Tajemnica Białej Wyspy, gdzie wszechmocni i wszechobejmujący ludzie żyli jak bracia

20. 07. 2017
V międzynarodowa konferencja egzopolityki, historii i duchowości

Było to legendarne miejsce, aw odległej przeszłości być może prawdziwa wyspa w Azji Środkowej, której dokładne położenie nie jest jeszcze znane.

Według legendy wyspa ta istnieje do dziś w formie oazy, wokół której rozciąga się ogromna opuszczona pustynia Gobi. Kiedyś połączenie z wyspą nie było możliwe, ponieważ otaczające ją morze wyschło. Pozwalały na to tylko przejścia podziemne, ale wiedzieli o tym tylko Wtajemniczeni. I całkiem możliwe, że te korytarze zachowały się do dziś.

Jest wiele wzmianek o Białej Wyspie, ale większość z nich opiera się na opowiadaniu legend i mitów.

Listy Mahatmów (opublikowane w książce The Goblet of the East) również wyrażają pogląd, że morze rozciągało się kiedyś w Azji Środkowej. To później przekształciło się w pustynię Gobi o powierzchni dwóch milionów kilometrów kwadratowych z powodu globalnych katastrof. I jak twierdzi jeden z tych listów, kiedyś leżała tam niedostępna wyspa Szambala, na której mieszkali Synowie Światła.

Starożytne wschodnie legendy świadczą o tym, że Biała Wyspa jest centrum Azji i całej planety. Centrum istniało i zawsze będzie istniało, od prehistorii do końca naszego cyklu planetarnego. Nie dotknęło to także powodzi świata ani innych globalnych katastrof.

W starożytnym starożytnym poemacie Ramajana mówi się:

„… Oto duża Biała Wyspa (Cvetadvipa) w pobliżu Oceanu Mlecznego, gdzie żyją duzi, silni ludzie. Są wysocy, z ramionami, obdarzeni wielką siłą fizyczną i duchową, a ich głos przypomina grzmot ”.

Kiedy pojawia się bohater wierszy Ravan, to magiczne miejsce wypełnione jest oślepiającym światłem, którego widok zwykłego człowieka nie jest wystarczająco silny, by go znieść. Wokół burzy się straszna burza, a cała przestrzeń jest tak potężna i nadprzyrodzona, że ​​sterowiec Ravana nie może wylądować na brzegu.

W indyjskim eposie Mahabharata, napisanym wieki później, mędrzec Narayana opowiada Naradzie o położeniu Białej Wyspy i potrzebie jej poszukiwania w Azji Środkowej, na północny zachód od góry Meru, która ma być siedzibą bogów i półbogów.

„Kiedy Narada dotarł do wielkiej białej wyspy, zobaczył ludzi - jasnych, świecących jak księżyc. Oddawał im cześć, pochylając głowę, a oni oddawali mu cześć w duchu. Każdy z nich tak świecił; ta wyspa była siedliskiem promieniowania ”.

W Ramajanie kraj ten jest przedstawiony po drugiej stronie Himalajów. Na północ od niej szalejąca rzeka Šila i wszyscy, którzy się do niej zbliżają, zamieniają się w kamień. Można przez nią transportować tylko istoty doskonałe. Delikatne wstrząsy wiatru wieją wiecznie w tym błogim regionie. Ci, którzy tu mieszkają, nie znają ani nieszczęścia, ani zmartwień, a drzewa kłaniają się przez cały rok pod ciężarem owoców.

Stara indyjska legenda o Krysznie wskazuje nawet miejsce, w którym znajduje się wyspa. Starożytni geografowie indyjscy uważali, że Cvetadvipa jest jedną z wysp naszej Ziemi i zapisywali ją na mapach. Starożytny grecki poeta Hezjod (VI - VII wiek pne) zaśpiewał tę obiecaną ziemię duchowych dążeń ludzkości w poemacie Dzieło i dzień.

Dzieła starożytnego chińskiego filozofa Lao-c´ (IV - V wiek pne) twierdzą, że gdzieś, ukryty przed światem, żyją ludzie obdarzeni nadprzyrodzonymi zdolnościami (być może mówiono tu o tej samej wyspie).

"... mają taką władzę nad ciałem, że dosłownie pojawiają się tylko jako kontur ducha. Żadne zimno ani słońce nie może ich skrzywdzić i nic nie może ich zranić. Są wszechmocni i wiedzą wszystko. Są ludem Bożym, który osiągnął nieśmiertelność. "

W XV wieku perski poeta Jami dotknął także siedziby bohaterów ducha. Swoją wewnętrzną wizją ujrzał to miasto i mieszkających w nim ludzi:

"To miasto było miastem wyjątkowych ludzi. Nie było ani szacha, ani książąt, ani bogatych, ani ubogich. Wszyscy ludzie w tym kraju byli równi braciom ... "

Niemiecki mistyk Karl von Eckartshausen pisał o wyspie zamieszkałej przez Najwyższych Myślicieli Ludzkości:

„Od dawna ludzie szukają mądrości w czystości swoich serc, ale żyli w ukryciu i czynili dobro, nie zwracając na siebie uwagi”.

„Pomnik tej wyspy zachował się jako odległe echo w sercach niektórych ludzi na Wschodzie” - napisała Jelena Blavatska sto lat po Karlu von Eckartshausen w drugim tomie Sekretnej Doktryny, gdzie poświęciła cały rozdział starej wschodniej legendzie o Białej Wyspie.

Według niej ogromne morze rozciągało się kiedyś przez terytorium Azji Środkowej, na północ od Himalajów, pośrodku którego znajdowała się piękna wyspa, nieporównywalna z jej pięknem, którą zamieszkiwali ostatni przedstawiciele trzeciej rasy. Ci ludzie (Elohim, synowie Boga) mogli bez problemu żyć w wodzie, powietrzu i ogniu, ponieważ mieli nieograniczoną władzę nad naturalnymi elementami. To oni ujawnili ludziom najwyższą wiedzę.

Tak czy inaczej, trudno dziś zrozumieć, czym była lub jest Biała Wyspa. Czy jest to niewątpliwie istniejąca rzeczywistość, czy też piękny sen romantycznych poetów i spekulatywna idea filozofów przeszłości? Jak dotąd wyspa ta jest zgodna z Atlantydą Platona, Białymi Wodami i innymi legendarnymi obiektami. Niektórzy badacze planują szukać śladów Białej Wyspy poza pustynią Gobi.

Podobne artykuły