Tajemniczy obiekt międzygwiezdny może być kosmicznym statkiem kosmicznym

01. 01. 2020
V międzynarodowa konferencja egzopolityki, historii i duchowości

Avi Loeb, szef Astronomii Uniwersytetu Harvarda, nie boi się kontrowersji. Jego twierdzenie, że dziwny obiekt, który dostał się do układu słonecznego z kosmosu, może być sondą pozaziemską, jest najnowszym dowodem. Ale teraz wlał olej do ognia. W wywiadzie dla izraelskiego dziennika Haaretz izraelski profesor uparcie bronił swojej hipotezy.

„Gdy tylko opuścimy Układ Słoneczny, uważam, że zobaczymy tam stosunkowo duży ruch” - powiedział. „Możemy otrzymać wiadomość z napisem:„ Witaj w klubie międzygwiezdnym ”. Albo odkryjemy wiele wymarłych cywilizacji - to znaczy, co z nich zostało.

Sednem tej debaty jest „Oumuamua”. To, przetłumaczone z hawajskiego, oznacza „posłaniec wysłany do nas z odległej przeszłości. Ěla Pochodzi z przestrzeni poza ekliptyką - płaskiego wiru planet, asteroid i przedmiotów, które zostały rzucone na miejsce podczas formacji układ słoneczny. Miał dziwny czerwonawy kolor wskazujący na ekstremalną ekspozycję na silne promienie kosmiczne. Było stosunkowo jasne, przynajmniej w porównaniu ze średnią sadzą większości znanych komet i asteroid. Poruszał się bardzo, bardzo szybko. I kiedy podróżował ze Słońca, obserwowano go jako „przyspieszający” jak komety. Ale nie miał ogona jak komety. Zaobserwowano także, jak szybko „miga”, jakby był wydłużonym lub płaskim - szybko obracającym się przedmiotem. „Oumuamua‟ jest zdecydowanie dziwne. Ale czy byli kosmitami?

Być albo nie być - podejście naukowe?

Być albo nie być

Profesor Loeb (56) połączył siły z Szmuelem Białym, aby opublikować artykuł rozważający możliwość, że „Oumuamua nie był nawet kometą. Nie był nawet asteroidą. Zamiast tego, jego zdaniem, jego niezwykłą orbitę można wytłumaczyć jako sztuczny żagiel słoneczny. Search for Extraterrestrial Intelligence (SETI) już próbował: wycelować swoje teleskopy radiowe w ten obiekt i uważnie nasłuchiwać. Bez dźwięku. Brak komunikatów lub sygnałów radiowych. Brak emisji radaru do pozycjonowania. Nic
Ale profesor Loeb nie zniechęci się. „Nie obchodzi mnie, co mówią ludzie” - powiedział Haaretzowi. „Mówię to, co myślę, a jeśli społeczeństwo jest zainteresowane tym, co mówię, jest to dla mnie pożądana, ale pośrednia konsekwencja. Nauka nie przypomina polityki: nie opiera się na preferencjach wyborczych i popularności, ale wydaje się, że nie ma problemu z zaangażowaniem się w większe spekulacje.
„Nie ma możliwości dowiedzenia się, czy jest to aktywna technologia, czy statek kosmiczny, który już nie działa i kontynuuje swoją podróż w kosmos”, cytuje Haaretz. „Ale jeśli Oumuamua został stworzony wraz z wieloma podobnymi obiektami, które zostały przypadkowo wystrzelone, fakt, że go odkryliśmy, oznacza, że ​​jego twórcy wystrzelili czterokrotnie podobne sondy w kierunku każdej gwiazdy Drogi Mlecznej”.

Profesor Loeb powiedział, że wierzy, że wszechświat jest zaśmiecony kosmicznymi śmieciami. A wśród nich żywe struktury społeczne. Podkreśla, że ​​znalezienie ich powinno być naszym najwyższym priorytetem. „Nasze podejście powinno być archeologiczne” - powiedział. „Gdy kopiemy ziemię, aby odkryć kultury, które już zniknęły, musimy kopać w kosmosie, aby odkryć cywilizacje istniejące poza naszą planetą”.

Podejście naukowe?

Profesor Loeb powiedział, że dyskusje na temat pochodzenia Oumuamua były szeroko rozpowszechnione w środowisku naukowym. „Sami starsi naukowcy stwierdzili, że obiekt był dziwny, ale nie chcieli opublikować swoich poglądów. Nie rozumiem W końcu kadencja ma za zadanie dać naukowcom swobodę podejmowania ryzyka bez martwienia się o swoją pracę. .

„Jako dzieci zadajemy sobie pytania dotyczące tego świata i pozwalamy sobie na błędy. Uczymy się o świecie z niewinnością i szczerością. Jako naukowiec powinieneś cieszyć się przywilejami kontynuowania swojego dzieciństwa. Nie martw się o swoje ego, ale o ujawnienie prawdy. Zwłaszcza po otrzymaniu pracy naukowej ‟Ale krytycy zwracają uwagę, że różnica między spekulacją a testowalną hipotezą opiera się na mierzalnych wartościach. „Moim zdaniem„ dzikie spekulacje ”wciąż istnieją” - powiedział astrofizyk z Uniwersytetu Monash, Michael Brown.
„Dane nie wykluczają, że obiekt ten został sztucznie utworzony, ale jeśli naturalne pochodzenie jest zgodne z danymi, pierwszeństwo należy uzyskać naturalnemu pochodzeniu”.
Ale Loeb nie pozwala mu zdecydować: „Znalezienie życia pozaziemskiego nie jest spekulacją” - powiedział. „Jest o wiele mniej spekulatywna niż ciemna materia - niewidzialna materia, która stanowi 85 procent materii kosmicznej”. Profesor Loeb opowiada się również za propozycją rosyjskiego miliardera Jurie Milnera o nazwie Przełom Starshot, która ma na celu zbudowanie tysięcy małych mikroukładów kosmicznych i skierowanie ich do naszego najbliższego sąsiada, Alpha Centauri, w celu zbadania tego systemu gwiezdnego. Być może dlatego jest tak zainteresowany tą koncepcją. Jest jednak w pełni świadomy potencjalnego ryzyka.

„Możliwe, że całkowicie zniszczę mój wizerunek, jeśli okaże się, że tak nie jest” - powiedział. „Z drugiej strony, jeśli okaże się to prawdą, jest to jedno z największych odkryć ludzkiej historii. Poza tym, co jest najgorsze, co może mi się przydarzyć? Czy zostanę zwolniony z obowiązków służbowych? Traktuję to jako zaletę, ponieważ będę miał więcej czasu na naukę. ‟

Podobne artykuły