Arkaim i teksty Rgwedy o jego budowniczych

1 25. 04. 2024
V międzynarodowa konferencja egzopolityki, historii i duchowości

Osobliwe koncentryczne kręgi, a raczej spirala zbudowana z kamieni ułożonych w idealny okrąg, została odkryta przez wojskowego satelitę przelatującego nad południowym Uralem w 1987 roku. Obraz Sputnika został przekazany Ministerstwu Obrony Narodowej, które chwilę się nad nim zastanawiało, a następnie przekazało Akademii Nauk ZSRR. Tam też zastanawiali się, skąd coś takiego wzięło się na stepie Uralu.

Szybko jednak wysłali w te miejsca grupę archeologów z Uniwersytetu w Czelabińsku, którzy następnie na własne oczy widzieli kręgi w pobliżu góry Arkaim. Naukowcy doszli do wniosku, że jest to albo jakiś przekaz dla nas, Ziemian, albo wzór przewodni dla lądowania statków kosmicznych.

Odkryli między innymi, że kręgi są osadzone w anomalnej strefie. Czas tu zwalnia, a igła kompasu zaczyna „wariować”. Ludzie tutaj doświadczają wzrostu ciśnienia krwi, przyspieszenia pulsu i halucynacji.

Odkrycie znaczenia świata

Archeolodzy wzięli się do pracy i odkryli ruiny starożytnego miasta. Metodą radiowęglową ustalili wiek na 4000 lat. Nie wiemy, jak nazywało się to miasto, nie zachowały się żadne źródła pisane. Ale jedno jest pewne, Arkaim był jednym z pierwszych miast na naszym świecie. Jest starsza od piramid egipskich, a Troja Homera jest o pięć lub sześć wieków młodsza.

Wstępne wykopaliska odsłoniły fragmenty ścian o grubości około 5 metrów i przypominających spiralę z kwadratem pośrodku. „Odkryliśmy model wszechświata” – zachwycali się archeolodzy i astrofizycy. W Arkaim nie było wówczas nikogo ze środowiska naukowego, a odkrycia następowały jak z róg obfitości. Obserwatorium, które tam odkryli, okazało się najbardziej wyrafinowanym ze wszystkich, jakie znamy do tej pory. Mieszkańcy Arkaim wiedzieli o ruchu kołowym osi Ziemi, opisującym podwójny stożek (precesję) i że oś zatoczy pełny okrąg za 25 786 lat!

Mówiono o odkryciu o znaczeniu światowym i wieść o nim dotarła do Komitetu Centralnego KPZR. I tutaj stało się jasne, że pomnik tak ważnego jest w bezpośrednim niebezpieczeństwie. Ministerstwo Melioracji planowało zalanie tego miejsca w celu zapewnienia nawodnienia okolicznych gruntów rolnych. Dokąd zawędrował odkrywca Arkai, archeolog GV Zdanovič…

Wszędzie po prostu rozkładali ręce, bo to przecież uchwała Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. Giennadij Borysowicz pośpiesznie wyjechał do Moskwy i udał się do Akademii Nauk, ale nie udało mu się spotkać z jej prezydentem Rybakowem, ponieważ przebywał wówczas za granicą. Wtedy Zdanowicz pojechał do Leningradu do akademika BB Piotrowskiego, tam też mu ​​się nie udało, akademik nie miał dla niego czasu, bo miał tam delegację zagranicznych naukowców.

Dlatego Zdanovič zdecydował się na skrajną opcję i poprosił sekretarza o przekazanie akademikowi Piotrowskiemu odłamka ze starożytną ozdobą ze swastyką, symbolem słońca starożytnych Aryjczyków i fotografią z gigantycznymi okręgami. Nie minęła nawet minuta, a gościowi ukazał się zdyszany akademik. "Skąd to jest? Czy pochodzi z Uralu? Nie torturuj mnie i mów”.

Kiedy Piotrowski wysłuchał opowieści Zdanowicza, natychmiast wybrał numer UV: „Szanowna Pani, potrzebuję natychmiast towarzysza Jakowlewa…”. Następnie Zdanowicz szczęśliwie opuścił Leningrad, ponieważ uchwała została unieważniona, a Arkaim uznano za obszar chroniony przez państwo.

Upadek Hyperborei

Dlaczego słynny naukowiec tak się zdenerwował? Może się okazać, że Arkaim był protoplastą, starożytnej cywilizacji, która dała początek wielu narodom, w tym Rosji. Później hipoteza ta została potwierdzona. Ale skąd wzięło się to tajemnicze miasto na południu Uralu, w bezkresnym stepie? Wśród naukowców pojawiło się sporo założeń, jednak nie wszystkie były zgodne z naszą obecną wiedzą, łącznie z tzw. wersją kosmiczną.

Jak to możliwe, że starożytni mieszkańcy tego miasta posiadali wiedzę, którą staramy się dziś zdobyć? Dlaczego ściany Arkaimu są zorientowane według gwiazd, a Syriusz jest jedną z nich. Próbując rozwikłać tę tajemnicę, pasjonaci sięgnęli do starożytnego indyjskiego eposu Mahabharata i nagle wszystko zaczęło do siebie pasować.

Arkaim i teksty Rgwedy o jego budowniczychW Mahabharacie jest napisane, że wysocy jasnowłosi bogowie, którzy przylecieli na Ziemię z odległej planety, mieszkali w Daarii (Hyperborea). Na początku epoki lodowcowej przenieśli się i dotarli do podnóża Gór Riphean (obecnie Ural). Z bólem serca opuścili kraj za koło podbiegunowe, gdzie do czasu ochłodzenia panował klimat subtropikalny i kwitły tam rajskie sady.

Ta epoka lodowcowa została spowodowana upadkiem dużej komety, po którym nastąpiło wypiętrzenie oceanu, w wyniku czego część Arktyki została zmieciona. Pozostali przy życiu mieszkańcy wyruszyli w podróż do bardziej południowych regionów. Po długiej podróży zakochali się w malowniczej dolinie niedaleko góry Arkaim, gdzie zaczęli wykorzystywać swoją wiedzę do budowy miasta.

I zbudowali go na podstawie precyzyjnie obliczonego matematycznie projektu, ściśle zorientowanego na gwiazdy i Słońce. Współcześni naukowcy stworzyli komputerowy model miasta; było niezwykle piękne i otoczone zielenią.

Arkaim był okrągły, miał wysokie wieże i był pokryty na zewnątrz kolorowymi, glazurowanymi cegłami. Wzdłuż dachów mieszkań biegła ścieżka dla pieszych i wozów, a pośrodku miasta stanęło obserwatorium. W murach znajdowały się cztery bramy w kształcie swastyki.

Ten święty symbol słońca był znany i używany w starożytnych Indiach, Iranie i Egipcie, a także u Majów, a później pojawił się w Rosji. Według znalezisk szkieletów mieszkańcy Arkai byli wysocy, przystojni i rzadko chorowali. Zajmowali się rolnictwem, hodowlą bydła i garncarstwem. Kiedy odkryli w okolicy złoża miedzi, zaczęli ją przetwarzać. A z Arkaim zaczęły napływać karawany z toporami z brązu, nożami i innymi wyrobami rzemieślniczymi, kierując się do Iranu, Indii, Grecji i Sumeru.

Tam wszędzie witali wysokich i jasnowłosych ludzi z szacunkiem, uważali ich za półbogów i szanowali ich za ich mądrość, wiedzę, uczynność i życzliwość. Byli wśród nich także znakomici uzdrowiciele, a w dziedzinie astronomii nie mieli sobie równych i nie mogło być inaczej, gdyż wiedzę swoich przodków przekazywali potomkom już we wczesnym dzieciństwie.

W kołysankach opowiadali im o odległej przeszłości w Syrii i Hyperborei, z której musieli wyjechać. Kiedy epoka lodowcowa dobiegła końca, wysłali odkrywców do Hyperborei, ale wrócili ze smutną wiadomością, że ich kraina została zalana przez ocean. Nadzieja, że ​​kiedykolwiek wrócą, nagle upadła.

Następnie zaczęli „szukać przesłania” w swoich snach i jeden z nich okazał się proroczy. Arcykapłan ogłosił w nim: „Spodziewajcie się gości specjalnych, mieszkańcy Arkaim!” Najprawdopodobniej właśnie na tę przepowiedzianą wizytę zebrali z kamieni ogromne postacie. Nadal nie wiemy, jak je stworzyli. Wygląda to tak, jakby ktoś rysował na ziemi ogromnym kompasem. I w ten sposób powstało bardzo dobre oznakowanie orientacyjne do lądowania statków kosmicznych.

O czym mówi Rygweda

Według tekstów starożytnego eposu Rgweda, w 2683 roku p.n.e. statek kosmiczny z 200 pasażerami z Syrii awaryjnie wylądował w Dolinie Arkai. Możemy sobie tylko wyobrazić radość, z jaką powitali ich miejscowi. Od czasu przesiedlenia z Hyperborei część wiedzy została utracona, nowoprzybyli pomogli ją przywrócić i stali się mentorami i nauczycielami.

Arkaim był nieustannie atakowany przez plemiona koczownicze, ale przybysze nie przeszkadzali, nie mieli prawa korzystać ze swojej technologii, która natychmiast obróciłaby najeźdźców w proch, poza tym tubylcy mogli sobie radzić za pomocą rydwanów wojennych. Ale potem przybył inny statek po ich gości, może kamieniarze z Arkaim wyrzeźbili pożegnalny posąg, tęsknie patrząc w niebo...

Opuszczenie Arkaima

Żegnając się z gośćmi, mieszkańcy Arkai postanowili opuścić dolinę. Wyczerpały się złoża rudy, karawany już nie wyjeżdżały i nie wracały z towarami z odległych rejonów. Spieszący zebrali potrzebne rzeczy i opuścili podpalone wcześniej miasto, najprawdopodobniej nie chcąc pozwolić, aby zostało splądrowane przez nomadów. Po drodze część udała się do Indii, które bardzo przypominały im Hyperboreę, część skierowała się do Iranu i Sumeru, a trzeci strumień udał się do Tybetu.

I tak jest napisane w Rygwedzie: „Nieznana rasa wysokich, białych, jasnowłosych i niebieskookich ludzi przybyła do Indii z kraju położonego na samym skraju Gór Riphean. Przywieźli ze sobą wiedzę i stało się to po wejściu Buddy w nirwanę, w roku 13019, po epoce lodowcowej, według kalendarza wedyjskiego.”

Położyli podwaliny pod wiele współczesnych ludów, odeszli w przeszłość i zmusili nas, po upływie 40 wieków, do rozmyślań nad gigantycznymi kręgami stepu Uralu.

Arkaim jest obecnie zrekultywowany, zasypany. Widzimy jedynie wystający relief ścian

Arkaim jest obecnie zrekultywowany, zasypany. Widzimy jedynie wystający relief ścian.

Podobne artykuły