Transylvanian: Tajemnicze tabele gliny tărtărijských

15. 03. 2020
V międzynarodowa konferencja egzopolityki, historii i duchowości

W 1961 roku raport o sensacji archeologicznej obiegł cały świat naukowy. Nie, „cios” nie przyszedł z Egiptu czy Mezopotamii, ale z Transylwanii! Było to nieoczekiwane znalezisko w Transylwanii, w maleńkiej rumuńskiej wiosce Tărtăria.

Co zaskoczyło znających się na rzeczy naukowców zajmujących się badaniem historii? Czy to możliwe, że natrafili na bogate miejsce pochówku, takie jak grób Tutenchamona? A może natrafili na zbiór starożytnych arcydzieł? Nic takiego Ogólny wstrząs zapewniły trzy małe gliniane płytki. Były to tajemnicze postacie, zaskakująco podobne (wyrażone przez ich odkrywcę, rumuńskiego archeologa N. Vlassę) sumeryjskie teksty piktograficzne z końca IV tysiąclecia pne

Archeolodzy mieli jednak kolejną niespodziankę, znalezione tablice były o 1000 lat starsze od Sumerów! Musieli tylko zgadnąć, jak 7 lat temu najstarszy manuskrypt w historii ludzkości mógł znaleźć się tak daleko poza granicami słynnych starożytnych cywilizacji Wschodu, w miejscu, w którym się ich nie spodziewano.

Sumerowie w Transylwanii?

W 1965 roku niemiecki sumerolog Adam Falkenstein uważał, że teksty powstały w Tartarii pod wpływem Sumeru. MSHood sprzeciwił się mu, twierdząc, że tablice tatarskie nie mają absolutnie nic wspólnego z literaturą, powiedział, że Siedmiogród odwiedzali sumeryjscy kupcy, a ich lokalne stoły zostały skopiowane. Oczywiście mieszkańcy Tartarii nie wiedzieli, co było napisane na tablicach, ale to nie przeszkodziło im używać ich podczas ceremonii religijnych.

Nie ma wątpliwości, że pomysły zarówno Hooda, jak i Falkensteina są oryginalne, ale mają swoje słabości. Jak wytłumaczyć tysiącletni „rozłam” w czasie między tablicami tatarskimi i sumeryjskimi? A jak można skopiować coś, czego jeszcze nie ma? Inni eksperci dostrzegli związek między tekstami tatarskimi a Kretą, ale w tym przypadku byłaby to różnica czasu wynosząca dwa tysiące lat.

Odkrycie N. Class również nie pozostało niezauważone w naszym kraju. TSPassek, doktor nauk historycznych, zlecił młodemu archeologowi W. Titovowi zbadanie pobytu Sumerów w Transylwanii. Niestety badania nie rozwiązały tajemnicy Tatarów. Jednak sumerolog A.Kifishin, pracownik laboratorium Instytutu Archeologii Akademii Nauk ZSRR, przeprowadził analizę zebranego materiału i doszedł do następujących wniosków:

  1. Tabele tatarskie stanowią niewielką część wielkoskalowego systemu pisania w języku lokalnym.
  2. W tekście jednej z tabel znajduje się sześć starożytnych symboli, które odpowiadają „liście” z sumeryjskiego miasta Džemdet-Nasr, a także pieczęciom znalezionym w grobowcu na Węgrzech i należącym do kultury Körös.
  3. Znaki na tej tabeli muszą być odczytywane przez okrąg w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara.
  4. Treść tekstu (jeśli czytamy go po sumeryjsku) potwierdza odnalezienie poćwiartowanego męskiego ciała, także w Tartarii, co dowodzi istnienia rytualnego kanibalizmu u starożytnych Siedmiogród.
  5. Nazwa lokalnego boga Shaou odpowiada sumeryjskiemu bogu Usmu (Isimud). Tabela została przetłumaczona następująco: "W latach czterdziestych rząd boga Sha'u był rytualny spalony stara kobieta. Był dziesiąty. "

Co więc kryje się w tabelach tatarskich? Nie mamy jeszcze jasnej odpowiedzi. Jedno jest jednak pewne, tylko szczegółowe badanie całego kompleksu obiektów kulturowych Vinča (a do niego należy Tartarie) może przybliżyć nas do rozwiązania tajemnicy trzech małych glinianych tabliczek.

Dzieła minionych dni

Brzegi rzeki, w górę rzeki, holowane przez statki,Tajemnica stoisk z gliny Tartari zarośnięte trawą… Drogi, na których pędzili rydwany wojenne, zarośnięte trawą płacz… i mieszkania w mieście zamieniły się w gruz.

Z sumeryjskiego eposu "Klątwa Akadu"

Około dwudziestu kilometrów od Tartarii znajduje się wzgórze Turdaș, pod którym znajduje się neolityczna osada rolnicza. Wykopaliska prowadzone są tam od końca ubiegłego wieku, ale nie zostały jeszcze zakończone. Już wtedy archeolodzy byli zafascynowani piktograficznymi postaciami na fragmentach naczyń.

Te same znaki znaleziono na odłamkach w neolitycznej miejscowości Vinča w Serbii. W tym czasie archeolodzy uznali je za spalone ślady właściciela statku. Archeolodzy w Turdas mieli pecha, tutejsza rzeka zmieniła kierunek i zmyła prawie wszystko. A w 1961 roku naukowcy pojawili się w Tartarii.

Praca archeologa jest trudna, ale niezwykle interesująca i przypomina nieco zawód detektywa. Kiedy naukowcy kryminalistyczni rekonstruują wydarzenia z naszej teraźniejszości, archeolodzy często są zmuszeni do zestawiania historii i wydarzeń ze starożytnej przeszłości z ledwo zauważalnymi wskazówkami. Tam, gdzie oko nie-eksperta widzi tylko jednorodne warstwy gleby, ekspert z pewnością zauważy pozostałości dawnego mieszkania, kominek, odłamki ceramiki i narzędzia pracy. Każda warstwa gleby kryje w sobie ślady życia pokoleń ludzkich, takie warstwy archeolodzy nazywają kulturowymi.

Wydawało się, że praca naukowców dobiega końca, a Tartaria ujawniła wszystkie swoje sekrety… I nagle odkryli dół wypełniony popiołem w najniższej warstwie. Na jego dnie znaleźli starożytne statuetki, bransoletkę z muszelek i trzy małe gliniane tabliczki pokryte piktogramami. Obok nich znajdowały się odcięte i zwęglone kości dorosłego. W tym momencie starożytni rolnicy najwyraźniej składali ofiary swoim bogom.

Gdy emocje słabły, naukowcy spojrzeli na maleńkie stoliki. Dwie miały kształt prostokąta, a trzecia była okrągła. Na środku okrągłej i większej prostokątnej płyty znajdowały się okrągłe otwory. Dokładne badania wykazały, że stoły zostały wykonane z lokalnej gliny. Znaki zostały nałożone tylko z jednej strony. Technika pisania na maszynie starożytnych Tatarów była bardzo prosta: postacie wyryto ostrym przedmiotem w surowej glinie, a następnie spalono stół.

Sumeryjskie stoły w Transylwanii! To niewyobrażalne

Tajemnica stoisk z gliny TartariGdyby takie tablice zostały znalezione w Mezopotamii, nikt nie byłby zdziwiony. Ale sumeryjskie stoły w Transylwanii! To niewyobrażalne.

A potem przypomnieli sobie fragmenty naczyń kultury Turdaș-Vinča. Porównali ich do Tatarów i porozumienie było oczywiste. To dużo mówi. Pisemne zabytki Tartarii nie powstały na „bezludnej wyspie”, ale były częścią piktograficznej literatury bałkańskiej kultury Vinča, rozpowszechnionej w okresie od połowy VI do początku V tysiąclecia pne.

Pierwsze osady rolnicze pojawiły się na Bałkanach już w VI tysiącleciu pne, a przez następne tysiąc lat zajmowały się rolnictwem na terenie południowo-wschodniej i środkowej Europy. Jak żyli pierwsi rolnicy? Początkowo mieszkali w ziemiankach i uprawiali ziemię za pomocą kamiennych narzędzi. Podstawową uprawą był jęczmień. Z czasem wygląd osady się zmienił.

Pod koniec V tysiąclecia pne zaczęły pojawiać się pierwsze gliniane budowle. Konstrukcja domu była prosta: zbudowano drewnianą konstrukcję nośną, do której przymocowano ściany oplecione cienkimi prętami, a następnie posmarowane gliną.

Mieszkanie ogrzewano sklepionymi piecami. Czy nie wydaje ci się, że dom jest bardzo podobny do ukraińskich domków? A kiedy dom popadł w ruinę, zburzyli go, wyrównali ziemię i zbudowali nowy. W ten sposób osada stopniowo rosła. Przez wieki na rolnikach pojawiały się siekiery i inne narzędzia wykonane z miedzi.

Jak wyglądali starożytni mieszkańcy Siedmiogrodu?

Liczne prace odkryte podczas wykopalisk mogą pomóc nam zrekonstruować ich wygląd.

Przed nami głowa mężczyzny z gliny. Spokojna męska twarz, charakterystyczny nos z guzem, włosy przedzielone ścieżką i związane z tyłu w supeł. Kogo przedstawił starożytny artysta? Wódz, szaman, czy po prostu współcześni, trudno powiedzieć. Ale ważne jest coś jeszcze, przed nami statuetka, wykonana według pewnych ścisłych zasad i twarz starożytnego człowieka z Transylwanii. Patrzy na nas z głębi siedmiu tysiącleci!

Tajemnica stoisk z gliny TartariA oto stylizowane przedstawienie kobiety. Ciało pokryte jest złożonym ornamentem geometrycznym, który tworzy wspaniały wzór. Ten sam ornament można znaleźć w innych posągach kultury Turdaș-Vinča. Prawdopodobnie pomysłowe splatanie się linii miało pewne znaczenie. Może był to tatuaż, który kobiety nosiły w tym czasie, albo miał inne magiczne znaczenie. Odpowiedź jest trudna do znalezienia, ponieważ kobiety zawsze nie lubiły ujawniać swoich tajemnic.

Szczególnie interesujący jest duży dzban rytualny, który pochodzi z wczesnego okresu kultury Vinca. Widzimy na nim rysunek, prawdopodobnie przedstawiający kapliczkę, która ponownie przypomina kapliczki starożytnych Sumerów. Losowe dopasowanie? Ale z czasem dzieli je prawie dwadzieścia wieków.

A propos, skąd pochodzi ta pewność datowania? I w jaki sposób wiek stołów Tartari został właściwie określony, gdy nie było żadnych garnków lub ich odłamków, zgodnie z którymi okres, w którym zostały zrobione, był w większości zdeterminowany?

Fizyka pomaga w historii

Z pomocą fizykom przyszli archeolodzy. Profesor na University of Chicago, Willard Libby, który opracował metodę datowania z wykorzystaniem radioaktywnego węgla C-14 (za to odkrycie otrzymał Nagrodę Nobla).

Promieniotwórczy węgiel C-14 powstaje w atmosferze ziemskiej pod wpływem promieni kosmicznych, jest utleniany i opada na ziemię, przedostając się w ten sposób do roślin, a następnie do zwierząt. W martwych tkankach jego zawartość stopniowo się zmniejsza, a po pewnym czasie pewna ilość C-14 zanika. Okres półtrwania C-14 wynosi 5360 lat. Dlatego możliwe jest określenie czasu, który upłynął od śmierci roślin i zwierząt na podstawie zawartości izotopów w pozostałościach organicznych. Metoda W. Libby'ego jest stosunkowo dokładna, odchylenia wynoszą ± 50 - 100 lat.

Fizyka pomaga w historiiCo się właściwie wydarzyło, prawie 7 XNUMX lat temu, w starożytnym miejscu ceremonii? Czy sumerolog ma rację, kto jest przekonany, że archeolodzy odkryli ślady rytualnego kanibalizmu? Może ma rację. Czy można sobie jednak wyobrazić, że w społeczeństwie, które osiągnęło znaczny poziom literatury, istniałby kanibalizm, nawet gdyby był to rytuał? Jest to możliwe, potwierdza to przegląd wielu cywilizacji prekolumbijskich.

Nawiasem mówiąc, w sumeryjskim inskrypcji opublikowanej przez S. Langdona opowiada się o rytualnym zabiciu arcykapłana, a następnie o wyborze nowego. Możliwe, że coś podobnego wydarzyło się w Tartarii. Spalili ciało zabitego kapłana w świętym ogniu i umieścili posągi bogów, obrońców Tartarii oraz magiczny stół na jego szczątkach. Nie mamy jednak dowodów na to, że kapłan został zjedzony. Nie jest łatwo rozwikłać zasłonę sześciu tysiącleci. Starożytni świadkowie ceremonii, statuetki i zwęglona kość milczą. Ale może trzeci świadek, starożytne znaki, przemówi.

Słowa na glinianych tabliczkach

Na pierwszej glinianej płycie wyryto symboliczne przedstawienie dwóch kóz. Między nimi znajduje się ucho. Czy to możliwe, że przedstawienie kóz i uszu było symbolem dobrobytu społeczności opartej na rolnictwie i hodowli bydła? A może jest to scena polowania, jak zakłada N. Vlassa? Co ciekawe, podobny temat napotykamy na sumeryjskich tablicach. Drugi stół jest podzielony na mniejsze części linią pionową i poziomą. Na każdej z tych części znajdują się różne symboliczne obrazy.

Krąg sumeryjskich świętych symboli jest dobrze znany. A kiedy porównamy symbole naszego stołu z obrazami na naczyniu rytualnym znalezionym w Jamdet-Nasr, ponownie jesteśmy zaskoczeni ich zgodą. Pierwsza postać na sumeryjskim talerzu to głowa zwierzęcia, najprawdopodobniej koźlęcia, druga przedstawia skorpiona, a trzecia najwyraźniej głowę człowieka lub bóstwa. Czwarta postać przedstawia rybę, piąta postać konstrukcji, a szósta ptaka. Można zatem założyć, że tabela zawiera symboliczne reprezentacje „koźlęcia”, „skorpiona”, „boga”, „ryby”, „zamkniętej przestrzeni - śmierci” i „ptaka”.

Symbole tablic tatarskich nie tylko są identyczne z sumeryjskimi, ale są również rozmieszczone w tej samej kolejności. Tak jest Dzieła minionych dniznowu tylko zaskakujący mecz? Prawdopodobnie nie. Forma graficzna mogłaby być przypadkowa, nauka zna takie przypadki. Na przykład istnieje niezwykłe podobieństwo między różnymi cechami tajemniczych tekstów proto-indyjskiej cywilizacji Harappów i pismem rongo-rongo z Wyspy Wielkanocnej.

Jednak podobieństwo symboli i ich rozmieszczenie prawdopodobnie nie będzie przypadkowe. To prowadzi nas do zastanowienia się, czy religie mieszkańców Tartarii i Jamdet-Nasry mają wspólne pochodzenie. I może to jest specyficzny klucz do rozszyfrowania tatarskich tekstów - choć nie wiemy, co tam jest napisane, wiemy już, w jakiej kolejności czytać.

Możemy odszyfrować napis, jeśli przeczytamy go w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Oczywiście nigdy nie dowiemy się, jak brzmiał język tatarski, ale możemy rozszyfrować znaczenie ich znaków, opierając się na ich sumeryjskich odpowiednikach.

Zacznijmy więc czytać trzecią tabelę, są na niej znaki, podzielone liniami. Liczba symboli w poszczególnych częściach nie jest duża, co oznacza, że ​​tablice tatarskie, podobnie jak starożytne teksty sumeryjskie, były znakami ideograficznymi, sylabicznymi i morfologią jeszcze nie istniały.

Okrągły stół mówi:

NUN KA.ŠA. UGULA. PI. IDIM KARA 1.

"Dla boga Shaou, czterej władcy byli tymi z głęboką znajomością głębokiej wiedzy".

Co oznacza napis?

Po raz kolejny otrzymujemy porównanie z rękopisami z Jamdet-Nasr, które zawierają listę wyższych kapłanek, sióstr, które przewodziły czterem plemionom. Czy to możliwe, żeby takie kapłanki-władczynie istniały również w Tartarii? Ale są też inne podobieństwa. W tatarskim tekście wspomniany jest bóg Shaue, a jego imię jest pokazane dokładnie tak, jak u Sumerów. Tak, najwyraźniej tabliczka tatarska zawierała krótką informację o rytualnej ofierze i spaleniu księdza, który zakończył swoje panowanie.

Kim więc byli starożytni mieszkańcy Tartarii, którzy napisali „sumeryjski” w 5 tysiącleciu pne, kiedy sam Sumer w tamtym czasie nie istniał? Czy byli przodkami Sumerów? Niektórzy naukowcy uważają, że sumeryjscy poprzednicy oderwali się od starożytnych Kartveles, którzy opuścili obecną Gruzję i Kurdystan w XV i 15 tysiącleciu pne. Jak mogli przekazać swoją literaturę narodom Europy Południowo-Wschodniej? Pytanie jest dość poważne i nie mamy jeszcze na nie odpowiedzi.

Starożytni mieszkańcy Bałkanów wywarli znaczący wpływ na kulturę Azji Mniejszej. Szczególnie można prześledzić związek z kulturą Turdaș-Vinča za pomocą piktogramów na ceramice. Na terytorium Troi (początek III tysiąclecia pne) znaleziono także postacie, które czasami są całkowicie identyczne z tymi z Vincian. Następnie zaczynają pojawiać się w innych częściach Azji Mniejszej.

Bardziej odległa gałąź pism Vinča zawiera również piktograficzne teksty ze starożytnej Krety. Nie można nie zgodzić się z radzieckim archeologiem V. Titowem, że korzenie starożytnej literatury krajów Morza Egejskiego sięgają Półwyspu Bałkańskiego w IV tysiącleciu pne, a na pewno nie powstały pod wpływem odległej Mezopotamii, jak sądzili niektórzy naukowcy.

Ponadto wiadomo, że założyciele kultury bałkańskiej w Vinca dotarli do Kurdystanu i Chuzistanu przez Azję Mniejszą w V tysiącleciu, gdzie osiedlili się wówczas przodkowie Sumerów. Wkrótce potem na tym obszarze pojawiła się piktograficzna literatura Proto-Elamala, równie bliska zarówno literaturze sumeryjskiej, jak i tatarskiej.

W związku z tym stwierdza się, że ci, którzy położyli podwaliny pod sumeryjską literaturę, paradoksalnie nie byli Sumerami, ale mieszkańcami Bałkanów. Jak inaczej moglibyśmy wyjaśnić, że najstarszy tekst Sumeru, datowany na koniec czwartego tysiąclecia pne, pojawił się zupełnie nieoczekiwanie iw pełni rozwiniętej formie. Sumerowie, podobnie jak Babilończycy, byli tylko dobrymi uczniami, którzy brali piktograficzne znaki z narodów bałkańskich, a następnie przekształcali je w pismo klinowe.

Wpisana masa krosna, połowa piątego tysiąclecia pne, kultura Vinca-Turdas, dzisiejsza Rumunia. Napisy są z przodu iz tyłu, a także wzdłuż boków. Zdjęcie ze znaków cywilizacji.

Gałęzie jednego drzewa

Z pytań, które pojawiły się podczas badań znaleziska tatarskiego, dwa z nich uważam za szczególnie ważne:

  1. Jak powstała literatura tartariańska i do jakiego systemu pism należy?
  2. W jakim języku mówili Tatarzy?
  3. Perłow z pewnością ma rację, twierdząc, że literatura sumeryjska pojawiła się w południowej Mezopotamii pod koniec IV tysiąclecia pne nieoczekiwanie iw doskonałej formie. To tam powstała najstarsza encyklopedia ludzkości „Harra-hubulu”, która pozwoliła nam zapoznać się ze światopoglądem ludzi z X - IV tysiąclecia pne.

Studium praw wewnętrznego rozwoju sumeryjskiej piktografii prowadzi nas do tego, że pod koniec IV tysiąclecia pne pismo piktograficzne jako system już podupadło. Z całego sumeryjskiego systemu czcionek (policzono około 4 38 znaków i ich odmiany), użyto nieco ponad 5 znaków, z których wszystkie pochodziły z 72 grup starożytnych symboli. Proces polifonizacji (różne znaczenia jednego znaku) rozpoczął się w grupach znaków sumeryjskiego systemu, ale na długo przed tym.

Polifonizacja stopniowo wytrawiała zewnętrzną powłokę o złożonym charakterze, następnie zaburzyła wewnętrzny układ postaci w „na wpół zbutwiałych” fundamentach grup, a następnie zniszczyła sam fundament. Grupy symboli rozpadły się na tomy fonetyczne na długo przed przybyciem Sumerów do Meziříčí.

Ciekawe, że literatura proto-elamska, która współistniała z sumeryjską, a także w Zatoce Perskiej, przeszła analogiczny rozwój. Skrypt protoislamski można prześledzić wstecz do około 70 grup podstawowych znaków, które podzielono na 70 tomów fonetycznych. I w obu przypadkach (protoelamicznych i sumeryjskich) cechy mają zarówno strukturę wewnętrzną, jak i zewnętrzną. Jednak znaki protoislamskie nadal mają determinanty i dlatego są systematycznie bliższe chińskim

Za panowania Fu-si (2852-2752 pne) koczowniczy Aryjczycy z północnego zachodu najechali Chiny i przywieźli ze sobą już w pełni rozwiniętą literaturę. Ale w starożytnej chińskiej piktografii minęła literatura kultury Namazga (Azja Środkowa). Poszczególne grupy znaków mają zarówno sumeryjskie, jak i chińskie odpowiedniki. Jaka jest zatem zgoda systemów pisma różnych narodów? Rdzeniem pudla jest to, że wszystko pochodziło z tego samego źródła, które rozpadło się w VII. tysiąclecie pne

W ciągu dwóch tysiącleci poprzedzających ten upadek, obszar Elamo-chiński zetknął się z przedliczbowymi kulturami Gurana i Zagrosa w Iranie. Literatura zachodnia była przeciwna literaturze zachodniej, która powstała pod wpływem kultury Zagro (Ganj Dare, patrz mapa). Później z tego powstały pisma Egipcjan, Kreteńczyków i Mykeńczyków, Sumerów, a także Tatarów.

Tak więc legenda o babilońskim pomieszaniu języków i podziale jednego języka na kilka języków nie musi być wcale bezpodstawna. Bo jeśli porównamy 72 grupy podstawowych znaków sumeryjskich z analogicznymi podstawowymi symbolami wszystkich innych systemów pisma, jesteśmy zaskoczeni zgodnością nie tylko w ich konstrukcji, ale także w ich znaczeniu.

Mamy więc przed sobą artykuły uzupełniające z raz kompletnego, a potem rozpadającego się systemu. Jeśli porównamy zrekonstruowaną symbolikę tej czcionki z IX. - VIII. tysiąclecia pne z europejskimi znakami późnego paleolitu (20 - 10 tys. lat pne) nie sposób nie zauważyć ich dalekiego od przypadkowego zbiegu okoliczności.

Tak, czcionki IV. Tysiąclecie pne nie powstało w różnych częściach naszej planety, ale było jedynie wynikiem szczególnego rozwoju z fragmentów zdezintegrowanego, jednolitego prymitywnego systemu świętej symboliki, który narodził się w jednym miejscu. Podobnie jak homo sapiens, także pochodzi z jednego miejsca, wbrew poglądom rasistów.

Więc jakim językiem mówili starożytni Tartari?

Patrzymy na etniczną mapę Europy Zachodniej w VII. - VI. Millennium BC W tym czasie, w wyniku rewolucji neolitycznej nastąpiła eksplozja demograficzna. W ciągu wieków liczba ludności wzrosła 17 razy (z 5 milionów do 85). W tym czasie nastąpiło przejście od zbierania i polowania na rolnictwo do nawadniania.

Obfitość ludności na Półwyspie Bałkańskim, ojczyźnie ludów Semito-Hamit, wprawiła w ruch masy ludzi i wyemigrowała do mniej zaludnionych obszarów, gdzie rewolucja neolityczna jeszcze nie miała miejsca. Relokacja odbyła się w dwóch kierunkach, na północ wzdłuż Dunaju i na południe przez Azję Mniejszą, Bliski Wschód, Afrykę Północną i Hiszpanię. Prasyci ze wschodu i Prahamici z zachodu wykorzystali swoją znaczną przewagę liczebną i wypchnęli Praindo-Europejczyków daleko na północ (do obszarów, na których dopiero niedawno doszło do deglacjiacji).

Opisy walk między narodami zachowały się w mitologii celtyckiej. Prasłowskie imiona bogów celtyckich potwierdzają, że Prasłowowie, którzy nie dali się pokonać wrogowi, byli w oczach Prakeltów we Francji światłem nadziei i stali się ich bogami. Celtyckie prosięta, Dananie z rodziny Goria, zdobyli Prařeky, a następnie rozpoczęli długotrwałą walkę z Prasemitami z kultur naddunajskich. Możemy o tym przeczytać zarówno w mitach indyjskich, jak i greckich.

Wojna była bardzo okrutna i długa. Odległy naród irańskiego Zagrosa stał się sojusznikiem Praindo-Europejczyków, którzy jeszcze wcześniej przeszli rewolucję neolityczną i najechali Azję Mniejszą ze wschodu. „Nożyczki” Semito-Hamita zostały rozdarte.

Hamenti skierował znaczną część swoich sił do regionu Egiptu i Seite na terytorium Grecji i Azji Mniejszej, gdzie ostatecznie powstrzymali inwazję przodków starożytnych Egipcjan. Okazało się jednak, że było to zwycięstwo Pyrrha. Kampania Semi-Hamith nie była zwieńczeniem sukcesu.

A w VI. Tysiąclecia pne neolityczna rewolucja miała miejsce również wśród Praindo-Europejczyków. Po hodowli bydła przejęli kontrolę nad wielkimi stepami. Prahamici zostali zasymilowani przez Celtów w całej Europie, a Prasyci schronili się w regionie Dolnego Dunaju.

Na początku V tysiąclecia pne między Indoeuropejczykami Danii i Pomorza a Prasemitami z Tracji powstała duża strefa buforowa (region Górnego Dunaju, Karpaty Zachodnie i Ukraina) o bardzo zróżnicowanej populacji. Później grupa etniczna Lesb, kultury Trypolisu-Kukuteni i Troi wyłoniły się z jej rdzenia (kultura badeńska).

Dlatego mamy uzasadnione powody, by sądzić, że istniał związek między mieszkańcami tego regionu, w tym Tatarami i Trypolisem (osada tłumaczeniowa Trypolisu nad brzegiem Dniepru pod Kijowem na Ukrainie) i Praetruskim, co potwierdzają dane antropologiczne. Pod koniec V tysiąclecia pne Praetrussians ostatecznie wypędzili Prasemitów z Bałkanów do Azji Mniejszej i na Bliski Wschód. To otworzyło drogę dla indoeuropejskich hodowców bydła, którzy zwycięsko przybyli z północy.

Podobne artykuły