Kaplica słowiańska na wyspie Rugia

17. 11. 2016
V międzynarodowa konferencja egzopolityki, historii i duchowości

Historia Słowian nad Łabą była prawdopodobnie najsmutniejszą historią w historii plemion słowiańskich, ich zakończenie było bardzo podobne do tragicznego losu Prusów bałtyckich (których nie przeczytasz na Wikipedii jako Słowian). Z powodu pewnej izolacji długo nie zetknęli się z chrześcijaństwem, a ostatecznie ich uporczywy opór stał się dla nich zgubny. Za niemieckimi i innymi misjonarzami odbywały się kolejne krucjaty, podczas których dochodziło do grabieży i mordów. Strzelający kolonizatorzy zaczęli nacierać na Słowian. Skutkiem tego był zanik języka, kultury i świadomości historycznej tej grupy etnicznej na dużym obszarze Europy Środkowej.

Ruegen i Rans

Dziś Rugia jest popularnym celem wycieczek turystycznych w Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Znaleziska archeologiczne wskazują, że na początku VII wieku istniała w tych miejscach osadnictwo słowiańskie, było to plemię Rány (Rujanů), które należało do Słowian nadłabskich. Według najstarszych zachowanych przekazów, gałąź zachodniosłowiańska przybyła na teren dzisiejszych Niemiec w VI (niektóre źródła podają IV-V) w. I zasiedliła głównie jej wschodnią część.Ruegen i Rans

Rany stworzyły wówczas potężne księstwo, którego duchowym centrum była kapliczka w ufortyfikowanej osadzie Arkona, której władca miał swoją siedzibę w Korenicy. Duńska kronika, Saxo Grammaticus, napisała w XII wieku: "" Miasto Arkona leży na szczycie wysokiej skały i jest chronione od północy, wschodu i południa klifami "od strony zachodniej jest chronione wałem o wysokości około 12 metrów. Pośrodku znajduje się plac, nad którym dominuje piękna drewniana świątynia, od zewnątrz ozdobiona sztucznymi rzeźbami ”.Ruegen i Rans

Centralnym obiektem kościoła był posąg Svantovít naturalnej wielkości. Svantovít był obrońcą zarówno zachodnich Słowian (czczonych przez kilka plemion), jak i pól, i nadal „rządził” dostatkiem. W różnych źródłach wymieniany jest jako bóg wojny i gospodarki. Wyglądał jak człowiek z czterema twarzami, długim mieczem, uzdą, siodłem i sztandarem. I podobnie jak Radegast miał swojego świętego białego konia. W sanktuarium przetrzymywano białego człowieka, tylko najwyższy ogier (kapłan) miał prawo jeździć na nim, a zgodnie z ustną tradycją sam Svantovít szedł z nim nocą w nocy - rano konie znajdowano w stajni spoconych i błotnistych.Ruegen i Rans

Kronikarz opisał najważniejsze sanktuarium Słowian nadłabskich, które znajdowało się na terenie plemienia Rány i było także wróżbitą. Proroctwa dotyczące żniwa odbywały się przez róg obfitości. Ogier napełnił ją winem - i tu znowu słowa Saxon Grammatic: „W prawej ręce trzymała (posąg) róg wykonany z różnego rodzaju metalu, który kapłan, zaznajomiony z jego ceremoniami, co roku napełniał winem i przepowiadał zbiory na następny rok”. . W związku z tym określili również, ile zboża należy odłożyć. Przepowiedzieli sukces wypraw morskich lub wojennych i różne inne zamiary za pomocą świętego białego konia, którego poprowadzili przez rząd skrzyżowanych włóczni i zgodnie z którą stopą przekroczyli, w którym rzędzie doszli do wyniku. Jeśli wynik był negatywny, odkładali sprawę.

Nie tylko Łaba, ale także Słowianie bałtyccy podróżowali do sanktuarium, aby oddać cześć Bogu, a często w tym samym czasie na wróżby. Ponadto potęgę Svantovita wspierała świta składająca się z trzystu jeźdźców i wielkie bogactwo z podarowanych darów i opłat. Nic więc dziwnego, że ogier Svantovita miał w niektórych sprawach większy wpływ niż książę Rugii.

Oprócz rolnictwa Rany zajmowały się również handlem i żeglarstwem, do czego mieli doskonałe warunki. Wyspa Rugia ma nie tylko dogodne położenie, ale także szereg zatok odpowiednich dla portów. Miejscowi Słowianie w mniej żyznej Skandynawii handlowali głównie żywnością, którą wymieniali na broń, biżuterię, monety itp. Lokalni marynarze szybko stali się sławni, a nawet zaczęli konkurować z Wikingami, zwłaszcza Duńczykami. Słowiańscy żeglarze odważyli się odbyć dalekie podróże do Konstantynopola, Rosji czy Atlantyku.

Rans byli częścią związku Velets (Lutice). Ale załamał się na początku dwunastego wieku.Ruegen i Rans

Słowianie Zachodni

Kwitnienie Zachodni słowiańskie księstwo w to, co jest teraz Niemcy ostatecznie trwała chrześcijaninem i presji wojskowej z Zachodu, a po oporu 300letém wreszcie ulegli. Miejsców słowiańskich sanktuariów - Retra, Branibor (Brena) i Arkona - upadł.

Konflikty wojenne, które były kontynuacją drugiej krucjaty przeciwko Słowianom w 1147 r., Doprowadziły do ​​upadku i okupacji księstwa Obodrit w latach 12. XX wieku, podboju Rugii i okupacji księstwa Stodoran. Pokonani Słowianie nazywani byli poganami i żyli z tym piętnem jeszcze przez kilka stuleci.

Po upadku Braniboru w 1157 r. Rugia stała się ostatnim niezależnym terytorium słowiańskim i jednocześnie ostatnią wyspą słowiańskiej wiary na tym terytorium. Arkona została ostatnio zdobyta przez króla Valdemara I Danii w 1168 r. Posąg Svantovita został zniszczony i spalony, a miejscowi Słowianie zostali ochrzczeni. Następnie Księstwo Rugii zostało przyłączone do Danii - do czasu, gdy Cesarstwo Rzymskie „podbiło” to terytorium kanałami dyplomatycznymi.

Trzeba dodać, że nie tylko same krucjaty zdołały podbić Łabę, ale także przyczyniły się do walk między Veletami a Obodrytami, do których zachęcały okoliczne plemiona germańskie.

Obecnie dostępne nam informacje pochodzą głównie ze słowiańskiej kroniki księdza Helmolda oraz z Historii duńskiej gramatyki saksońskiej. Niewiele wiemy o religii Łaby i Słowian bałtyckich - jedynym źródłem (poza archeologią) są doniesienia autorów, którzy, delikatnie mówiąc, nie byli zwolennikami wiary starosłowiańskiej. Mity Słowian nad Łabą nie są nagrane i nie ma odpowiednika islandzkich pieśni eddyjskich czy starożytnej mitologii.

Reszta Słowian Łabskich, które przetrwały do ​​dnia dzisiejszego, to Serbowie łużyccy. Zapewne także Kaszubi - w ich przypadku wciąż toczą się spory o to, czy należą do Polabani (dziś ich najsłynniejszym członkiem jest Donald Tusk, choć niewiele osób wie, że to Kaszuba). Niestety w ostatnich 25 latach Łużyce „zaginęły”. W odległej przeszłości pomagał im Jan Luksemburski, a zwłaszcza Karol IV, który ich chronił i dzięki czemu zachowali do dziś swój język i zwyczaje. Niestety germanizacja i asymilacja już „pędzą” w przepaść. W dużej mierze przyczyniło się do tego zjednoczenie Niemiec - w NRD jako mniejszość byli niejako chronieni i mieszkali na swoim terytorium, a po zjednoczeniu byli rozproszeni w różne zakątki kraju w poszukiwaniu zarobku.

Podstawowymi źródłami o Słowianach Łabskich są - oprócz Historii Duńczyków (którzy byli największymi wrogami Ran, choć handlowali razem) i Słowiańskiej Kroniki księdza Helmolda z Božova (Bosau), istnieją jeszcze trzy inne wielkie kroniki, które należą do najważniejszych dzieł średniowiecznego kronikarza:

  • kronika mnicha Corby Widukinda
  • Kronika międzywyszczań skiego (Merseburga) biskupa Thietmara
  • Kronika braci kanonicznych Adam

Słowianie Zachodni

Na koniec kilka cytatów z tych źródeł:

"Woleli jednak wybrać wojnę niż spokój, cenę wolności wszystkich głupców. Ten rodzaj ludzi jest trudne, mogą cierpieć na stres, nejnuznějšímu przyzwyczajeni sposób życia, i co mamy jest wielkim ciężarem, Słowianie uważany niemal rozkoszą. Wiele dni minęło, borykając się ze zmiennym szczęściem, jednym dla chwały i dla wielkiego i szerokiego imperium, inni dla wolności i zagrożenia uzależnieniem. "

Widukind, mnich z klasztoru Corvey, w trzech książkach historii saksońskiej, księga II, rozdział 20, druga połowa 10. wiek.

„Słowianie, uciśnionych sędzia Christian było więcej niż uczciwe, zostały przeniesione do obalenia jarzmo niewoli i bronić ich wolność z bronią”.

Adam, kanonik Bremy, w Dziejach biskupów kościoła hamburskiego, księga II, rozdział 42, druga połowa XI wieku.

„Słowianie zbrojną ręką obalili jarzmo służby iz takim uporem bronili wolności, że woleliby raczej umrzeć, niż ponownie przyjąć imię chrześcijan i oddać hołd saksońskim książętom. Taką hańbę przygotowała niefortunna chciwość Sasów, którzy jeszcze w pełnej sile często odnosili zwycięstwa, nie uznając, że wojna należy do Boga i od Niego jest zwycięstwo. Słowiańskie plemiona były obciążone takimi racjami żywnościowymi i opłatami, że gorzka konieczność zmusiła je do przeciwstawienia się prawom Bożym i służbie książętom. "

Helmold ksiądz božovský w słowiańskiej Chronicle, Book I, rozdział 25, str. 110-112, 12 drugiej połowie. wiek.

Krótki rząd

Powinniśmy zdać sobie sprawę, że jesteśmy ostatnimi Słowianami z Zachodu. W przeszłości stosowano wobec nas te same procedury, co wobec Słowian nad Łabą, w tym wypraw krzyżowych, przeżyliśmy, i to nie tylko krzyżowców. Być może także ze względu na fakt, że Łaba podzieliła swoje siły oporem, który był wymierzony w Słowian. Jednak plemiona germańskie kiedyś ewakuowały te tereny w dzisiejszych Niemczech i uciekły przed Hunami, potem na te terytorium przybyli Słowianie Łabscy. Ale plemiona morawskie nigdy nie „wycofywały się” przed Awarami, sprzymierzeńcami Hunów, i utrzymywały swoje granice!

Linki i literatura

https://cs.wikipedia.org/wiki/Polab%C5%A1t%C3%AD_Slovan%C3%A9#Slovansk.C3.A9_os.C3.ADdlen.C3.AD_Polab.C3.AD

http://tyras.sweb.cz/polabane/kmeny.htm

http://milasko.blog.cz/rubrika/polabsti-slovane

http://www.e-stredovek.cz/view.php?nazevclanku=boje-polabskych-slovanu-za-nezavislost-v-letech-928-%96-955&cisloclanku=2007050002

kto zna Miroslava Zelenkę, polecam (inni "na własne ryzyko"): http://www.svobodny-vysilac.cz/?p=8932

Alexei Pludek: Ancient Times (1971) - mity i walki Słowian Łaby

Podobne artykuły