Pozostań w ciemności

11 18. 05. 2023
V międzynarodowa konferencja egzopolityki, historii i duchowości

Po 10 dni w ciemnym pokoju bez jedzenia i ludzkiej kontakt na godzinę przed świtem Monika szturchnął czarne okno posuwu w ścianie bębna, zapałki i świeczkę, mogę zakończyć ten proces i wyjść z sali do lasu. Pierwsze mecze rykoszetem było bolesne, pomyślałem moje oczy wypalić. W tym momencie zniknął widzenie w podczerwieni i jasne kwiat wiszące na kilka godzin w przestrzeni, az nim poszedł i cały świat, który był częścią tutaj. Już w podróż pociągiem do cywilizacji, pracowałem jako pozaziemskiego wizyty, kiedy patrzył na rzeczywistość, co to naprawdę znaczy, 10 po tych dniach, wszystko się zmieniło, ponieważ zmieniło mój pogląd na wszystko.

W ciemności wszedłem poddali prawie nie ma informacji o tym, co się wydarzy, ale słyszałem, że ludzie widzą demony pojawiają się z nimi wiele problemów psychologicznych, moim zamiarem było, aby przejść przez ciemność, to wiedzieć, zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz mnie i odkryć światło, które jest w najdalszym rogu ciemności.

Zrób mi pierwszej godzinie pobytu w twojej głowie roi radą matki pomysłowo vycucané palcu kochającej matki na rozstanie. rodzaj lista Mama możliwych urazów i innych powikłań, że mogę w ciemności przychodzą wzbogaconych nutą znajomych, że w ciemności to nigdy nie było mi jego komiczny trochę jak wykaz działań niepożądanych leków, takich jak np. „Niekontrolowane lolls jej język” na antydepresanty .

Jedyną rzeczą, że znalazłem się, było to, że po obejrzeniu 3 dni w ciemności (nie zamykaj oczu) będą szyszynki melatoniny zamiast produkować dopaminę i DMT, substancję, przez które mamy wizje, sny, wędrować inne realia. Jeśli nie szybko w ciemności i jeść, więc proporcja DMT znacznie zmniejszona, to dlatego, że substancje trawienne, które są wydzielane podczas posiłków, i po prostu spędzić DMT, więc miałem pełną czczo. Wtedy wiedziałem, że to dobry moment, aby zabezpieczyć dezorientacji, więc zgodziłem się z Moniką, że dam pić ciemne okna w nieregularnych godzinach.

Pomysł, czy jest to dzień, czy noc i jak długo spałem zniknął po dniach 3, to była wielka szkoda. W pierwszych dniach wprowadziłem system, który został zaprojektowany, aby zagwarantować mi relaksujący pobyt, system medytacji, ćwiczeń fizycznych, masaży i innych czynności. Następnego dnia miałem go dość, myślałem, że nie wytrzymam, a nudzi mnie szaleństwo, zdałem sobie sprawę z tego, jaka jest skuteczność "samotnej" kary. Trzeciego dnia postanowiłem zmienić system i sprawić, by mój pobyt był przyjemny. Próbowałem polizać łokieć językiem, tak nie jest. Kładziesz nogę za szyją. Tańczyłem tutaj, wykonując różne akrobatyczne utwory, ponieważ byłem w milczeniu, więc miałem audycję "telepatycznego radia", gdzie mówiłem o różnych audycjach radiowych. Śpiewała, odwiedziłem fikcyjnego psychiatrę i poprosiłem go o pigułki w ciemności. To był zabawny dzień, ale trzeciego dnia wieczorem byłem dokładnie taki sam jak poprzedniego dnia. Miałem dość. Gdybym mógł wspiąć się na ścianę, czołgałbym się.

Usiadłem i doświadczyłem nieprzyjemnej presji, by szybko zmienić sytuację. Poprosiłem o to, co mam zrobić, a ona mi odpowiedziała. Nagle usłyszałem w mojej głowie: "Nic nie rób, proszę.". Tak zrobiłem. Siedziałam cicho na zegarze, nic nie robiłam i nic nie oglądałam. Nie chodziło o medytację ani odpoczynek. Tak obserwowałem bez snu przez około dwa dni, czas nagle przestał być ważny. Program pobytu nie był już ważny. To także przestało być ważnym celem, z którym przyszedłem. Jedyną ważną rzeczą była prawda tej chwili i znałem każdą chwilę.

Film, który rozgrywa się w głowie o tym, czym był, czym jest, co robić, czy też myśleniem o tym, kim jestem i kim nie jestem, całym wewnętrznym monologiem z 4. dzień całkowicie ustał.

Nagle przyszła mi do głowy pierwsza wizja. W tej wizji byłem w jaskini siedzącej przy ogniu. Głos powiedział mi, że kiedy tak siedziałem, nie mogłem nic zrobić, tylko siedzieć i czekać, tak jak teraz, po prostu zaakceptować to, co jest. Mogłem tylko czekać, żeby zobaczyć, czy mężczyzna wróci z jedzeniem i będzie dla niego tu i teraz, niezależnie od jego stanu, z jedzeniem czy bez. Mogłem tylko wierzyć, że jest pod dostatkiem wszystkiego, czego potrzebowałem, i że kiedy byłem w pełni przytomny, byłem we właściwym miejscu, gdzie wszystko, co było dla mnie, przyszło do mnie. Dzięki tej wizji zrozumiałem, jak ważne jest bycie tu i teraz. Że to jedyne miejsce, wewnętrzna przestrzeń, w której w danym momencie wszystko nam potrzebne. Nie ma go nigdzie indziej i nigdzie indziej również odczuwamy niedostatek. Poczułem się wyzwolony i radowałem się tym zrozumieniem. Nagle mój żołądek ścisnął się i zacząłem wymiotować. Coś we mnie nie miało już miejsca na dalsze istnienie. Nagle poczułem się, jakby ktoś zapalił mi w twarz halogenową latarkę. Spojrzałem na źródło silnego światła, a nade mną była kopuła świątyni. Sufit był około trzy razy wyższy niż sufit pomieszczenia. Świątynia była spokojna i poczułem, że wizja mówi mi, że otrzymałem pewne zrozumienie. Rozejrzałem się po małym pokoju z prysznicem i toaletą i zobaczyłem, że światło ze świątyni oświetlało pokój. Widziałem zarysy umywalki, prysznica itp. Wiedziałem, że mogę tu stać godzinami i obraz nie zniknie. Właśnie zapytałem istnienie, dlaczego jest to świątynia chrześcijańska, a ona odpowiedziała, że ​​nie ma znaczenia, że ​​świątynia jest świątynią i że pokaże mi inną świątynię…

Niebo i gwiazdy

Niebo i gwiazdy (ilustracja)

Wachlułem 2 przez dni snu i nie robiłem nic z toalety po łóżko i położyłem się. Nagle ujrzałem niebo, gwiazdy, niebiańską świątynię na suficie ... Było jeszcze głębiej niż kopuła świątyni. Widziałem nieskończoność. Przyglądając się bliżej, zobaczyłem galaktykę i widziałem życie tak dobrze jak tutaj. Obraz był bardzo żywy. Próbowała zamknąć oczy i odkryła, że ​​wciąż widzę zdjęcie. Grałem z nim przez chwilę, otwierając i zamykając oczy. Obraz był taki sam - tak niezmieniony.

Nie wiem nawet, jak zasnąłem. Kiedy się obudziłem, czułem, że jest noc i spałem przez 2 dni. Ale od tego czasu przestało być ważne. Co właściwie jest częścią dnia i jak długo spałem lub kładłem się spać? Przestałem go śledzić i skupiłem się na tym. Zacząłem czuć się świetnie w pokoju, niczego się nie bałem, cieszyłem się i czułem, że jeśli mnie zapomną, mogę zostać tu na zawsze i być szczęśliwym. Ale to nie był przeciek, to było głębokie połączenie z "tu i teraz" we mnie, z moim ośrodkiem. Nic tu nie potrzebowałem i wszystko było w porządku.

Usiadłem znowu i nic nie zrobiłem. Kiedy miałem ochotę tańczyć, tańczyłem. Gdy chciałem przejść przez prysznic, udałem się zagłębić w przepływie ciepłej i zimnej wody, ale nie dlatego, że mam program do zrobienia czegoś, ale ponieważ czułem, że tu i teraz powinno być, że ma energię to chce. Czułam moją energię powoli, prowadzi mnie do zrobienia. Poszedłem za nią i dostał odpowiedź na temat przyszłości - „Postępuj zgodnie z moją energię” Od tego dnia podążałem za moją energią i podążałem za nią.

Po kilku godzinach usiadłem i po prostu obserwowałem ciemność. Nagle zobaczyłem w środku moje ciało, jakby ktoś oświecił jaskinię ogniem. Siedziałem w jaskini, a ona była w kształcie konturów mojego ciała od środka. Z tego miejsca, we mnie nagle, obrazy mojego ciała zaczęły wylatywać z kosmosu. Taka specjalna forma emisji na płótnie. Projektor był tym miejscem we mnie, a płótno było przestrzenią na zewnątrz. Ale znowu zobaczyłem całą scenę, czy moje oczy były zamknięte czy otwarte.

Przez kilka dni mój mózg stworzył substancję DMT, która jest tak halucynogenna, ale nawet nie zdawałem sobie sprawy, że stanie się coś niezwykłego. Wszystko wydawało mi się naturalne, tak jakbym żył z tak pełnymi wizjami i spędzał tak dużo czasu. Nie bolało mnie to ani nie zaskakiwało. Wręcz przeciwnie, byłem zachwycony, mogąc go ponownie przeżyć. Te obrazy we mnie odbijały się w różnych wspomnieniach z mojego dzieciństwa, o których zapomniałem. Pozostałe wspomnienia zbierały się na nich do chwili obecnej, a ja zrozumiałem niektóre z moich formuł, moje obawy, mój rozwój, dlaczego zachowuję się w niektórych sytuacjach, więc robiłem jakieś formuły.

Poczułem współczucie z Martiną siedzącą w tym pokoju, ponieważ widziałem, gdzie są różne wzory i jak jest wolna. Często nie wybierała tego, czego naprawdę pragnęła, ale zgodnie z niektórymi formułami i że to było jej więzienie. Jednocześnie miałem pełny wgląd w jej sytuację, to było wyzwalające. Otrzymałem takie "nauki" z ciemności około 12 godz. Cały czas chodziłem po każdym "odcinku", żeby wziąć prysznic, gdy mówiła mi o mojej energii.

W pewnym momencie ktoś zaczął walić w ścianę pokoju, tupiąc za ścianą, i nagle wydało się, że ktoś na zewnątrz wlewa się do pokoju i oddycha. To był jedyny naprawdę przerażający moment. Ale powiedziałem, co przyszło do pokoju, że ty istoty wysyłają światło i pokój i znikają. Nigdy nie było tak przerażającego.

Potem usiadłem w cichej radości i poczułem ulgę, podziękowałem mojemu wspaniałemu duchowi za uczucie oczyszczenia i nagle zobaczyłem własną dłoń, gdy popychała koc. Zauważyłem, i spojrzałem na jej rękę, a ona była powolna, aby powtórzyć ruch, rzeczywiście, widziałem to w ciemności od tego czasu! Ale wizja różniła się od zwykłego widzenia w pokoju, w którym było trochę światła. Tutaj była kompletna ciemność. To było coś w rodzaju widzenia w podczerwieni. Najpierw przyjrzałem się przedmiotom takim jak łóżko i drzwi, a następnie zweryfikowałem ręką, że widzę to poprawnie. Widziałem, że były trochę ciemniejsze niż otaczająca ściana. Dzięki tej wizji grałem tu przez kilka godzin i domyślałem się, co widzę, gdzie się kończy i zaczyna. Miałem drzwi pięćdziesiąt razy. Kolejny prezent, który wysłał mnie ciemno.

Ostatnie godziny przed świtem i moim do końca (które oczywiście nie wiedziałem, że zostało mi kilka godzin do zakończenia procesu) usiadłem i spojrzałem w przestrzeń. Nagle, przed moimi oczami, świetlisty ołówek zaczął rysować spiralę, zaczął się obracać i zamieniał w okrąg, z którego wyrosło kilka płatków, kwiat lotosu. Cały czas siedział w pokoju, dopóki nie usłyszała, jak Monika wkłada bęben, zapałkę i świecę w ciemnym oknie, aby zakończyć proces i wyjść z pokoju do lasu.

Światło na końcu drogiPierwszy bit meczu był bolesny, myślałem, że poparzy mi oczy. W tym momencie zniknęło widzenie w podczerwieni i świecący kwiat wiszący w przestrzeni przez kilka godzin. Cały świat, którego byłam częścią, zniknął wraz z nim. Będąc już w pociągu w drodze do cywilizacji, działałem jak obca wizyta, wpatrując się tutaj w tę rzeczywistość taką, jaka jest naprawdę. Po tych 10 dniach wszystko się zmieniło, bo mój pogląd na wszystko też się zmienił.

Podobne artykuły