Włosy anioła

11. 05. 2017
V międzynarodowa konferencja egzopolityki, historii i duchowości

Dzień dobiegł końca, gdy w pokoju faraona Tutmozisa III jego szef ochrony wszedł, skłonił się i ledwie tłumił podekscytowanie, powiedział:

"Och, nasz najwyższy! Bogowie odwiedzili nas ponownie, ognisty samochód porusza się po niebie! Twoi słudzy są przerażeni ...

Faraon uniósł brwi, popchnął mapę, na której planował nadchodzący marsz swojej armii, i wyszedł na balkon pałacu w towarzystwie strażnika. Na dziedzińcu zbierało się wiele przedmiotów i szlachty, a wszyscy patrzyli na niebo z zaskoczeniem. Dave zachowywał się cicho, entuzjastycznie, wskazując na piramidy wieloma rękami.

Faraon podniósł głowę i chwycił poręcze balkonu, aż jego palce zabłysły. Wielki okrągły dysk przeleciał przez pustynię niczym świecąca tarcza wojowników, promienie słońca lśniły na jego powierzchni, a sam dysk wydzielał jasne światło.

"Czy Ra naprawdę daje mi znak?" - pomyślał Tutmozis, zastanawiając się nad nadchodzącą bitwą. "Kapłani dobrze widzieli przyszłość, będziemy mieli szczęście!"

Święci, widząc faraona, który spokojnie patrzy na zdumiewające, niebiańskie wydarzenie, i entuzjastycznie go powitał. Pierwszy lęk przed niezwykłą wizją minął, a teraz z zainteresowaniem obserwowali jasny dysk, kontynuując jego powolny ruch, ku horyzontowi ...

Kilka dni później armia Tutmozisa znów zobaczyła dziwne dyski maszerujące przez pustynię, ale teraz było ich wiele. Jak przepowiedział faraon, oznaczały zwycięstwo. Przelecieli kilka razy nad armią, lśniąc jak złoto w promieniach słońca, a potem niebiańskie rydwany zniknęły w chmurach. Po kilku minutach z nieba zaczęły spadać długie, półprzezroczyste, przypominające włosy włókna. Żołnierze próbowali chwycić je rękami, ale „włosy” szybko topiły się na ich dłoniach i odparowały bez śladu. Tutmozis nakazał swojemu kronikarzowi spisać wszystko, co zobaczy, na zwojach papirusu…

Zapis tych dziwnych wydarzeń jest przechowywany w zbiorach dyrektora Departamentu Egiptu w Muzeum Watykańskim:

„W dwudziestym drugim roku, trzeci miesiąc zimy, w skrybów rano 6 Izby życiu widział na niebie poruszającego ognisty krąg. Jego wymiary to łokieć długości i szerokość łokcia. Ukłonili się i powiedzieli faraonowi, który myślał o tym wydarzeniu. Po kilku dniach obiekty te znajdowały się na niebie wiele i świeciły jaśniej niż słońce. Faraon spojrzał na nich razem ze swoimi żołnierzami. Wieczorem ogniste kręgi wspiął się wyżej i poleciał na południe ... spadł z nieba rodzaju materiału lotnego ... Nic na ziemi ... Faraon podpalił kadzidło bogów i opowiedział zapisane w kronikach Domu Życia ".

Być może jest to pierwsza wzmianka o tym osobliwym zjawisku, które później stało się znane jako „anielskie włosy”. , kontynenty i czasy. Obecnie zaczęliśmy zauważać „anielskie włosy” z powodu chemtrails, ale dopiero później.

Tymczasem nie jesteśmy w stanie racjonalnie wyjaśnić pochodzenia i wyglądu przezroczystych włókien, ludzie w średniowieczu wierzyli, że anioły unoszące się na niebie tracą włosy. Z tego pochodzi nazwa tej substancji - anielskie włosy.

W 1741 w kilku angielskich miastach, wielu świadków spadło na jakieś żetony lub kawałki czegoś, około jednego cala szerokości i około pięciu lub sześciu cali długości. 16. Listopad 1857 w Charleston (USA) zrzucił wiele dziwnych rzeczy z nieprzyjemnym zapachem. Zjawisku temu towarzyszyło odkrycie tajemniczych świetlistych obiektów o ogromnych proporcjach na nocnym niebie.

Jedną z najdziwniejszych obserwacji na dużą skalę był 1881 w Milwaukee. Naoczni świadkowie mówią o tym, jak niebo narysowało całe włosy anioła. W wyniku tego wydarzenia opis ten pojawił się w czasopiśmie Scientific American:

„Pod koniec października mieszkańcy Milwaukee, Wisconsin i sąsiednich miast byli bardzo zaskoczeni, widząc pajęczyny spadające z nieba. Wydawało się, że spadają z dużej wysokości. To samo stało się w Green Bay, pajęczyny dryfowały do ​​zatoki, osiągając rozmiary od 18 metrów długości do małych fragmentów, jak okiem sięgnąć, widocznych w powietrzu. Upadek takiej sieci widzieliśmy w Vesburgu i Forcie Howard, Sheboygan i Ozauk. W niektórych miejscach pajęczyny opadały tak gęsto, że drażniły oczy. We wszystkich przypadkach były to włókna białe i lite. Dziwne było to, że żaden z obecnych nie napisał w wiadomościach nic o obecności pająków ”.

W 20 September entomolog 1892 George Marks zaobserwował osobiście w Gainsville (Floryda) wpływ ogromnej ilości anielskich włosów, jak to później napisał w swoim raporcie:

„Po raz pierwszy zauważyłem rano pajęczynę. Unosili się w powietrzu i spadali z chmur. Znam ludzi, którzy mieszkają mniej niż 16 mil od siebie i wszyscy widzieli to samo. Czasami spadał w długie paski jak pajęczyna o długości do 3000 metrów i składał się w stosy. W wielu miejscach pokrywały całe drzewa. W pobliżu małego strumienia, około 50 metrów od domu, była ogromna pajęczyna, gdzie indziej zamieniały się w kule ”.

Jeden gospodyni z Zachodniej Wirginii, który mieszkał w pobliżu Romney powiedział, że ta tajemnicza substancja spadła na dachu farmy: „Ostatniej nocy, w 19. Wrzesień, około 19 godzin, usłyszałem głośny brzęczący dźwięk przypominający odlatujący duży samolot. Wyszedłem zobaczyć, co leci, ale nic nie widziałem. Dźwięk trwał około godziny. Następnego dnia rano - 20. We wrześniu, kiedy wyszedłem, mój dziedziniec został zwilżony tą tkaniną, przypominającą wstęgę. Nie wiem, jak to dokładnie opisać, ale wyglądało to jak pajęczyna. Natychmiast chwyciłem aparat i wykonałem około tuzina ujęć. Potem wysłałem mojego męża do miasta, aby kupić gumowe rękawiczki, więc mogliśmy pobrać próbki tej substancji. Po drodze widział kilka działek z tych rzeczy, ale to nie było tak jak w moim podwórku ... poszedłem do miasta w zakładach wykonane przez godzinę „, gdzie dostałam zdjęcia. Mieszkam w pobliżu Romney przez sześć lat, ale nigdy nie widziałem czegoś takiego. "

  1. W lutym 1978 w pobliżu Oamaru, na wybrzeżu Nowej Zelandii, lepkie włókna opadły na dwie godziny. Był znacznie cieńszy niż wstęga, ale był wyraźnie widoczny na słońcu, na tle jasnobłękitnego nieba.
  2. W lipcu 2005 roku spadła z chmur wokół West Guilford w stanie Vermont:

"Przybyłem z Falmouth do Richmond, gdzie mieszka mój brat" - powiedział David Shröder. "Mój brat powiedział mi, że widział bardzo dziwną grupę chmur na niebie nad południem Vermont, pomiędzy Southland i West Guilford. Było około południa, między 12. i 14. godzinę. Powiedział, że chmury były około 30 mil od miejsca, w którym był. Widział dziwne, świecące pasma włosów spadające z trzech oddzielnych chmur. To nie było coś, co widział wcześniej. Mimo dobrej pogody chmury pokrywały się mgłą. Był zdumiony tym zjawiskiem i żałował, że nie ma aparatu, aby go uchwycić. Dziwne wątki, tak jak płomienie padały zaledwie kilka minut. "

Jak ogłoszono w sierpniu 1998, British UFO Research Society, 60-letni Younis Stenfield z córką po obejrzeniu UFO w North Wales, zobaczył Ziemię tajemnicze wstęgi. Doreen Mozelik widziała już "około dwudziestu srebrnych rzeczy na niebie".

W wywiadzie dla portalu Vesti.az dziennikarz Hamid Hamidov zapytał szefa Międzynarodowego Stowarzyszenia Badań Kosmopoisk, rosyjskiego pisarza i eksperta w dziedzinie kosmonautyki Wadima Czernobrowa, o niezwykłe odkrycia dokonane przez Stowarzyszenie Kosmopoisk w Azerbejdżanie.

Vadim Alexandrovič powiedział:

„Jednym z unikalnych znalezisk w Azerbejdżanie są, że tak powiem, tak zwane„ anielskie włosy ”. Zostały znalezione w naszym kraju w latach 90-tych. Są to mikroskopijne produkty zawierające metale ziem rzadkich. Z zewnątrz wyglądają jak bardzo cienkie druty aluminiowe. Pod mikroskopem widać, że są kilkakrotnie cieńsze od ludzkich włosów. Dlatego używamy nazwy „włosy”. Dlaczego anielski? To jest ich historyczna nazwa. Prawdopodobnie są wynikiem lotu UFO. Kiedy ludzie widzieli kosmitów odwiedzających Ziemię w starożytności, uważali ich za aniołów. Na miejscu ich wizyty ludzie wtedy znaleźli takie „włosy”. Bardzo trudno je znaleźć, ponieważ są bardzo cienkie. Ale czasami ludzie je znajdowali i trzymali. W Azerbejdżanie pasterze ze wsi Maraza dali nam szczyptę włosów.

Podczas analizy tych włosów pojawiło się wiele interesujących pytań. Zostały przebadane przez liczne laboratoria, a ogólny werdykt brzmi: „Jest to technologia o wiele lat bardziej zaawansowana niż nasza. Podkreślam, że włosy dostaliśmy już w latach 90-tych ubiegłego wieku, kiedy to słowo „nanotechnologia” jeszcze nie istniało. Nadal nie mamy więcej produktów nanotechnologicznych. Tak więc w latach dziewięćdziesiątych dzięki pasterzom z Marazy mieliśmy w rękach produkty nanotechnologii. Technolodzy, którym pokazaliśmy włosy, tylko wzruszyli ramionami i powiedzieli, że nie znają technologii, która to zrobiła ”.

Pierwsza dokładna analiza nietypowej substancji została wykonana w 1954, gdy 27. Październik 1954 Gennaro Luchetti i Pietro Lastrucci zauważyli na placu św. Marka w Wenecji dwa latające "lekkie wrzeciona", które pozostawiły po sobie ogniste ślady. Przedmioty leciały w kierunku Florencji. W tym czasie na jednym ze stadionów odbył się mecz piłki nożnej. To musiało zostać przerwane, gdy więcej niż widzowie 10.000, zawodnicy, sędziowie i policjanci zobaczyli te niezwykłe obiekty na niebie. W ciągu pierwszych dziewięciu minut ta para UFO przeleciała trzy razy nad miastem, a następnie zrzuciła niezwykłe owłosione nici na boisko. Substancja rozpuszcza się w jego rękach, ale jeden z naocznych świadków, uczeń Alfred Jacopozzi złapał je i trzymał w zamkniętej plastikowej torbie. Wkrótce materiał został przekazany profesorowi Giovanni Canerri z Uniwersytetu Florenckiego.

Analiza wykazała, że: ... "włóknisty materiał wykazuje znaczną odporność na rozciąganie i skręcanie. Poddany działaniu ciepła ściemnia się i rozpuszcza w przezroczystym osadzie. Jego analiza wykazała zawartość boru, krzemu, wapnia i magnezu. Hipotetycznie, ta substancja mogłaby wyglądać jak szkło borokrzemowe.

Większość badań była ściśle tajna, jak można powiedzieć. W 1967 Związek Radziecki przekazał próbki włókien do Nowej Zelandii. Była mniej niż jedna dziesiąta centymetra sześciennego. Jednak w wyniku fizycznej analizy radiometrycznej Leonid Kiričenko stwierdził, że substancja ta składa się z drobnych pojedynczych włókien o grubości mniejszej niż 0,1 mikron. Większość włókien jest splątanych w klastry lub "przędza" o grubości mikronów 20. Włókna są białe i półprzezroczyste. Analizowany materiał nie jest podobny do żadnego znanego produktu.

Akademik Petrjanov-Sokolov, który podsumował wszystkie badania, powiedział: "Próbka, która jest przedmiotem naszego zainteresowania, wygląda jak bardzo cienkie włókno i prawie nie jest naturalnym związkiem".

 

Jeden z uczestników forum internetowego poświęconego dyskusji o anielskich włosach, Jan Lukáš, uważa, że ​​przyczyną tego zjawiska są zwykłe naturalne zjawiska: „Innym zoologicznym wyjaśnieniem pochodzenia„ anielskich włosów ”może być pajęczyna produkowana masowo przez larwy niektórych ciem. Zarejestrowałem przykład w Perthshire w Szkocji, że larwy ćmy pokrywały pajęczynami liście wielu drzew. Jednak analiza niektórych próbek włosów anielskich wykazała, że ​​nie są one pochodzenia biologicznego. W takich przypadkach sugerowałbym, że to długie włókna cząsteczek kurzu są elektrostatyczne, co może się zdarzyć na przykład w ciepłe dni. Należy zauważyć, że niektórzy świadkowie tego zjawiska mówią, że kiedy próbowali dotknąć włosów anioła, poczuli porażenie prądem. Możliwe jest również, że pochodzenie anielskich włosów jest związane ze zjawiskami plazmowymi, które według ostatnich doniesień przyczyniają się do powstawania kulistych błyskawic ”.

(Widzę te absurdalne wyjaśnienia.)

Badacz anomalii Karl Shukur jest bardziej ostrożny w swoich wypowiedziach, opowiadając się za pajęczą wersją anielskich włosów: „Ich pojawienie się zwykle wiąże się z gwałtownymi sezonowymi wahaniami temperatury, najczęściej jesienią. Zwykle dzieje się to przy suchej pogodzie, którą zastępuje błoto i deszcz. Najsłynniejszy przypadek miał miejsce w 1881 roku w Milwaukee i Green Bay w stanie Wisconsin, gdzie niebo było pokryte całymi liśćmi anielskich włosów, co później wyjaśnił Scientific American w artykule zatytułowanym „Falling Cobwebs”.

Niespodziewanie znalazłem oczywisty związek między chemtrails i anielskimi włosami. W 2001 otrzymałem list od Zirinewki od obsesyjnego obserwatora Vasilija:

"Spojrzałem na 12. 9. 2001 za takie zjawisko. Od połowy rana do 14 - pm 15 przyleciał na wschodniej stronie nieba samolot, za który pojawił się po krótkim czasie biały szlak, który stopniowo rozszerzyły się i przez długi czas nie zniknie. Samolot skręcił i poleciał w przeciwnym kierunku, emitując dokładnie te same blaknące ślady. Te ślady nagromadziły się i zamieniły w chmury stratosferyczne. Zastanawiałem się, dlaczego emisje z samolotów w przestrzeni powietrznej utrzymuje tak długo (prawie cały dzień i na wieczór, widziałem białych chmur stratosferycznych na wschodniej stronie nieba), mimo że samolot wystartował już wczesnym popołudniem.

Jak dotąd nie miałem pojęcia, że ​​samolot coś rozpyla. Stało się to dzień po atakach terrorystycznych na Stany Zjednoczone, a wszystkie agencje poinformowały w radiu i telewizji, że armie są w stanie gotowości. Mieszkam w północnej części regionu Wołgograd w Žirnovsku, niedaleko Czeczenii. Dlatego myślałem, że te loty są związane ze zwiększonym bezpieczeństwem. Po kilku dniach opadły nietypowe włókna. Włókna tworzyły gęstą sieć niezwykle dużą. Widywano go praktycznie wszędzie - na polach, w lasach, na wsiach. Żartowałem z przyjaciółmi: „Sądząc po pajęczynach, pająk był prawdopodobnie mojego wzrostu i rozmiaru!”

Teraz rozumiem, z pomocą twojej transmisji, co to było, pająk i jaki rozmiar! Myślę, że nie będziemy długo czekać na konsekwencje!

Życzę Wam wszystkiego najlepszego!

Do widzenia!

Z poważaniem Wasilij

Podobne artykuły