Czy były jakieś stare, wysoko rozwinięte cywilizacje?

7 29. 06. 2017
V międzynarodowa konferencja egzopolityki, historii i duchowości

Nasza prawdziwa historia nie ma nic wspólnego z tekstami w podręcznikach szkolnych. Legendy i mity wielu narodów przechowują wspomnienia o Złotym Wieku ludzkości i starożytnych, wysoko rozwiniętych cywilizacjach, które istniały na nieznanych dziś nauce kontynentach i zostały nazwane Hyperborea, Atlantyda i Lemuria.

Mimo całej tajemnicy szeregu artefaktów, które nie „pasują” do oficjalnej wersji historii, coraz więcej współczesnych badaczy i naukowców jest przekonanych, że cywilizacje na naszej planecie znajdowały się w starożytności na bardzo wysokim poziomie. Helena Blavatská, założycielka Towarzystwa Teozoficznego, pisała o nich ponad 100 lat temu.

Co, na przykład, możemy przeczytać o Lemurii w jej pracy: „Jako źródła mogą służyć różne pogłoski narody ze wszystkich zakątków świata - Legends of India, starożytnej Grecji, Madagaskaru, Sumatra, Jawa, wyspy Polinezji i mity o Ameryce Północnej i Południowej.

Mity o „dzikusach” i legendy najbogatszej literatury świata, sanskryckiej literatury Indii, zgadzają się, że wiele tysięcy lat temu na Oceanie Spokojnym istniał wielki kontynent, który został ostatecznie pochłonięty przez morze (Lemuria). Uważamy, że większość, jeśli nie wszystkie, z wysp rozciągających się od Półwyspu Malajskiego do Polinezji stanowiły część tego później zalanego rozległego kontynentu.

Malezja, podobnie jak Polinezja, leżąca na przeciwległych krańcach oceanu, z którym podobno nigdy nie udało się nawiązać kontaktu, podziela ten sam mit, że ich ziemie rozciągały się daleko, daleko w morze i że kiedyś na świecie były tylko dwa kontynenty. Jeden zamieszkany przez ludzi z żółtą, a drugi przez ludzi o ciemnej karnacji. Oba kontynenty zostały zatopione przez bogów jako kara dla ludzi za ich niekończące się spory.

Mamy dane geograficzne dotyczące Nowej Zelandii, wysp hawajskich (Wtedy Sandwich) a Wyspa Wielkanocna to odległe wrota 800-1000 (850 – 1070 km). Ich mieszkańcy i wyspy między nimi, takie jak markiz, Fidżi czy Samoa i inne, najwyraźniej nie mieli ze sobą kontaktu, odkąd zostali wyspiarami. Jednak wszyscy twierdzą, że ich kraj rozciągał się bardzo daleko do Azji.

Ponadto wszyscy mówią dialektami tego samego języka i rozumieją się nawzajem, mają tę samą wiarę i bardzo podobne zwyczaje. Europejczycy niewiele wiedzieli o Pacyfiku aż do czasów Kolumba, a około 100 lat temu odkryto kilka wysp polinezyjskich. A ponieważ wyspiarze uparcie trzymali się swoich legend i mitów od czasu, gdy nadepnęła na nich europejska stopa, jesteśmy przekonani, że nasza teoria jest bliższa prawdy niż jakakolwiek inna. "

Tak więc istnieje wiele pośrednich świadectw istnienia kultur wysokiego poziomu w bardzo odległych czasach, które zniknęły wraz z ich kontynentami. Te teorie nie trafiają nawet do podręczników szkolnych jako hipotezy. W wielu muzeach na całym świecie znajdują się artefakty, które dowodzą, że prawdziwa historia ludzkości różni się od oficjalnej wersji. Nie są jednak wydawane, ale przechowywane w publicznie niedostępnych depozytach. Dlatego nierozsądne jest ślepe wierzyć książkom historycznym.

Podobne artykuły