Memorandum pentagramowe

22. 09. 2021
V międzynarodowa konferencja egzopolityki, historii i duchowości

17 sierpnia 1993 r. Memorandum Pentagramu stało się kontrowersyjną kwestią. I od tej chwili dr. W swojej pracy Zakazana nauka Jacques Vallee ujawnił UFO szerszej społeczności. Vallee w 1967 roku podczas pracy z dokumentami dr. Allen Hynek znalazł dwustronicowy raport i opisał go częściowo w Zakazanej nauce, nazywając autora raportu pseudonimem „Pentagram”.

Niedługo potem, wśród niektórych badaczy, w ograniczonym obiegu pojawił się dokument, który udawał Pentacle Memo. Naszą kopię dostaliśmy od pana Barry'ego Greenwooda.

Memorandum pentagramowe

Dokument ten potwierdza, między innymi, że Battelle Memorial Institute pracował nad projektem UFO w czasie Panelu Robertsona (styczeń 1953) i być może był w stanie sprawować pewną kontrolę nad jego działalnością.

Ponieważ wierzymy, że okres 1952-1953 jest kluczem do zrozumienia charakteru reakcji naszego rządu na UFO, z przyjemnością stwierdzamy, że dr. Vallee pracował w niektórych z tych obszarów (przygotowane przez Forbidden Science).

Chociaż istnieje zeznanie szanowanej osoby ze „społeczności UFO” potwierdzające autentyczność Memorandum Pentagramu, dopiero oficjalne wydanie definitywnie potwierdziłoby jego autentyczność. Ponieważ tak się nie stało, plik ten został umieszczony w sekcji CUFON „Inne pliki”.

Ten plik zawiera teksty korespondencji między Jacques Valle i Dale Goudi oraz między dr. Valle i Barry'ego Greenwooda. Teksty zostały dostarczone przez pana Goudie i zdecydowaliśmy się je opublikować, ponieważ uważaliśmy, że są one jasnym i zwięzłym wyjaśnieniem powodów, dla których dr. Vallee uważa, że ​​dokument Pentagramu jest ważny i jako taki powinien być udostępniony.

List

San Francisco, Kalifornia, 12 czerwca 1993 r.

Drogi Dale:

Z zadowoleniem przyjmuję Twoje pytania i cieszę się, że memorandum „Pentagram” wyszło z zapomnienia. Dokument, który mi wysłałeś, wydaje się być autentyczny. Odpowiada temu, co widziałem.

Kwestia jego pochodzenia może być nieistotna. Może ludzie, którzy go wydali, w końcu go opublikują (mam pomysł, kto to może być). Jednak najlepszym sposobem działania byłaby próba uzyskania dostępu do oryginalnego dokumentu i innych dokumentów w tym samym wieku.

Załączam kopię moich ostatnich notatek do Barry'ego Greenwooda na ten sam temat.

Z poważaniem,

Jacques

Barry'ego Greenwooda

Barry Greenwood 27 kwietnia 1993  

Drogi Barry:

Dziękujemy za przesłanie uważnego komentarza do dokumentu Pentagramu. Zgadzam się z Państwem w jednym punkcie: znaczenie memorandum częściowo wynika z tego, co nie jest w nim zawarte. W szczególności nie ma wzmianki o żadnym sprzęcie UFO znalezionym w Roswell lub gdzie indziej, ani o ciałach kosmitów. Głębsze znaczenie tego, co jest w nim napisane, będzie się powoli pojawiało w nadchodzących latach, kiedy ogólne konsekwencje wyjdą na jaw. Pozwólcie, że zwrócę waszą uwagę na trzy konkretne punkty.

1) Projekt Twinkle i inne wojskowe wysiłki obserwacyjne, o których wspominasz, próbując pokazać, że Pentacle tylko odkurzył pierwotny plan, były projektami czysto pasywnymi. Natomiast propozycja Pentaklu wykracza daleko poza to, o czym wspomniano wcześniej. Śmiało stwierdza, że ​​„wiele różnych rodzajów działalności lotniczej powinno być potajemnie i celowo zaplanowane w okolicy (podkreślam)”. Trudno to wyraźniej wyrazić. Nie chodzi tylko o ustawianie stacji obserwacyjnych i instalowanie kamer. Mowa o rozbudowanej, tajnej symulacji fal UFO pod kontrolą wojskową.

2) Największa konsekwencja, która może nie być oczywista na pierwszy rzut oka, ale w oczach każdego naukowca równa się skandalowi na dużą skalę, wiąże się z otwartą manipulacją panelem Robertsona. To specjalne spotkanie pięciu najważniejszych naukowców w kraju, zwołane przez rząd w celu omówienia kwestii bezpieczeństwa narodowego. Nie tylko nie są zaznajomieni ze wszystkimi informacjami, ale „o czym wolno, a czego nie wolno dyskutować (własne słowa Pentaclu!)” zostało już wcześniej ustalone przez innych ludzi. Dr. Hynek kategorycznie powiedział mi, że panel nie został w ogóle poinformowany o propozycjach Pentaklu.

3) Ujawnienie tego dokumentu może wydawać się nieistotne dla Just Cause, ale jego wybuchowa natura była kluczowa dla Battelle. Jak zauważyłem w Zakazanej nauce i jak Fred Beckman wciąż dobrze pamięta, zespół projektowy Stork zareagował wściekle, gdy Hynek wrócił do Battelle w 1967 roku i chciał poznać prawdę. Mężczyzna, którego nazwałem Pentacle, chwycił jego notatki i powiedział mu dobitnie, że treść memorandum nigdy nie powinna być omawiana.

Znaczenie Pentagram Memo

Wydaje mi się dziwne, że grupa, która twierdzi, że jest zainteresowana historycznym badaniem naszej dziedziny, tak jak Just Cause, przeocza znaczenie Memoriału z Pentagramu, który jest autentycznym dokumentem. Zwłaszcza, że ​​w ciągu ostatnich kilku lat poświęcono tyle czasu, pieniędzy i atramentu na dogłębną analizę sfałszowanych dokumentów MJ-12.

Notatka z Pentagramu prawdopodobnie tylko dowodzi, że badania naukowe nad UFO (a nawet ich sklasyfikowanymi komponentami) były manipulowane od lat pięćdziesiątych. Sugeruje jednak również kilka obszarów badań, które są kluczowe dla przyszłości tej dziedziny: Dlaczego propozycje Pentacle zostały ukryte przed komisją? Czy jego plany na tajną symulację fal UFO zostały zrealizowane? Jeśli tak, kiedy, gdzie i jak? Co zostało odkryte? Czy te symulacje nadal trwają? Wzywam waszą grupę do skoncentrowania swoich zasobów dochodzeniowych i talentów analitycznych na tym ważnym zadaniu.

Czytając Zakazana Naukę, powinieneś zdać sobie sprawę, że ta książka jest Dziennikiem, a nie raportem analitycznym czy pamiętnikami. Dlatego wiele ważnych wniosków, wiele ważnych szczegółów można znaleźć tylko czytając między wierszami. Twoja wstępna analiza Memorandum Pentagramu nie jest niesprawiedliwa, ale jest nieco uproszczona i wyrywa ją z kontekstu. Zachęcam do powrotu do drugiej, bardziej szczegółowej lektury.

TAJNE INFORMACJE DOTYCZĄCE BEZPIECZEŃSTWA

Do wiadomości kapitana Edwarda J. Ruppelta

Szanowny Panie Golle:

Niniejsze pismo dotyczy wstępnej rekomendacji dla ATIC w sprawie przyszłych metod rozwiązania problemu niezidentyfikowanych obiektów latających. Rekomendacja ta opiera się na naszych wcześniejszych doświadczeniach z analizą kilku tysięcy raportów na ten temat. Rekomendację uważamy za wstępną, ponieważ nasza analiza nie jest jeszcze zakończona i nie jesteśmy w stanie przedstawić jej tam, gdzie naszym zdaniem powinna być oparta na faktach.

Przedstawiamy to zalecenie przedwcześnie, ponieważ spotkanie sponsorowanej przez CIA komisji naukowej odbędzie się w Waszyngtonie 14, 15 i 16 stycznia 1953 r., aby zająć się kwestią „latających talerzy”. Spotkanie sponsorowane przez CIA będzie następowało po spotkaniu CIA, ATIC i naszych przedstawicieli, które odbyło się w ATIC w dniu 12 grudnia 1952 r. Podczas tego spotkania nasi przedstawiciele zdecydowanie zalecili, aby nie utworzyć panelu naukowego do czasu uzyskania wyników naszej analizy raportów. na obserwacjach zebranych przez ATIC.

Biorąc pod uwagę, że spotkanie panelowe zostało już definitywnie zaplanowane, uważamy, że należy osiągnąć porozumienie między Projektem Bocian i ATIC w sprawie tego, co może, a czego nie może być omawiane na spotkaniu w dniach 14-16 stycznia w Waszyngtonie. Umowa ta powinna respektować nasze wstępne zalecenia dla ATIC.

Często brakuje istotnych informacji

Nasze dotychczasowe doświadczenia z badaniami niezidentyfikowanych obiektów latających pokazują, że istnieje znaczny brak wiarygodnych danych, z którymi można pracować. Nawet w najlepiej udokumentowanych raportach często brakuje istotnych informacji, co uniemożliwia dotarcie do ewentualnej identyfikacji, tj. nawet w dobrze udokumentowanym raporcie zawsze istnieje element wątpliwości co do przedłożonych danych, albo dlatego, że obserwator nie miał środków, aby je uzyskać lub nie została przygotowana w ten sposób. Dlatego zalecamy przeprowadzenie kontrolowanego eksperymentu w celu uzyskania wiarygodnych danych. Wstępny plan, według którego można zaprojektować i przeprowadzić eksperyment, opisano w kolejnych akapitach.

Na podstawie naszych dotychczasowych doświadczeń można oczekiwać, że nasza analiza doprowadzi do pewnych wniosków, z których oczywista będzie konieczność uzyskania wiarygodnych danych od kompetentnych obserwatorów przy użyciu […nieczytelne…] niezbędnego sprzętu. Dopóki nie będą dostępne bardziej wiarygodne dane, nie będzie możliwe udzielenie pozytywnej odpowiedzi w tej kwestii.

Analiza

Pan Miles E. Goll 9 stycznia 1953 r.

Spodziewamy się, że nasza analiza potwierdzi, że w niektórych rejonach Stanów Zjednoczonych zgłoszono wyjątkowo dużą liczbę przypadków niezidentyfikowanych obiektów latających. Zakładając, że na podstawie naszej analizy będzie można wybrać kilka konkretnych obszarów, które są interesujące pod względem liczby raportów, zalecamy, aby jeden lub dwa z nich zostały zidentyfikowane jako eksperymentalne.

Obszar lub obszary powinny mieć stanowiska obserwacyjne z pełnym wizualnym obserwacją nieba, z pokryciem radarowym i fotograficznym, w tym wszelki inny sprzęt niezbędny lub przydatny do uzyskania pozytywnych i wiarygodnych danych o wszystkim, co dzieje się w powietrzu.

Przez cały czas trwania eksperymentu należy również prowadzić bardzo szczegółowe zapisy pogodowe. Zasięg powinien być na tyle rozległy, aby możliwe było śledzenie dowolnego obiektu latającego i rejestrowanie informacji o jego wysokości, prędkości, rozmiarze, kształcie, kolorze, porze dnia itp. Osoby odpowiedzialne za eksperyment powinny mieć wszystkie informacje o wystrzeliwaniu balonów, w tym ich trajektorie, loty samolotów i pocisków na obszarze testowym. Jednocześnie w okolicy należy planować potajemnie i skutecznie wiele różnych działań lotniczych.

Eksperyment

Zdajemy sobie sprawę, że proponowany eksperyment byłby odpowiednikiem manewru wojskowego na dużą skalę. i że będzie wymagało szerokiego przygotowania, wyrafinowanej koordynacji oraz maksymalnego nacisku na bezpieczeństwo. Choć byłaby to duża i kosztowna operacja, oprócz danych o niezidentyfikowanych obiektach latających, można by z niej uzyskać znacznie więcej informacji.

Powstaje pytanie, co tak naprawdę mógłby osiągnąć proponowany eksperyment. Jak rozwiązać problem tych niezidentyfikowanych obiektów? Można założyć, że oprócz raportów od obserwatorów wojskowych lub innych oficjalnych obserwatorów, podczas eksperymentu stale napływały z tego obszaru testowego raporty od zwykłych obserwatorów cywilnych.

W takim kontrolowanym eksperymencie powinno być możliwe udowodnienie tożsamości wszystkich zgłoszonych obiektów lub odwrotnie, ustalenie, że istniały obiekty o nieznanej tożsamości. W takim układzie, możliwe oszustwo prawie na pewno zostałoby wykryte, być może nie publicznie, ale przynajmniej w wojsku.

Ponadto wyniki kontrolowanego eksperymentu mogłyby ponownie rozważyć sprawozdania z ostatnich pięciu lat w świetle podobnych, ale pozytywnych informacji. Powinno to pozwolić na stosunkowo jasne wnioski na temat znaczenia problemu „latającego spodka”.

Wyniki takiego eksperymentu mogą pomóc Siłom Powietrznym określić, na co zwrócić uwagę w kolejnych sytuacjach, w których, podobnie jak w poprzednim lecie, zgłoszono tysiące obserwacji. W przyszłości Siły Powietrzne powinny być w stanie wydać pozytywne oświadczenie, uspokajające opinię publiczną, w tym sensie, że wszystko jest w porządku i pod kontrolą.

Dodatek: 18 lutego 2000 r.

Dzięki pracy kilku oddanych badaczy zajmujących się historycznymi aspektami UFO, dziś wiadomo o wiele więcej niż w 1993 roku, ale wiele pozostaje do odkrycia. Jednym z tych wspaniałych badaczy jest Wendy Connors z Sign Project Research Center, która przedstawiła następujące uwagi:

„Pułkownik Miles Goll był jednym z pierwszych dowódców w Wright Field, a podczas wojny po raz pierwszy pracował jako szef wydziału kontroli ognia w laboratorium broni. Później pracował w grupie T-2 i kontrolował dostęp do pokoju specjalnego. Niewiele innych informacji o nim wiadomo, ale miał świetne kontakty w Wright Field i Pentagonie. Próbowałem coś na jego temat wykopać, ale to nie wystarczy ”.

Esene Suenee Universe

Philip J. Corso: Dzień po Roswell

Wydarzenia w Roswell z lipca 1947 roku opisał pułkownik armii amerykańskiej. Pracował w Departament Technologii Zagranicznych i Badań i Rozwoju Wojska dzięki czemu miał dostęp do szczegółowych informacji o upadku UFO. Przeczytaj tę wyjątkową książkę i zajrzyj za zasłonę intrygi, która kryje się w tle tajne służby Armia amerykańska.

Philip J. Corso: Dzień po Roswell

Podobne artykuły