Tajemnicze podwodne budynki na wyspie Jonaguni

4 13. 04. 2020
V międzynarodowa konferencja egzopolityki, historii i duchowości

Historia znalezisk archeologicznych jest bardzo zróżnicowana. Eksperci często od dziesięcioleci szukają śladów zaginionych cywilizacji. A innym razem wystarczy, że nurek zanurkuje, a jeśli dopisze mu szczęście i znajdzie się we właściwym miejscu, to na jego oczach pojawią się pozostałości starożytnego miasta (tzw. Oszukańcze budynki). Tak właśnie stało się z instruktorem nurkowania Kichachiro Aratake wiosną 1985 r., Kiedy nurkował w wodach przybrzeżnych małej japońskiej wyspy Jonaguni.

Self wobec wszystkich

W pobliżu brzegów, na głębokości 15 metrów, zauważył ogromny kamienny płaskowyż. Szerokie, proste płyty, pokryte ornamentami w postaci prostokątów i rombów, łączyły się w skomplikowany system tarasów, które biegły w dół po dużych schodach. Krawędź budynku „spadła” przez pionową ścianę na dół, na głębokość 27 metrów.

Diver o jego odkrycie zostało poinformowane przez profesora Masakiego Kimuru, specjalista geologii morskiej i sejsmologii z Uniwersytetu Ryukyu. Profesor był zafascynowany znaleziskiem i chociaż większość jego kolegów była sceptyczna, Kimura założył piankę i wyruszył w morze, aby zbadać obiekt. Od tego czasu wykonał ponad setki nurkowań i jest dziś największym ekspertem w tej dziedzinie.

Profesor wkrótce zorganizował konferencję prasową, ogłaszając to nieznane starożytne miasto zostało odkrytei zaprezentowano publicznie zdjęcia znaleziska, schematy i rysunki. Naukowiec zrozumiał, że mając do czynienia z podwodnymi strukturami, występował przeciwko ogromnej większości historyków, stawiając tym samym na swoją naukową reputację.

Według niego jest gigantyczny kompleks budynków obejmujący zamki, pomniki, a nawet stadion połączony ze sobą drogą i systemem dróg. Ogromne kamienne bloki, jak twierdził, są częścią szerokiej gamy sztucznych struktur wykutych w skale. Kimura znalazł również wiele tuneli, studni, klatek schodowych, a nawet basenu.

Kamień urazu

Od tego czasu badania nad miastem Jonaguni są kontynuowane. Ruiny te bardzo przypominają megalityczne budowle w innych miejscach - Stonehenge w Anglii, pozostałości cywilizacji minojskiej w Grecji, piramidy w Egipcie, Meksyku i Machu Picchu w peruwiańskich Andach.

Z tym ostatnim dzielą tarasy i tajemniczy obraz przypominający ludzką głowę z nakryciem głowy z piór.

Nawet technologiczne „osobliwości” podwodnych konstrukcji przypominają rozwiązania konstrukcyjne miast Inków. Jest to w pełni zgodne z obecnymi poglądami, że starożytni mieszkańcy Nowego Świata, którzy położyli podwaliny pod cywilizacje Majów, Inków i Azteków, pochodzili z Azji. Ale dlaczego naukowcy prowadzą tak uporczywe i niekończące się spory o Jonagun? Problem polega oczywiście na oszacowaniu czasu powstania miasta.

Podwodne odkrycia nie pasują do współczesnej historii

To odkrycie w żaden sposób nie pasuje do aktualnej wersji historii. Badania wykazały, że skała, w której wyrzeźbiono Jonaguni, została zalana co najmniej 10 000 lat temu, czyli na długo przed zbudowaniem egipskich piramid i Cyklopów kultury minojskiej, nie wspominając o budowach starożytnych Indian. Według oficjalnej historii, ludzie mieszkali w tym czasie w jaskiniach i dopiero co udało im się zebrać rośliny i polować na zwierzynę.

Jednak hipotetyczni twórcy kompleksu Jonaguni byli już wtedy w stanie obrobić kamień, do czego musieli mieć odpowiednie narzędzia i opanować geometrię, co jest sprzeczne z tradycyjnym pojmowaniem historii. Egipcjanie osiągnęli odpowiedni poziom technologiczny 5 lat później i jeśli przyjmiemy wersję profesora Kimury, historia będzie musiała zostać przepisana na nowo.

A więc dzisiaj większość uczonych preferuje wersję, w której dziwne wybrzeże w Jonaguni jest dziełem sił natury. W opinii sceptyków, wszystko to wynika ze szczególnych cech skał skały, z której wyłaniają się przedmioty.

Charakterystyka piaskowca, który dzieli podłużnie, może wyjaśniać tarasowy układ kompleksu i geometryczne kształty masywnych kamiennych bloków. Problemem jest jednak wiele regularnych kręgów, które tam znaleziono, a także symetria kamiennych bloków. Nie można tego wytłumaczyć właściwościami piaskowca, a także skupieniem wszystkich tych formacji w jednym miejscu.

Sceptycy nie mają odpowiedzi na te pytania, dlatego tajemnicze podwodne miasto staje się przeszkodą dla historyków i archeologów. Jedyne, co zgadzają się zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy sztucznego pochodzenia kompleksu skalnego, to zalanie go w wyniku klęski żywiołowej, której było wiele w historii Japonii.

Podstawowe odkrycie

Największe tsunami na świecie nawiedziło wyspę Jonaguni 24 kwietnia 1771 roku, fale osiągnęły wysokość 40 metrów, po czym zginęło 13 486 osób, zniszczyły 3 domów.

To tsunami jest uważane za jedną z największych klęsk żywiołowych, jakie nawiedziły Japonię. Możliwe, że podobna katastrofa zniszczyła starożytną cywilizację, która zbudowała miasto na wyspie Jonaguni. W 2007 roku profesor Kimura przedstawił komputerowy model struktur podwodnych na konferencji naukowej w Japonii. Według jego przypuszczenia jest ich dziesięć na wyspie Jonaguni, a kolejne pięć na wyspie Okinawa.

Ogromne ruiny zajmują powierzchnię ponad 45 000 kilometrów kwadratowych. Profesor szacuje, że będą miały co najmniej 5 lat. Opiera się na wieku stalaktytów odkrytych w jaskiniach, które, jak przypuszcza, zostały zalane wraz z miastem.

Stalaktyty i stalagmity powstają tylko na lądzie i są wynikiem bardzo długotrwałego procesu. Podwodne jaskinie ze stalaktytami, które znaleziono wokół Okinawy, świadczą o tym, że obszar ten był kiedyś lądem stałym.

„Największy budynek wygląda jak złożona, wieloetapowa monolityczna piramida i ma 25 metrów wysokości” - mówi Kimura w jednym z wywiadów.

Profesor badał te ruiny przez wiele lat, a podczas ich eksploracji zauważył podobieństwa między podwodnymi konstrukcjami a odkryciami odkrytymi podczas wykopalisk archeologicznych na lądzie.

Ruiny i ich znaczenie

Jednym z nich jest półkoliste wycięcie w skalnej płycie, które odpowiada wejściu do zamku na lądzie. Zamek Nakagusuku na Okinawie ma idealne półokrągłe wejście, typowe dla XIII-wiecznego Królestwa Ryukyu. Kolejny to dwa podwodne megality, duże sześciometrowe bloki, ustawione pionowo obok siebie, pokrywają się również z podwójnymi megalityami w innych częściach Japonii, takich jak Mount Nobeyama w prefekturze Gifu.

Co mówi? Wygląda na to, że miasto na dnie morskim w pobliżu wyspy Jonaguni było częścią znacznie większego kompleksu i kontynuacją lądu. Innymi słowy, starożytni przodkowie współczesnych Japończyków aranżowali i budowali budynki na wyspach zgodnie z ich pomysłami, ale katastrofa naturalna, prawdopodobnie bardzo silne tsunami, zniszczyła owoce ich pracy.

W każdym razie podwodne miasto Jonaguni zmienia nasz pogląd na historię jako naukę. Większość archeologów uważa, że ​​cywilizacja ludzka powstała około 5 lat temu, ale niektórzy naukowcy uważają, że zaawansowane cywilizacje mogły istnieć na Ziemi 000 lat temu i zostały zmiecione przez niektóre katastrofy naturalne. Dowodem na to jest miasto niedaleko Jonaguni.

Podobne artykuły