Trzecia Rzesza: Baza 211 na Antarktydzie (3.): Mity i fakty

03. 01. 2017
V międzynarodowa konferencja egzopolityki, historii i duchowości

Z historią Antarktydy związanych jest wiele legend i mitów, z których większość związana jest z czasami III Rzeszy Niemieckiej. Osoby zainteresowane alternatywnymi wersjami wydarzeń historycznych mogą łatwo znaleźć w Internecie bogactwo materiałów dotyczących dziwnego zainteresowania przywódców nazistowskich Niemiec tym spokojnym lodowym kontynentem. Niektóre wyznania są dość egzotyczne i na pierwszy rzut oka pozbawione zdrowego rozsądku, choć zawierają odniesienia do dokumentów służb specjalnych i wspomnień uczestników wydarzeń (weteranów niemieckiej marynarki wojennej i lotnictwa) w dość zaawansowanym wieku. A jednak zasługują na uwagę - by być przykładem wojskowej mitologii XX wieku.

"Fuhrer zapłacił na Antarktydę"
W Internecie można znaleźć odsyłacze do tajnego dokumentu pułkownika VH Heimlicha, byłego szefa wywiadu USA w Berlinie, który uważał, że „nie ma dowodów na teorię samobójstwa Führera”. To tutaj miłośnicy historycznych doznań dochodzą do wniosku, że najwyższemu przywódcy udało się uniknąć zasłużonej kary. Potwierdza ich to publikacja chilijskiego czasopisma „Zig-Zag” z 16 stycznia 1948 r. Z niej wynika, że ​​30 kwietnia 1945 r. Kapitan Luftwaffe Peter Baumgart z Hitlerem na pokładzie wystartował z samolotu z Niemiec do Norwegii. W jednym z fiordów tego północnego kraju przywódca w towarzystwie kilku osób rzekomo wszedł na pokład jednej z łodzi podwodnych i udał się na Antarktydę. W tym samym czasie niektórzy mieszkańcy Wyspy Wielkanocnej pamiętali dziwne nocne wizyty pokrytych rdzą łodzi podwodnych jesienią 1945 roku.

Mówiono o „Bazie-211” zbudowanej przez nazistów, a nawet o całym podziemnym mieście zwanym „Nowym Berlinem” z populacją prawie dwóch milionów ludzi. Ludzie żyjący w tym podziemnym świecie powinni być przede wszystkim zainteresowani inżynierią genetyczną i lotami kosmicznymi. Dziennikarze poszukujący potwierdzenia tej hipotezy powołują się na niezliczone obserwacje UFO na biegunie południowym. W 1976 roku japońscy naukowcy za pomocą najnowszego radaru odkryli rzekomo dziewiętnaście obiektów, które skierowały się prosto z kosmosu na Antarktydę i nieoczekiwanie zniknęły z ekranu lokalizatora na lodowatym kontynencie.

„Z ufnością patrzę w przyszłość. Dyspozycyjny instrument odwetowy zmieni sytuację na korzyść III Rzeszy ”.
Adolf Hitler, 24. Luty 1945

Wszystkie publikacje na ten temat wyglądają jak mit. A przecież wiadomo, że już w okresie przedwojennym naziści, mający obsesję na punkcie tropienia starożytnych cywilizacji, interesowali się Antarktydą iw latach 1938-1939 przeprowadzili dwie wyprawy na ten kontynent. Samoloty Luftwaffe były tu transportowane statkami, szczegółowo fotografując rozległy obszar i zrzucając kilka tysięcy metalowych flag ze swastyką. Cały obszar został przemianowany na Nową Szwabię i uznany za część przyszłej III Rzeszy.

Po wyprawie kapitan Ritscher meldował feldmarszałkowi Göringowi: „Nasze samoloty zrzucały flagi co 25 kilometrów. Zajęliśmy powierzchnię około 8.600 350 1943 metrów kwadratowych. Wiemy również, że w XNUMX roku admirał Karl Dönitz wygłosił tajemniczą uwagę: „Niemiecka flota morska jest dumna z tego, że po drugiej stronie świata stworzyła fortecę nie do zdobycia”.

Nowa Szwabia
Mamy pewne poszlaki przemawiające za hipotezą, że w latach 1938-1943 naziści zbudowali kilka tajnych osad na Antarktydzie, na terytorium Ziemi Królowej Maud. Do przewozu ładunków wykorzystywano głównie okręty podwodne z serii „Konwój Führera” (składającej się z 35 okrętów podwodnych). Historycy twierdzą, że pod koniec wojny w porcie w Kilonii usunęli torpedy z tych okrętów podwodnych i załadowali kontenery różnymi ładunkami. Załadowali także pasażerów, których twarze były ukryte pod bandażami medycznymi.

Niemieccy eksperci założyli, że zgodnie z teorią „pustej Ziemi” na Antarktydzie istnieją ogromne podziemne jamy - oazy z ciepłym powietrzem. Mówi się, że niemieccy nurkowie, na ile to możliwe, wierzyć twierdzeniom niektórych zachodnich badaczy, byli w stanie znaleźć takie podziemne jaskinie, które nazywali „rajem”. W 1940 r. Na osobiste polecenie Hitlera zaczęto budować tam dwie podziemne bazy. Od 1942 r. Przyszli mieszkańcy zaczęli być wywożeni do Nowej Szwabii. Byli to przede wszystkim naukowcy i znawcy „Ahnenerbe” - wszechstronnego centrum naukowego SS, a także „pełnoprawni Aryjczycy” wśród członków partii nazistowskiej i państwa. Podczas budowy wykorzystywali więźniów wojskowych, których okresowo likwidowano i uzupełniano o nową, „świeżą” siłę roboczą.

Kto ukrywa się na Antarktydzie?

Zobacz wyniki

Przesyłanie ... Przesyłanie ...

Trzecia Rzesza: Baza 211

Więcej części z serii