Edgar Cayce: Duchowa droga (11.): Każdy kryzys jest szansą na wzrost

20. 03. 2017
V międzynarodowa konferencja egzopolityki, historii i duchowości

Drodzy Czytelnicy, witajcie w kolejnej części serii z interpretacjami 24 zasad szczęścia Edgara Cayce'a. Jedenaście to magiczna liczba, łącząca dwie, moc manifestacji i użycie mocy. A więc temat nie zostanie pominięty. Kryzys - koncepcja, którą wszyscy znamy, ale czy możemy spojrzeć na nią z innej strony?

Zasada X.NUMX: "Każdy kryzys jest szansą na wzrost"

W 1901 roku Edgar Cayace zachorował, stracił zdolność posługiwania się strunami głosowymi i mówił tylko z wysiłkiem lub szeptem. Miał wtedy 23 lata i jako agent ubezpieczeniowy żywił siebie i swoją rodzinę. Choroba oznaczała więc poważny kryzys. Ominął wszystkich znanych lekarzy w swoim rodzinnym mieście, ale żaden z nich nie był w stanie postawić diagnozy ani zasugerować leczenia. W końcu zdesperowany Edgar zwrócił się do hipnotyzera, który podróżował po kraju ze swoim programem i występował w Hopkinsville. Ostatecznie okazało się, że ten akt był pierwszym krokiem na drodze do wrażliwych interpretacji w stanie hipnozy, dzięki czemu zdiagnozował swoją chorobę. Kiedy zastosował się do proponowanego leczenia podczas transu, szybko doszedł do siebie. Jego kryzys zdrowotny doprowadził go do czynności, która później stała się dla niego śmiertelna.

Całe życie Edgara Cayace'a miało miejsce kryzys. W jednej ze swoich interpretacji mówił o reinkarnacji, która oznaczała dla niego kryzys zaufania. Wątpiąc w wiarygodność swoich interpretacji, zwrócił się do Biblii. W 1931 roku Cayce stracił swój ukochany szpital i organizację i wtedy myślał o sensie życia. Paradoksalnie ten okres stał się najbardziej owocny dla jego wrażliwych interpretacji w dziedzinie duchowego wzrostu i nauczania. W ten sposób jego życie ilustruje prawdę, o której często wspominał w swoich interpretacjach: Kryzys i egzaminy są szansą na wewnętrzne zmiany i wzrost. Praktycznie wszystkie duchowe nauki mówią to samo. Starożytne chińskie słowo kryzys jest połączeniem dwóch słów niebezpieczeństwo a szansa.

Dar krize

Wszystkie religie postrzegają kryzys jako ostatni krok do ostatecznego zwycięstwa. Osoba, która została Buddą, musiała zmierzyć się z głębokim kryzysem, zanim osiągnęła oświecenie. Kiedy siedział pod drzewem Bodhi, odwiedził go wielki Mara - bóg pożądania. Początkowo próbował odwieść go od jego głupiego dążenia do oświecenia i przypomniał mu o jego społecznej odpowiedzialności, a potem próbował uwieść go w otoczeniu zmysłowych kobiecych duchów zwanych Zmysłowością, Niepokojem i Chciwością. Kiedy to się nie powiodło, Mara pojawiła się przed nim w postaci Pana Śmierci z całą armią demonicznych postaci wyposażonych w łuki i strzały. Jednak Gautama Siakjamuni wytrzymał wszystkie te próby. Dopiero wtedy stał się Buddą - tj. Oświecony.

Chrześcijański Zbawiciel Jezus stawił czoła podobnemu spotkaniu, gdy uciekał się do odosobnienia i po czterdzieści dni pościł. Musiał pokonać głód, dumę i pragnienie władzy. Po tym teście, działalność kaznodziejska była w pełni poświęcona.

Testy sprawdzają naszą wiarę, odwagę i współczucie. Wreszcie poddajemy się końcowej próbie i po udanym opanowaniu, jesteśmy nagradzani głęboką transformacją. Dzięki temu zyskujemy nowe umiejętności i nową mądrość, która przynosi nam i innym dobre rzeczy. Potem jest inny cykl wzrostu. Oto, co Joseph Campbell nazwał cyklicznym schematem kryzysu i insynuacji. Dowody są wszędzie wokół nas.

Historia przyjaciela

Przychodzi mi na myśl historia przyjaciela, który był na zjeździe klasowym i spotkał się tam z dawną miłością. Wieczorem tańczyli i wspominali lata szkolne. Kiedy mężczyzna wrócił bardzo późno dobry nastrój do domu, poszedłem pod prysznic. Na jego telefonie pojawiła się wiadomość, która pobudziła jego żonę. Nie chciała, spojrzała na displej, na którym wędrowała, niesamowity wieczór, wciąż pamiętam twoje uściski ... i tak niewinny wieczór stał się kryzysem rodzinnym, kiedy ojciec trójki dzieci prawie stracił dach nad głową. W końcu kobieta postanowiła zaufać mężowi i rzucić wszystko za głowę, ale żeby mężczyźnie nie było tak łatwo, przepchnęła kolejne dziecko, którego naprawdę pragnęła, a mężczyzna już o nim nie myślał. Oboje poszli na mały kompromis i dziś wszyscy są zadowoleni ze swojej córki, anioła, który obdarza rodzinę uśmiechami i wspaniałymi chwilami. To dziecko za nagrodę.

Ileż razy w chwilach, kiedy padamy na kolana i prosimy, byśmy pokazali nam drogę, wszystko, czego do tej pory nie rozumieliśmy, zaczyna mieć sens. Cayce był wielokrotnie proszony o wyjaśnienia dotyczące ciężko chorych pacjentów. Chociaż ich życia nie udało się uratować nawet po zastosowaniu leczenia, członkowie rodziny opowiadali o wielkich zmianach, jakie przeszli pacjenci w ostatnich dniach życia, gdy zmieniły się ich zainteresowania i osobowości, gdy stali się bardziej współczujący i serdeczni. "Nawet kamienie, które widzisz po drodze, mogą pomóc twoim stopom szybciej się wspinać."

Metody transformacji

Wszystkie kryzysy to potencjalne narodziny. Charakter narodzin zależy od natury człowieka i rodzaju kryzysu. Lęk i strach mogą zatrzymać ten proces. Wręcz przeciwnie, pozytywne nastawienie przyspiesza cały proces. Poniżej znajduje się czteropunktowy plan, który pomoże nam przekształcić kryzys w duchowe przebudzenie.

Zaakceptuj swój status

Rolnik z Kansas, któremu udało się spędzić siedemdziesiąt pięć lat w kryzysie, a na pytanie swojego młodego przyjaciela, jak sobie z tym wszystkim radził, odpowiedział: „To łatwe. Kiedy mam problem, wyobrażam sobie najgorsze, co może mi się przydarzyć - i zaakceptuję to ”. Nie zdając sobie z tego sprawy, kierował się pierwszą zasadą korygowania czegokolwiek. Nic nie można zmienić, jeśli tego nie zaakceptujemy. Do tego czasu sytuacja pozostanie nierozwiązywalna.

Tę samą mądrość znajdujemy w starożytnej baśni. Wieśniacy żyli w strachu przed smokiem, który zamierzał zjeść każdego z nich. Smok na przeciwległym wzgórzu wydawał się ludziom niewiarygodnie duży i usłyszeli straszny ryk. Jeden młody człowiek postanowił zmierzyć się ze smokiem. Im bardziej się do niego zbliżał, tym paradoksalnie mniejszy smok. Kiedy w końcu dotarł do tego potwora, stwierdził, że nie był on większy niż zwykły kot. Wrócił ze smokiem do wioski. Ktoś zapytał go, jak się nazywa. Smok odpowiedział:Jestem znany pod wieloma imionami, ale moje prawdziwe imię to - co może się stać."

Weź odpowiedzialność za swoją sytuację

Wydarzenia dzieją się, a my nie mamy na nie wpływu. Powódź całkowicie zniszczy Twój dom. Czy możesz wziąć odpowiedzialność za taką sytuację? Nie na pierwszy rzut oka. Jeśli jednak zaprzeczysz jakiejkolwiek odpowiedzialności za to, co się z tobą dzieje, będziesz uważał się za ofiarę przypadkowych sytuacji. Ten rodzaj „świadomości ofiary” nie poprowadzi cię we właściwym kierunku. Tutaj może nam służyć świadomość reinkarnacji. Chociaż możemy czuć się niewinną ofiarą, ważne jest, aby przyznać, że coś nas doprowadziło do takiej sytuacji. Nie trzeba mówić: „Co takiego strasznego zrobiłem, że zasłużyłem na taki los?” Lepiej zapytać: „Jak mogę się czegoś nauczyć z tej sytuacji?”.

Znajdź właściwe podejście do sytuacji

„Jeśli mnie to nie zabije, to mnie wzmocni.” W tym zdaniu jest nieopisana mądrość. Jednak gdy jesteśmy narażeni na daną sytuację, musimy do niej podejść bardzo specyficznie. Niektóre kryzysy mają nas nauczyć asertywności, inne okazywać, a jeszcze inne uczą nas okazywania życzliwości. Spróbujmy odpowiedzieć tylko na chwilę obecną. Jeśli będziemy w stanie to zrobić, nie będziemy ofiarami okoliczności, ale mistrzami na naszej drodze.

Nie marnujcie nadziei!

„Przygotuj się na najgorsze, ale miej nadzieję na najlepsze.” Bez nadziei wszystkie trzy poprzednie kroki są bezużyteczne. To jest właśnie jakość, która będzie nam towarzyszyć w ślepych uliczkach i wzmocni nas w czasie kryzysu. Bohaterowie są pełni talentu, są prawie niezniszczalni, nie czują zagubienia. Jednak w życiu codziennym jest inaczej. Zamieszanie i chaos są często na porządku dziennym. Zatem nadzieja jest dla nas warta złota. Cały bieg ludzkiego życia możemy postrzegać jako serię kryzysów, od narodzin do śmierci. Niektóre są przewidywalne i dobrze udokumentowane: dojrzewanie, kryzys wieku średniego, trudności z przejściem na emeryturę. Inni są nagli. Czasami możemy odnieść wrażenie, że nie ma wyjścia z sytuacji. Ale tak jak Izraelici, którzy zostali zaatakowani z jednej strony przez wojska egipskie, az drugiej przez morze, widzimy nadzieję: podróż do nowego kraju.

Ćwiczenie:

Przyjrzyj się bliżej swojemu życiu. Może być pełen kryzysów, niektóre mniejsze, które z czasem przeminą, inne znacznie poważniejsze. Przyjrzyj się jednemu z nich i zdaj sobie sprawę, czy wykorzystujesz go wystarczająco na swoją korzyść. Zadaj sobie następujące pytania:

Czy zaakceptowałem moją sytuację?

  • Czy wziąłem za nią odpowiedzialność?
  • Jakie cechy osobiste muszę spełnić, aby poradzić sobie w tej sytuacji?
  • Nie trać nadziei?

Następnie spróbuj naprawić swoje słabości. Przesyłam wam miłość z głębi serca i nie mogę się doczekać dalszej głębokiej wymiany.

Wazon Edytuj Ciche

    Edgar Cayce: Droga do siebie

    Więcej części z serii