Edgar Cayce: Droga duchowa (17.): Współczucie jest sposobem widzenia i poznania

02. 05. 2017
V międzynarodowa konferencja egzopolityki, historii i duchowości

Wprowadzenie:
Moja droga, tydzień minął jak woda i jestem tutaj z kolejną częścią oferty duchowej podróży Edgara Cayce'a. Tym razem porozmawiamy o współczuciu. Tonglen, tak nazywa się ta głęboka emocja w buddyzmie. Na początku musi trochę potrenować, bo często mylimy go z żalem. Ale osoba głęboko czująca nie doświadcza żalu. Wie, że to tylko pozbawiłoby uczestników sił. Więc usiądź wygodnie, zaczynamy.

Chciałbym również pogratulować panu Vladimírowi, który jest leczony w tym tygodniu biodynamika czaszkowo-krzyżowa w Radotynie. Następnie pisz, dziel się, wysyłaj swoje doświadczenia i wspomnienia.

Zasada nr 17: „Współczucie jest sposobem patrzenia i poznawania”
We wczesnych latach czterdziestych, w czasie, gdy znaczna część świata została spustoszona przez II wojnę światową, Edgar Cayce dał niesamowitą liczbę interpretacji. Dzięki swojej wrażliwości potrafił odczytać ból z otrzymywanych listów. Ze współczucia dał więcej interpretacji, niż mógł znieść jego słabnący stan zdrowia. We wrześniu 1944 r. Był tak wyczerpany i chory, że musiał przerwać pracę i zmarł w styczniu. Czy jego decyzja o doprowadzeniu do śmierci była słuszna? Kto wie, być może jego wybór był ostatnim gestem jego ideału służby. Ale czy mógłby służyć dłużej, gdyby lepiej zarządzał swoją energią? To bardzo osobista decyzja. Ale jedno jest pewne, kiedy czujemy współczucie, często stajemy przed takimi dylematami.

Współczucie jest najskuteczniejsze, gdy łączy się je z oświeconym myśleniem, które pomoże nam rozpoznać, kiedy dobrze jest działać, a kiedy nie. Dobre serce potrzebuje towarzystwa dobrej głowy. Dzień po dniu kształtujemy naszą przyszłość poprzez to, jak myślimy, jak się czujemy i jak działamy. Dzień po dniu przypominamy sobie, jak to jest być współczującym, ale także wiernym sobie. Ile czasu jestem gotów poświęcić innym? Ile potrzebuję dla siebie, czy rozpoznaję, kiedy to dla mnie za dużo?

Psychologia zainteresowania dla innych
Co sprawia, że ​​niektórzy z nas są współczujący, a inni nie? Nie musi to być miłość, w której dorastaliśmy, czy dobroć, ale wciąż możemy myśleć tylko o sobie. Nie musimy rozumieć, dlaczego tak się dzieje, ale jesteśmy w stanie obserwować, jak to się dzieje. GIGurdiieff, nauczyciel rozwoju duchowego i rówieśnik Edgara Cayce'a, stwierdził, że istnieje psychologia zainteresowań innych.

Według Gurdżijewa większość z nas spędza życie duchowe nieświadomie. Wierzymy, że wiemy, kim jesteśmy i co robimy, ale w rzeczywistości po prostu się mylimy. I tak długo działamy zgodnie z naszymi złudnymi wyobrażeniami o sobie i otaczającym nas świecie, odpowiadamy na innych w sposób bardzo egocentryczny i samolubny, w wyniku czego czujemy się niedoceniani, jako obiekty złego traktowania. Jedną z cech teorii jest umiejętność „zapisywania” momentów, w których byliśmy maltretowani. Następnie padamy ofiarą wewnętrznego głosu, który mówi: „Zapamiętam, jak mnie potraktowałeś.” Oczywiście w takim stanie umysłu nie ma miejsca na współczucie. Aby móc mieć współczucie, musimy zacząć widzieć siebie w innych ludziach i widzieć innych w nas. To doświadczenie jedności zastosowane w relacjach międzyludzkich. Innymi słowy, konieczne będzie porzucenie nieświadomego sposobu życia.

Czym jest współczucie?
Żydowska legenda opowiada o pogrążonej w żałobie wdowie, której jedyny syn zginął niedawno w tragicznym wypadku. Zdesperowana kobieta przyszła do świętego, aby jej pomóc. „Proszę, ożyw mojego syna, masz moc uzdrowienia mojego złamanego serca.” Mężczyzna pomyślał przez chwilę, po czym powiedział: „Przynieś mi ziarno gorczycy z domu, który nie zaznał smutku. Wtedy uzdrowię twoje serce tym nasieniem. "

Kobieta trafiła do najbogatszego domu we wsi. „Na pewno nie będzie tu smutku” - powiedziała sobie. Kiedy go otworzyli, powiedziała: „Szukam domu, który nigdy nie zaznał bólu. Czy znalazłam to miejsce? ”Pani domu spojrzała na nią ze smutkiem i odpowiedziała:„ Przyszłaś do niewłaściwego domu ”. Zaprosiła kobietę do środka i opowiedziała o bólu, jakiego doświadczyła rodzina. Kobieta została u pani domu przez kilka dni, aby ją pocieszyć. Potem kontynuowała poszukiwania, ale gdziekolwiek się udała, czy to do schroniska, czy do bogatego domu, napotykała życia naznaczone cierpieniem i bólem. Zawsze słuchała ze zrozumieniem i starała się jak najbardziej ulżyć ludziom w ich cierpieniu. W końcu zapomniała o sensie swojej podróży, ale jej współczucie dla bólu innych uleczyło jej serce.

Jak zostać miłosiernym mężczyzną?
Siła współczucia pojawia się zarówno w Biblii, jak iw filozofiach Wschodu. Po osiągnięciu oświecenia Budda powrócił ze swojej wewnętrznej ścieżki z nową wizją. Zrozumiał, że całe cierpienie zrodziło się z samolubstwa i że współczucie było antidotum. Istnieją dwie wielkie szkoły buddyzmu. Starszy z nich, Therevada, wymaga od swoich wyznawców surowego, ascetycznego życia. W tej gałęzi Budda zajmuje centralne miejsce i kładzie nacisk na psychologię osobistego zbawienia, osiągnięcie wiecznej nirwany przez unieważnienie jego karmy.

Z drugiej strony mahajana pozwala swoim uczniom zachować role społeczne. Budda jest głęboko czczony, uważany jest za jedną z inkarnacji kosmicznego Buddy. Ideałem mahajany jest bodhisattwa, ktokolwiek osiągnął pełne oświecenie, niemniej jednak opóźnia swoje przejście do nirwany na rzecz pracy dla innych. Współczucie jest tym, co wzmacnia bodhisattwę do udziału w oświeceniu każdej osoby.

Jezus wyraził to samo pragnienie przed swoją zbliżającą się śmiercią: „A ja, gdy zostanę wywyższony od ziemi, przyciągnę ich wszystkich do siebie”. Wielu teologów chrześcijańskich uważa, że ​​ukrzyżowanie jest boskim gestem współczucia, którego zadaniem jest obudzenie tej samej jakości w sercu każdego z nas.

Filozofia Cayce'a najbardziej skłaniała się ku szkole mahajany, często zachęcając ludzi do pozostania w swoich obecnych rolach i dążenia do bycia lepszymi rodzicami, partnerami i dziećmi. Każde miłe słowo, które usłyszeliśmy, gdy nie śpiewaliśmy, z pewnością rozgrzało nasze serca i nie można o nim zapomnieć. Stańmy się bardziej współczujący dla siebie i dla innych. Czasem cisza i słuchanie są kulminacją współczującej reakcji, innym razem dobrze jest użyć dotyku, uśmiechu lub ciepłego uścisku. Każdy z nas w określonej sytuacji potrzebuje czegoś innego. Dajmy i otrzymujmy.

Ćwiczenie:
Starajcie się świadomie otworzyć na jeden dzień swoje współczujące serce. Ćwiczenie składa się z dwóch części:

  • Pierwszego dnia staraj się nie zapisywać wewnętrznie, jak ta i ta osoba zachowywała się wobec ciebie i co ci za to winien był. Postaraj się, aby któregoś dnia nikogo nie uraziło.
  • Przestań to robić sam, wyrzeknij się jak: "To nie to, co zrobiłeś. Co przywiozłeś ponownie? Nie jesteś całkiem normalny. "
  • Bądź świadomy uczuć, które rozluźniły się, kiedy pozwolono ci nie osądzać i krytykować.
  • Bądź otwarty na innych. Przeżywaj z nimi ich radości i cierpienia. Zwróć uwagę na szczególny rodzaj wiedzy nierelacyjnej, która pojawia się poprzez otwarte serce.

Nie mogę się doczekać waszej wymiany doświadczeń, mojej własnej wiedzy na temat współczucia. Napisz je w formularzu poniżej artykułu. Pod koniec tygodnia ponownie narysuję wszystkie odpowiedzi i jeden z was je otrzyma leczenie biodynamiczne czaszkowo-krzyżowe w Radotín bezpłatnie.

Edita Polenová - Biodynamika czaszkowo-krzyżowa

Z miłością, Edita

    Edgar Cayce: Droga do siebie

    Więcej części z serii