę, że to były późne lata osiemdziesiąte.

RE: (śmiech) Tak. To prawda.

GC: Linda Howe została zaoferowana, podobnie jak Whitley Strieber.

RE: Czy chcesz zejść i się spotkać.

GC: Większość z nich nie miała spotkać się z kosmitą. Mieli spotkać się z tak zwanymi „strażnikami” żyjącego kosmity. To był jakiś facet, który był kapitanem, a teraz był pułkownikiem. Jedną z historii było to, że był w złym stanie zdrowia i zamierzali zaaranżować ten wywiad i móc porozmawiać z osobą, która mieszkała z tym kosmitą.

RE: Słyszałem to wszystko i rzeczy, które naprawdę mnie dezorientują. Jak kto to zainicjował? Wiem, kto to ze mną zaczął. To był Paul Shartle. Ale kto podburzył Lindę Howe. Wiesz, że?

GC: Rząd ciągle przychodzi i rzuca nam te rzeczy na kolana. Twój był najważniejszy, ponieważ zamknęli Blue Book w 1969 roku, co oznaczało ten wielki problem PR, który mieli przez 20 lat, z którego desperacko próbowali się wydostać. Próbują wysadzić w powietrze to UFO. Nagle się go pozbywa. Już nigdy nie będą mieli z tym do czynienia, więc dlaczego nagle przyszliby do ciebie dwa lub trzy lata później i zaczęli opowiadać ci te dziwaczne historie o lądowaniu. Nie musieli.

RE: Myślę, że też nie. Nieoczekiwanie zbliżyłem się do niego, a wiesz, że w Norton był pułkownik Lane — kiedy rozmawiałem ze Shartle'em. Powiedziałem: „Shartle, wymyśliłeś to wszystko albo sam to robisz, czy coś takiego. Powiedział: „Cóż, pułkownik Lane, który jest OSI, trochę to zasugerował”. Kiedy zadzwoniłem do Lane, którego spotkałem, powiedział: „Och, Shartle jest pełen historii!

O stary. Jest tak pochmurno, gdy próbujesz uzyskać informacje, które próbujesz prześledzić. Teraz wiesz – nie wiem, czy to było w książce, może nie – że poznałem Boba Scotta i Millera za rządów Reagana

GC: Dwóch generałów? (jeden był generałem, a drugi doktorem)

RE: W Norton chcieli innego programu, takiego jak my, i spędziliśmy dużo czasu na dyskusjach. Bob Scott został mianowany przez Reagana. Kiedy spotkałem go po raz pierwszy, był szefem USA—  Bruce'a Herschensohna  był zastępcą specjalnego asystenta prezydenta od 1972 do 1974 - nie wiem, czy wiesz, kim był Bruce w Waszyngtonie. Tak go znałem. Potem pojawił się jako szef DAVA - tego repozytorium filmów. Odszedł na emeryturę generała Glena E. Millara jako swojego adiutanta lub zastępcę dowódcy. Odbyliśmy wiele dyskusji. W sejfie było wiele rzeczy, z których chciał się wydostać. Poprosiłem nawet generała Millera, żeby przyszedł do naszego domu, żeby spotkać się z Hynkiem i jego grupą, żeby zabrać ich do Norton, żeby się rozejrzeli. Nawet Miller powiedział kilka dziwacznych rzeczy. Chodzi po pokoju i mówi: „Cóż, są aktywowane głosem". To skłania Hynka do spytania „Co do diabła?" Hynek mówi: „Co to jest?"

Najwyraźniej powiedział, że widział statek, w którym są aktywowane lub kontrolowane za pomocą głosu lub ręki. Nie pamiętam, który to był. To było takie dziwaczne. Co ciekawe, Miller był szefem jednego ze studiów w Hollywood – jednego ze starych. Wygrał Reagana swój pierwszy kontrakt. Więc były te dziwne połączenia. Poznałem Millera i Scotta jak u Denny'ego. To było jak: „Spotkajmy się u Denny'ego i porozmawiajmy o tym”.

Myślałem, że to fascynujące, ale nigdy – cóż, w każdym razie, po tym, jak Hynek przyszedł i chciał zobaczyć nagranie z UFO, i myślę, że zaczęli go wyciągać, a wszedł Shartle – teraz mam nadzieję, że naprawiłeś postacie. Miller powiedział mu: „Chcę, żebyś pokazał Hynkowi cały materiał z UFO”.

Shartle powiedział mi, że powiedział: „Przepraszam pana, wie pan – musi pan mi o to poprosić na piśmie.

Odpowiedź nadeszła: „Słuchaj, dostanę ci tyłek”.

Nie byłem tam, żeby wiedzieć, jakie to szaleństwo spadło, ale wiem, że trzy miesiące później Casper Weinberger wysłał depeszę usuwającą Scotta i Millera z ich pozycji. Dlaczego nie wiem. Nawet nie wiem, czy to było spokrewnione.

GC: Ciekawe, ponieważ w przyszłym miesiącu wybieram się do Biblioteki Reagana i mogę to sprawdzić.

RE: Czy wymieniliby coś na temat Scotta i Millera?

GC: Jeśli była korespondencja od Caspera Weinbergera, to powinna tam być.

ODNOŚNIE; Widziałem, co było w notatce. . .to byłoby w latach osiemdziesiątych, w połowie lat osiemdziesiątych. Wydało mi się to bardzo interesujące. Mówili, że powodem było to, że chcieli, nie wiem - skondensować rzeczy. Biorąc to pod uwagę, ciągle myślałem: „Czy myślisz, że ma to coś wspólnego z badaniami UFO? Nie wiem.

GC: Dlaczego się rozpadło, bo ci faceci zostali zwolnieni?

RE: Cóż, czekałem na ich rozpoczęcie i byłem gotowy. Byliśmy gotowi do drogi. W międzyczasie. Co ciekawe, wiedziałem, że są zainteresowani terroryzmem, więc poszedłem z nimi do MGM i dyskutowaliśmy o zrobieniu filmu „The Last Resort” czy czegoś takiego – brytyjskiego filmu z SAS. Upewnij się, że jest to pokazane wszystkim żołnierzom. Poszedłem tylko zobaczyć, czy i pomyślałem, że pewnego dnia zrobię specjalny program o terroryzmie i pracowali razem. Zebrałem kilka razem – nie jestem teraz producentem, więc wiesz – kiedy jesteś osobą kreatywną, jesteś deptany przez ludzi biznesu. Nigdy nie mogłem tego do końca poskładać. Potem czekałem na cokolwiek, na co mogłem czekać, zachowałem to, co to był Reagan. Czy to on się tym wszystkim przejmuje? Nigdy by nie powiedzieli.

Nie wyobrażam sobie dwóch mężczyzn - odpowiedzialnych mężczyzn - którzy byli na odpowiedzialnych stanowiskach, którzy wraz z jakimś dziwnym kneblem otrzymaliby więcej informacji o UFO. To nie ma sensu. Za każdym razem, gdy rozmawiam z Halem Puthoffem, on mówi: „Co za tym stoi?”

To jakiś sposób, żeby umieścić go na maszcie albo sprawić, by Sowieci myśleli, że coś mamy. Może to nie ma nic wspólnego z UFO.

GC: Dlatego uważałem, że twoja sprawa jest tak ważna. Weźmy na przykład Billa Moore'a, który po opublikowaniu książki Roswell nawiązał liczne kontakty z wieloma rzeczami, które ostatecznie prowadziły donikąd. Następnie możesz powiedzieć jego dezinformacji, aby zaciemnić materiał, który publikuje. W twoim przypadku było to bardzo dziwaczne, ponieważ nic nie można było powiedzieć, że jest dezinformacją. Po co opuszczać ludzi, kiedy cały projekt został zamknięty? W 1972 nie było nic. To było Deadsville.

RE: Chociaż mi to wtedy powiedziano. Była tajemnicza osoba o imieniu Alfonso Lorenzo, która rzekomo poinformowała Shartle o przekazywanych materiałach. W końcu dostaliśmy jego numer telefonu i przekazałem go mojemu partnerowi Allanowi Sandlerowi. Mniej więcej rok lub dwa później pomyśleliśmy, dlaczego nie zadzwonimy do faceta. Nie mogliśmy znaleźć numeru telefonu. Był jednym z nich. Nie wiem, przepływające chmury czy coś takiego. Naprawdę jest.

Co do Billa Moore'a. Spotkałem już Billa Moore'a i czytałem jego artykuły o Roswell. Kiedy po raz pierwszy przeczytałem, kiedy po raz pierwszy wyszli. Dokumenty były związane. Po prostu nie miało to wtedy dla mnie sensu, a potem historia rosła i rosła. W rzeczywistości Corso, który z tego, co widziałem, nie wiedział nic o UFO, wrócił do naszego domu. Czy wiesz, który to jest?

GC: Tak. Czy to było zanim napisał książkę?

RE: Tak. Przyjechał ze znanym mi pisarzem filmowym i zadawał pytania jak ktoś, kto interesuje się UFO, ale nic o nich nie wie. Powiedział: „Znalazłem coś w mojej szufladzie”. To był obraz kosmity czy coś takiego. Pomyślałem: „Teraz to jest interesujące”.

Potem nagle staje się mężczyzną w „Dniu po Roswell”. On tu był. Myślę, że kierował nim chęć zarobienia pieniędzy dla swoich wnuków czy coś, ponieważ to, co powiedział, było moim zdaniem bezpodstawne.

GC: Jego materiał książkowy

RE: Tak, nawet tego nie czytałem. Wiem tylko, że nie widział żadnych ciał i nie miał żadnych rzeczy w szufladach. Powie coś o tym. On sprecyzował, a ja nie wiem. To mógł być wydawca Birnes czy coś takiego. Bardzo mnie to rozzłościło, a jednak Hall Puthoff mu ufał. Myślałem jak? To tak, jakbyś kogoś znał i rozmawiał z nim, a potem nagle lub nagle stają się wielkim ekspertem. Skąd to pochodzi?

GC: Ale ludzie tacy jak Coleman. Masz wrażenie, że Coleman wiedział, co się dzieje.

RE: Tak myślę. Nie tylko wiedział, że, jak próbowałam to wyrazić, najpierw próbował zatańczyć i zatańczyć, że możemy zostać ukarani grzywną i więzieniem, jeśli wpadniemy w coś, czego nie powinniśmy. Potem poszliśmy do wewnętrznego biura Pentagonu i powiedzieliśmy: „Jak mam ci powiedzieć. Ścigałem UFO w B-25 z moją załogą”. Wszedł w szczegóły. Nie sądzę, żeby ktokolwiek to wymyślił. (Śmiech)

Powiedział, że zgłosiłem to do Blue Book i nigdy nie pojawił się w Blue Book. Może z powodu jego pozycji. Zakłada się, że będziesz w kontakcie z prasą, która powie: „Oczywiście, że wierzysz w UFO”.

Ale Bill Moore naprawdę myślałem, że jest tego pełen. Był samozadowolony. Powiedziałeś coś o tym, że robią dezinformację. I wszystkie te rzeczy o poznawaniu ludzi. Spotkamy się z kimś i będziecie mieli okazję obejrzeć ten film przez pięć minut. To, co powiedziałem ludziom, jest takie, że to się nigdy nie wydarzyło z tym, co zrobiliśmy. Wszystko, co robiliśmy, było jak kontakt z handlowcami, których znasz. Usiądź i porozmawiaj o tym. Żadnych telefonów ani niczego w środku nocy. Wciąż myślę. Skąd ci ludzie biorą te historie. Wiedziałbyś, gdybyś był pisarzem.

Próbowałem pomóc Puthoffowi, który jest po prostu głodny odpowiedzi. Wszystko, co mogę zrobić, to powiedzieć mu wszystko, co wiem, i skierować go do ludzi, którzy potrafią odpowiedzieć lepiej niż ja.

GC; Cóż, masz wiele doświadczeń. Czy kiedykolwiek miałeś do czynienia z ludźmi z Disneya?

RE: Nie mogę w to uwierzyć! Puthoff wysłał mi wiadomość. Dobrze powiedziane, ty i Disney jesteście wymienieni w tej samej sprawie. Nie wiedziałem, co miał na myśli, ale przeczytałem artykuł. Czy to nie dziwne, że Allan Sandler, mój partner, i ja poznaliśmy się w Disney? Rozmawialiśmy z nim, ale znowu to, co powiedział nam o swoim doświadczeniu, wydawało się, że tak naprawdę niewiele wie. Więc nie wiem. Nie wiem co powiedzieć. Teraz Disney mógł zrobić kilka projektów, nie wiem, czy to prawda. Może wiesz więcej niż ja.

GC: Albo mógł być w tej samej sytuacji co ty, ponieważ tak naprawdę nie wiedział, co się dzieje. Moje wrażenie z tego, co się dzieje, jest takie, że tak naprawdę nie mogą uwolnić niczego konkretnego, ale jeśli wypuszczają coś, mogą to cofnąć pośrednio przez ciebie i przez różne historie, które opowiadają ludziom. Na przykład żywa opowieść o kosmitach. Opowiadali tę historię różnym badaczom co najmniej 40 razy w ciągu ostatnich 12 lat.

RE: Wiesz coś. Timothy Good raz przeprowadził ze mną wywiad, a potem zobaczyłem jego książkę i mówił o zobaczeniu żywego kosmity czy coś takiego. Naprawdę mnie to bawiło. Nigdy nie powiedziałem czegoś takiego. Cytował także wypowiedź Colemana. Wiesz, że dokument Sił Powietrznych, który został opublikowany w jego książce, pierwszy akapit był poprawny, a potem jakoś wymyślił drugi akapit o tym, jak USAF powinny poradzić sobie z sytuacją UFO? Musiał za to przeprosić. Nigdy nie przeprosił, że powiedział, że widziałem żywego kosmitę. Gdyby wszyscy byli szczerzy i drukowali tylko to, co jest prawdą absolutną – że wiedzą, że jest prawdą, myślę, że całe pole może wyschnąć.

GC: Na podstawie tego, co widziałeś. Czy kiedykolwiek pokazali ci film?

RE: Niektóre. Spinacz. I wiedziałem – skąd wiedziałem, że cokolwiek ta istota wylądowała w bazie sił powietrznych Holloman, miał kreślarza siedzącego z nim razem z moim partnerem. Raz po raz przeanalizowali to, co opisał Shartle. Powiedzieli, że od jakiegoś czasu film kręci się w Norton. Narysował – nie miałem pojęcia – narysował to, co powiedział mu Shartle. Później ten kosmita, narysowany czymś w rodzaju samarytańskiego nosa, co bardzo podekscytowało wszystkich, z wyjątkiem tego, że Arren – który jest tym jedynym – jest jednym z senatorów ze wschodnich stanów, oglądał program, w którym o tym rozmawialiśmy . Zażądał śledztwa, więc próbowali przejąć bazę sił powietrznych Norton, aby uzyskać kopię prasy.

Zapanował nowy reżim. Tych, z którymi miałem do czynienia, nawet tam nie było. Scotta i Millera już tam nie było. Więc nie mogli odpowiedzieć na pytanie. Shartle powiedział mi, że sprawdzili jego odcisk i kiedy zobaczył go znacznie bliżej, tak naprawdę nie miał haczykowatego nosa. Mieli coś na nosie, na przykład małą maskę. Cóż, nie wiem. Uwierz mi. Jak powiedziałem, to czas Kafki. Moja żona po prostu myślała, że ​​jesteśmy wykorzystywani w jakimś celu.

To było pod koniec ery Nixona, kiedy robiliśmy ten projekt. Zostałem, jak to nazywasz, zwerbowany przez komisję ds. reelekcji Nixona do pracy nad kampanią reelekcyjną Nixona z perspektywy filmowej. Znałem Boba Haldemana i trzymam rzeczy, o których myślę, że nie miał nic do roboty – że Allen i ja zostaliśmy poproszeni o zrobienie tego projektu. Ale może wszystko, co zrobili, to otworzenie drzwi, więc nigdy się nie zameldowaliśmy, kiedy nigdzie poszliśmy. Wiesz, weszliśmy do Pentagonu i niekoniecznie chcieli, żebym się zapisał, co może jest techniką, o której mogą powiedzieć, że nic nie wiemy.

GC: Zaprzeczenie.

RE: Prawdopodobnie tak. Jeśli jest coś jeszcze, chętnie się podzielę.

GC: Powiedziałeś to z Haldemanem?

RE: Tak, tak. W Los Angeles był trochę poza tym i powiedział, że dobrze o tym słyszałem. To wszystko, co powiedział. Co to znaczy? To chyba wszyscy mówią.

GC: Tak, gdyby nie był w pętli.

RE: Tak. Nie sądzę, żeby o tym wiedział. Nixon, nie wiem, czy wiedział. Teraz Reagan czuję, że mam osobisty interes. Może to właśnie skłoniło jego dwóch przyjaciół, Boba Scotta i Millera, do przyjrzenia się temu, a może byli tym zainteresowani osobiście. Naprawdę nie wiem.

Można by pomyśleć, że ludzie na stosunkowo szanowanych stanowiskach nie zadzierają z takimi rzeczami. Czy zauważyłeś, że dotyczy to również innych ludzi? Na przykład wiem, że Linda Howe została oszukana…

GC: Kropki. Nigdy nie miałeś kontaktu z Doty

RE: Nigdy nie byłem, ale kazałem je wyśledzić. Zapytałem: „Kim jest ten facet?” Więc Baza Sił Powietrznych Norton, ponieważ mają rządowy komputer, który nie jest dla publiczności, ale wyśledzili go, ponieważ ciągle powtarzałem: „Kim on jest?” Odpowiedzieli: „Wydaje się być sierżantem”. Był na urlopie lub na urlopie w Niemczech, zanim udało mi się dowiedzieć o nim dużo więcej. Byłem tylko ciekawy. Co on robi z tą dziewczyną wokół niego? Powiedziałem Lindzie, że powinna uważać, ponieważ jest atrakcyjna. Faceci prawdopodobnie powiedzą wszystko.

GC: Poszedł za wszystkimi jak Whitley Strieber.

RE: Och, prawda?

GC: Opowiedział żywą historię kosmity i opowiedział historię Hollomana, z wyjątkiem tego, że zmienił datę na 1964.

RE: To kolejna rzecz, która mnie dezorientuje. Ktoś z jednego z tych magazynów zadzwonił do mnie i opowiedziałem im całą historię i podałem datę 1971, która z tego co wiem dokumentuje wszystko. Ale Jerome coś

GC: Jerome Clark?

RE: Tak. Ale rozmawiał z Billem…

GC: Moore'a?

RE: Bill Moore i Bill Moore powiedzieli, że nie, to nie może być 71. Musi być 64. Więc umieścili to w artykule. Zadzwoniłem do Jerome'a ​​i powiedziałem: „Skąd wziąłeś 64. Powiedziałem ci, że ma 71 lat, a on powiedział: „Bill Moore myślał, że jest. Co wie Bill Moore?

  C: A Bill Moore dostaje to od Richarda Doty. Doty zmienił datę.

RE: To po prostu szaleństwo.

GC: Drugi, na którym uruchomili randkę, był z żywą historią obcych. Nie wiem, ilu ludzi opowiedziało ci historię o żyjącym kosmicie.

RE: Mogę ci powiedzieć. Ludzie w środku. Ludzie, z którymi miałem do czynienia, nigdy o tym nie wspominali. Mówię o moim przyjacielu Colemanie.

GC: Na początku dnia? Ale kiedy w latach 80. ci zaproponowano

RE: Tak. Masz rację. Ktoś powiedział, że możesz spotkać kosmitę w Nowym Meksyku

GC: W Los Alamos. Pierwsza, zakładam, że się nie angażowałaś. Pierwszą z nich była historia, że ​​żyjący kosmita został znaleziony w 1949 i zmarł w 1952. Jest to historia, którą Richard Doty opowiedział Linda Howe i Moore również opublikowali tę historię. Teraz niektórzy zmienili datę na 1947, więc daty się zmieniają. Próbujesz śledzić historię i zawsze wraca ona do legalnej osoby rządowej, a potem zastanawiasz się, kto tak naprawdę za tym stoi. Właśnie to próbuję rozgryźć. Dlaczego skontaktowałeś się z tobą, Lindą i wszystkimi tymi ludźmi? To musi coś znaczyć. Trwa od 50 lat.

RE: Zgadzam się. Nie oglądałem na nim niczego poza telefonami, z czego bardzo się cieszę, chociaż muszę przyznać, że dość często rozmawiam z Colemanem i rozmawiałem z przyjacielem. Często aranżowałem, żeby ludzie poszli i przeprowadzili wywiad z Bobem Friendem. Znałem Hynka. Jak powiedziałem, został w naszym domu. Inni ludzie, z którymi tak naprawdę nie spotykałem się z Moore'em ani nawet z Lindą w sprawach towarzyskich.

Mogę ci powiedzieć na marginesie, że może cię rozbawić w ostatnich chwilach, kiedy ze mną rozmawiasz. Uwielbiam zabawne rzeczy. Kiedyś powiedziałem do Lindy: „Przy okazji Linda. Jacques Vallee i ja widzieliśmy kosmitów w Kalifornii”. Powiedziała: „Wiedziałeś? Ale jak one wyglądały?

Powiedziałem: „Cóż, wiesz, że nie byli zbyt wysocy, mieli kręcone włosy”. Najwyraźniej wierzyła i dowiedziała się może rok lub dwa później, kiedy o tym wspomniała. Była tak zdenerwowana i to było jak Linda! Mieć dobre poczucie humoru. Boże, ona była w to zamieszana. Może dzwoniła do Jacquesa. Ludzie chcą w to wierzyć. Chciałbym coś zobaczyć. Widziałem wystarczająco dużo dowodów na to, że jeśli spróbowałeś to w sądzie lub sądzie, mógłbyś udowodnić, że to zjawisko absolutnie istnieje. Pamiętam, że nie wszyscy temu zaprzeczali. Tylko, że „nie udowodniono jeszcze, że stanowi zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa narodowego”.

Zadzwoń do mnie, kiedy tylko będę mógł ci coś przysłużyć.

Podobne artykuły